Trochę wody w Wiśle upłynie, zanim położymy swoje cybernetyczne łapska na pudełku z grą „Deus Ex: Bunt Ludzkości”, więc pozostaje nam tylko lizać cukierka przez monitor i delektować się nowymi urywkami z rozgrywki. Niestety w tym przypadku słówko „delektować” jest mocnym nadużyciem, gdyż najnowszy materiał przybliżający dzieło Eidos Montreal, to tzw. partyzancki filmik, którego jakość pozostawia sporo do życzenia. Pijany kamerzysta, który w międzyczasie postanowił robić zdjęcia swoim nowiutkim sprzętem (bez komentarza...), to coś, co wywołuje ogromną irytacje. Nie ma jednak rady, w końcu nie takie rzeczy udało nam się przełknąć na fali zaspokajania głodu związanego z cRPG’owymi nowinkami.
Fragment został zaprezentowany na imprezie PAX 11 East i ukazuje różne sposoby ominięcia pewnej nieprzyjemnej przeszkody – hakowanie, przekradniecie się przez system wentylacyjny czy rozwalenie wszystkiego w drobny mak (no dobra... to nie zostało pokazane, ale istnieje taka możliwość). Zapoznaje nas również pokrótce z ekranem rozwoju postaci.
Plik wideo nie jest już dostępny.
Alternatywne możliwości wyjścia z różnych sytuacji, to coś, co zawsze witam z otwartymi ramionami w grach komputerowych. Dlatego też niezmiernie cieszy mnie to, że najnowszy „Deus Ex” stawia na elastyczność i spryt gracza, a nie na „jedyną słuszną ścieżkę”. To się chwali i oby ten tytuł był pełen takich wyborów.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz