David Gaider, scenarzysta gry "Dragon Age: Inkwizycja", poinformował, że prace nad produkcją wkraczają powoli w fazę testów alfa. Wynika z tego tyle, że zawartość gry jest już praktycznie gotowa i nastał czas, by sprawdzić, czy wszystko ze sobą dobrze współgra. Co ciekawe, okazuje się, że jest to również czas, w którym wiele elementów znika z produkcji na zawsze. Chodzi tu o nieudane lub nieciekawe rozwiązania, które nie sprawdzają się bezpośrednio w grze.
David Gaider twierdzi, że proces jest jak najbardziej normalnym zjawiskiem twórczym, a jego celem jest stworzenie zawartości, która w pełni zadowoli gracza. Wyjaśnia również, że jest to etap trudny dla samych twórców, ponieważ czasem wydaje się, że więcej treści zostaje wyciętej, niż faktycznie zostaje. Jak sam jednak mówi:
"To nie jest proces, który może zrozumieć każdy fan gry. Zazwyczaj gracze są nieświadomi tego, o co w tym chodzi. Rozwodzą się oni na temat koloru żagli, podczas gdy kadłub nabiera wody. Z naszej perspektywy jest to pewien dziwny dysonans."
Warto w tym miejscu dodać, że całkiem niedawno producent gry, Cameron Lee, poinformował, że DA: Inkwizycja może wystarczyć nawet na 100 godzin zabawy. Cóż, ciekawe jaką informację otrzymamy, gdy tytuł zakończy już fazę cięcia i usuwania "zbędnej zawartości".
Źródło: dgaider.tumblr.com
Komentarze
Dodaj komentarz