Pathfinder: Kingmaker

Kingmaker wzbogacił się o DLC Bloody Mess

Dodał: , · Komentarzy: 0

Twórcy gry "Pathfinder: Kingmaker" nie zapominają o swoim ostatnim dziecku, prezentując graczom zupełnie za darmo darmowe DLC, które nazwano "Bloody Mess". Jak się pewnie spodziewacie, główną atrakcją będzie... krew. Właściwie to bardzo dużo czerwonej juchy.

kingmaker,pathfinder kingmaker,bloody mess

Na łamach platformy Steam zadebiutowało nowe DLC do nagradzanego "Pathfinder: Kingmaker". "Bloody Mess", jak sama nazwa wskazuje, wprowadza do gry krew. Nie chodzi tutaj oczywiście o to, że do tej pory stroniliśmy od przemocy, lecz tytuł ten ma zyskać na realizmowi dzięki temu, że zarówno wrogowie, jak i nasza dzielna drużyna, pod wpływem obrażeń będzie nam prezentować czerwone ślady na ziemi oraz ubraniach.

Aquaman

Nowy trailer z Królem Siedmiu Mórz

Dodał: , · Komentarzy: 0

Premiera filmu "Aquaman" zbliża się wielkimi krokami, stąd nic dziwnego, że włodarze Warner Bros. nie przesypiają tego okresu i wypuścili kolejny materiał promocyjny. Jak we wzburzonej konfliktami wodzie poradzi sobie niepokorny Jason Momoa?

aquaman

Wszyscy fani filmów z superbohaterami nie powinni planować niczego ważnego tuż przed tegorocznymi świętami Bożego Narodzenia, bowiem 21 grudnia na ekrany polskich kin wejdzie film "Aquaman". Z tego też powodu dystrybutor postanawia zaostrzyć niemały już apetyt i wypuszcza nowy materiał, będący w istocie reklamą telewizyjną przygód Arthura Curry'ego i spółki.

Guild Wars 2

Path of Fire za pół ceny

Dodał: , · Komentarzy: 0

Począwszy od dzisiaj, przez kilka następnych dni będziemy mogli kupić drugi oficjalny dodatek do "Guild Wars 2" jedynie za pół ceny. Jeśli do tej pory nie skrzyżowaliście ostrzy ze zbuntowanym bogiem Balthazarem, to lepszej okazji próżno wypatrywać na horyzoncie.

guild wars 2,path of fire

"Path of Fire" to powrót do Elony, którą gracze sieciowego "Guild Wars" doskonale pamiętają z samodzielnej kampanii "Nighfall". Tym razem odwiedzimy jednak zupełnie nieznane wcześniej krainy, które szybko ogarnął strach z powodu pojawienia się Balthazara i jego armii. Jeśli te walki dopiero przed wami, to warto zainteresować się promocją, którą objęto dodatek w ramach oficjalnego sklepu gry.

Wojna Krwi: Wiedźmińskie opowieści

Od dziś możemy bez przeszkód zagrać w najnowszą produkcję polskiego CD Projekt Red, czyli "Wojna Krwi: Wiedźmińskie opowieści". Wracamy do świata "Wiedźmina", lecz tym razem przyjdzie nam walczyć o wolność jako królowa Maeve.

wojna krwi,wiedźmińskie opowieści,thronebreaker

Pierwotnie miała to być kampania fabularna do "Gwinta", ale ostatecznie przygody Maeve rozrosły się do osobnego tytułu. Czy ten miks gry przygodowej gry RPG i karcianki odniesie sukces? Pierwsze recenzje są pełne optymizmu, zaś od dziś tytuł ten wypróbują wszyscy, którzy zgodzą się zapłacić premierową cenę niemal 100 PLN. Czy Maeve może równać się z Geraltem?

