„Deus Ex: Bunt Ludzkości” i metropolie przyszłości

1 minuta czytania

Za oknem szaro, smutno i depresyjnie, więc zapewne dlatego Eidos Montreal postanowił zaprosić graczy na małą wycieczkę po mrocznych miastach „Buntu Ludzkości”, gdzie za każdym rogiem czyha niebezpieczeństwo. W tych nieciekawych czasach, metropoliami takimi jak Detroit, Montreal czy Szanghaj rządzą potężne korporacje, które starają się ugrać indywidualne profity wyzyskując słabszych i naiwnych. Po trupach do celu? Jasne, jeżeli zachodzi taka konieczność. W końcu ciemnych uliczek i zapomnianych przez Boga zaułków w wielomilionowych miastach jest na pęczki, a w drodze ku lepszemu jutru jednostka jest nieistotna.

Żądny zemsty Adam Jensen będzie musiał nauczyć się funkcjonować w tych ciężkich realiach i odróżnić użytecznych sojuszników od chciwych nieprzyjaciół.

Cóż, kolejny ciekawy materiał, który powoduje, że niecierpliwie odliczam dni do 27 sierpnia. Inspiracja kultowym „Łowcą Androidów” jest aż nazbyt widoczna, a pomysł z odrębnością kulturową oraz dbałość o detale zasługują na poklask. Czyżby seria „Deus Ex” wreszcie złapała drugi oddech?

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...