Pierwszy raz od 1997 roku. Powód? Rzecz jasna – koronawirus, a co za tym idzie, prewencyjne działanie mające zahamować rozwój pandemii. Jedne z najsłynniejszych i największych targów, skupiających potentatów branży elektronicznej rozrywki, miały się odbyć w dniach 9-11 czerwca w Los Angeles.
Microsoft, Sony oraz Ubisoft stwierdziły, że sondują sprawę i głośno myślą nad prezentacją swoich tytułów za pośrednictwem sieci, w postaci osobnych eventów. Z kolei Warner Bros. strasznie ubolewa nad tym faktem, bo miał pokazać na swojej pierwszej targowej konferencji w historii m.in nowego Batmana, kolejną produkcję studia Rocksteady oraz nową grę z Harrym Potterem w roli głównej.
Tak czy owak – wielka szkoda.