Jak obiecali, tak zrobili. Wersja demonstracyjna „Kingdoms of Amalur: Reckoning” zawitała do czeluści sieciowych. Serwery Electronic Arts już wyczekują grup niecierpliwych pasjonatów, pragnących sprawdzić, ile prawdy jest w zapowiedziach ambitnego 38 Studios.
Niestety, jak można było przewidzieć, wspomnianą próbkę da się jedynie pobrać za pośrednictwem platformy Origin, co prowadzi do niebywale odkrywczej konkluzji, opierającej się na fakcie, że pełna wersja również będzie wymagała połączenia z kontrowersyjnym programem. Zapewne wielu graczy w tym momencie stoi przed iście hamletowskim dylematem – zainstalować system albo zweryfikować swoje plany i zrezygnować z zakupu dwóch najgorętszych premier tego kwartału. Hej, nikt nie mówił, że 2012 rok będzie należał do najłatwiejszych!
Ech… wnioskuję, że w zgodzie z filozofią Borg, opór jest daremny i każdy kiedyś zostanie zasymilowany, podobnie było w końcu ze Steamworks. Jak mówi stara maksyma – jeśli nie możesz kogoś pokonać, to dołącz do niego.