The Elder Scrolls Online

Murkmire już dostępne

Dodał: , · Komentarzy: 0

Nie będzie łatwo doliczyć się liczby dodatków do sieciowego "The Elder Scrolls Online", ale fani gry mogą wyruszyć w kolejne rejony, bowiem jest już dostępne kolejne rozszerzenie – "Murkmire". Tym razem trafimy na południe od Morrowind, czyli na Czarne Mokradła.

elder scrolls online,murkmire

Ojczyste tereny Argonian z otwartymi ramionami witają wszystkich graczy sieciowego ESO. To płatne DLC zaoferuje nam kolejny wątek fabularny, dzięki któremu ruszymy na poszukiwania potężnego artefaktu dla jednego z cesarskich uczonych. W tym celu zbadamy miejscowe legendy i zmierzymy się z nowymi niebezpieczeństwami, które czyhają na nieostrożnych w Murkmire.

Gwint: Wiedźmińska gra karciana

Gwint powraca w wersji Homecoming

Dodał: , · Komentarzy: 0

Nie ustają prace nad darmowym "Gwint: Wiedźmińska gra karciana". Tytuł ten, z uwagi na premierę przygód pewnej wojowniczej królowej, otrzymał sporą aktualizację, którą nazwano "Homecoming". Twórcy przygotowali sporo zmian, wliczając w to właściwości kart czy też samą planszę.

gwint,gwent,homecoming

Premiera "Wojny krwi" oznacza także sporo zmian w samym "Gwincie". Pamiętamy przecież, że twórcy gry obiecali nam specjalny tryb fabularny, ale ostatecznie zdecydowano się na osobny, płatny tytuł. Czy to oznacza, że podstawowy tytuł nie ma nam nic ciekawego do zaoferowania? Najnowsza aktualizacja to szereg zmian, zaś dotychczasowi weterani będą musieli raz jeszcze zbudować swoją talię.

Czerwony wariant

Czerwony wariant – recenzja książki

Dodał: , · Komentarzy: 0
czerwony wariant

Kiedy na rynku wydawniczym ukazało się "Metro 2033", nie można było podejrzewać, jak wielki odniesie ono sukces, że pojawią się kolejne części, gry planszowe i komputerowe, a kilkunastu pisarzy rozbuduje uniwersum. Czas jednak płynie nieubłaganie również i w tym świecie. W 2035 roku tunele, które dotąd były ostatnim schronieniem stają się przyczółkiem, z którego ludzkość ruszy odzyskać to, co utraciła. Jednak o ile jeden człowiek może coś zacząć, to bez pomocy niewiele zmieni. O tym pisze Siergiej Niedorub, autor "Czerwonego wariantu".

Kijowskie metro zostało zaprojektowane tak, by w razie konfliktu jądrowego służyło za jeden wielki bunkier. Pomimo tajemniczego odcięcia najdłuższej linii projekt wprowadzono w życie. Niemniej tajemniczy los linii czerwonej wciąż pozostaje jednym z największych sekretów, które trapią mieszkańców metra. Kiedy oddział stalkerów znajduje na powierzchni tajemniczego nieznajomego, wiele wskazuje na to, że może on stanowić klucz do tej zagadki. Niestety jedyną osobą, która może coś wiedzieć na jej temat jest chora psychicznie dziewczyna. Jon – nauczyciel w jedynej szkole w tym świecie – dostaje zadanie odprowadzenia jej do kogoś, kto zdoła nawiązać z nią kontakt. W tym celu przyjdzie mu stawić czoła wielu przeciwnościom, ludziom, którzy woleliby, by pewne zagadki nigdy nie znalazły rozwiązania.

Komiksy

James Bond #2: Eidolon – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
james bond: eidolon

W Jamesa Bonda wcielało się już wielu aktorów, zaś popularny agent służb specjalnych dawno wykroczył poza literaturę i duży ekran. Historie o nim znajdziemy m. in. w serii wydawanej przez Non Stop Comics.

Pierwszy album zatytułowany "Warg" trudno uznać za szczególnie udany. Miałki scenariusz, wywołujący poczucie wtórności, nie zapewniał wiele rozrywki, chyba że ktoś był spragniony pozycji szpiegowskich. Niezależnie od podejścia – dobrym momentom towarzyszyła eksploatacja schematów i brak logiki w zachowaniu bohaterów. Te zarzuty pozostają aktualne także w drugim tomie.

Fabuła "Eidelonu" skupia się na Cadence Birdwhistle pracującej jako księgowa w tureckim konsulacie. Wydawać by się mogło, że to żmudna, lecz spokojna praca. I taka też była, dopóki w ręce księgowej nie wpadły dane o podejrzanych transferach pieniężnych, które niedługo potem zmusiły do działania m.in. MIT i MI6. Wśród agentów zaangażowanych w sprawę znalazł się oczywiście James Bond, który dostał polecenie eskortowania Birdwhistle w podróży do Anglii. Tam zaś trwają przepychanki pomiędzy agencjami MI5 i MI6, nie mogącymi dojść do porozumienia w sprawie podziału kompetencji.

Trzynasty Schron

Schronzin #8 Futurologia

Dodał: , · Komentarzy: 0
schronzin,zin

Nie jest żadną tajemnicą, że Game Exe ma w sieci sojuszników i przyjaciół, a jednym z nich jest Trzynasty Schron, portal zajmujący się szeroko pojętą tematyką postapokaliptyczną. Kolejny – ósmy już – numer Schronzina, wydawanego przez 13S z konsekwentną nieregularnością, różni się od poprzednich. Autorzy nadali mu fizyczną formę (300 drukowanych egzemplarzy) oraz zadbali o prawne aspekty publikacji. Czy będzie to ważny krok? Się okaże.

W numerze solidna kwarta postkultury, niechrzczona i nalana od serca. Teksty o różnych sposobach kreowania wizji przyszłości i urojeniach futurologów. Powiązany z tematem przewodnim, obszerny cyberpunkowy dwugłos Adama i Starego Wujka. Lithium o parciu na szkło napisała, a Rodrrik wziął na siebie recenzję komiksu i punkowy kącik muzyczny. Niestety nie mógł wziąć – bo nie miał z czego – za złożenie tego wszystkiego do kupy. Dorzucił za to lekką ręką felietony i obrazki. Fantastycznym, w obu znaczeniach tego słowa, dodatkiem, jest opowiadanie, wspomnianego już, Starego Wujka, a autor tych słów zajął się antycznym wróżbiarstwem i roszczeniami futurologii do miana nauki.

Komiksy

Spodouści – recenzja komiksu

Dodał: , · Komentarzy: 0
spodouści

W komiksie "Spodouści" czytelnicy zostają przeniesieni do podrzędnego baru, w którym pośmiertnie gromadzą się typy spod ciemnej gwiazdy, by po raz ostatni snuć opowieści o swoich żywotach. Grupa to nie byle jaka, bo są wśród nich są tak znane osobistości przestępczego półświatka jak Pershing.

We wstępie Igor Jarek zdradza źródła, które posłużyły mu przy pracach nad komiksem. Efektem fascynacji mafijnym światem i lekturą książek z serii "Masa o..." są właśnie "Spodouści". Autor przyjął dosyć wyraźne ramy czasowe, począwszy od narodzin wolnej Polski i zawiązywania się organizacji przestępczych w Pruszkowie i Wołominie, aż do słynnej strzelaniny w Magdalence. Przyjęty okres zapewnił możliwość komiksowego sportretowania wielu przestępców. Z jakim skutkiem?

Z założenia "Spodouści" nie są komiksem nastawionym na większą opowieść. Igor Jarek prezentuje nam szereg krótkich wyznań słynnych polskich gangsterów i przestępców działających w końcówce ubiegłego stulecia. Określenie "krótkich" jest w tym przypadku kluczowe. Opowieści przytaczane przez recydywistów są zdawkowe, mieszczą się w kilku lub kilkunastu chmurkach i nie wykraczają objętością poza sześć stron. Jedne na tym zyskują, uderzając brutalnością i brakiem skruchy, inne nie są w stanie zaangażować w tak ograniczonym czasie. Brak fabuły spinającej wywody przestępców powoduje, że odbiorcy błyskawicznie przechodzą pomiędzy kolejnymi, nie zawsze ciekawymi, wypowiedziami. Intrygująca próba zamknięcia życia recydywistów w kilku prostych i gorzkich zdaniach miała dużo większy potencjał. Nie ma tu mowy o rozliczeniu z dawnymi grzechami, nie następuje żadne oczyszczenie. I tego bodaj zabrakło najbardziej – puenty.

Wczytywanie...