Polański – niektórych jego osoba obrzydza, innych zachwyca, a pozostałym jest on obojętny. Ale przejść obojętnie koło jego dzieł jest trudni, jeśli w ogóle jest to możliwe. Niesamowitą historię "Dziecka Rosemary" zna każdy, a przynajmniej słyszał o niej cokolwiek – zwłaszcza charakterystyczną melodię kołysanki skomponowanej przez Krzysztofa Komedę, z jej mrocznymi tonami i niepokojącym brzmieniem.
Ale nie tylko ta produkcja jest flirtem Polańskiego z fantastyką. Innym, równie ciekawym tytułem są "Dziewiąte Wrota", w których sam Depp (kiedy był jeszcze piękny i młody) zaczyna igrać z diabłem, a nastrojową muzykę skomponował inny muzyczny polski wirtuoz – Wojciech Kilar. Ale choć nastrojowa muzyka też wpływa na odbiór filmu, to fabuła sama w sobie jest intrygująca. A jaką ją ocenia miłośnik klasyków Medivh? Dowiecie się z jego recenzji właśnie na łamach Fantastyki w Kadrze.
Outsiderzy czy Upadli? Należy wypróbować samemu. Część taktyczna poradnika ma to ułatwić.
Jak grać? Mówiąc najbardziej ogólnie – ofensywnie. Taktyka jest prosta: rozpoznaj, zaskocz, oznacz i/lub ogłusz oraz rozwal. Walki mają być krótkie, więc w łatwiejszych nie marnujemy ruchu na oznaczanie. Tylko martwy przeciwnik nie stresuje i nie zadaje obrażeń. Wszystkie postacie w drużynie muszą mieć możliwość skutecznej walki, bo dzięki temu mogą uniknąć spirali stresu.
Dotychczas o samodzielnym wiedźmińskim Gwincie nie było wiadomo zbyt wiele. Jak jednak słusznie zauważył serwis NerdLeaks, do Europejskiego Urzędu do spraw Własności Intelektualnej wpłynął wniosek o zarejestrowanie znaku towarowego "Gwent: The Witcher Card Game". Co więcej, w przyszłości można też spodziewać się wielu innych gadżetów z logiem marki, o czym świadczą wybrane przez CD Projekt kategorie produktu. Nie ma chyba jednak wątpliwości, że wszystkich najbardziej ucieszyłaby oficjalna wersja "Gwinta"....
Marcina Momota ze studia CD Projekt RED poinformował za pośrednictwem Twittera, że firma pracuje nad kolejną aktualizacją do gry "Wiedźmin 3: Dziki Gon". Łatka ma na celu usunięcie wszystkich błędów, zgłoszonych przez społeczność graczy – w tym problemów z kamerą, która nie namierza przeciwników. Nie znamy jeszcze daty premiery patcha.
W „Stopie prawa” mieliśmy okazję poznać wydarzenia rozgrywające się kilkaset lat po ostatecznej walce Allomantów ze Zniszczeniem. „Cienie tożsamości” ponownie zabierają nas do ogarniętego rewolucją przemysłową Elendel i otaczają nimbem spisków i tajemnic. Po raz kolejny miasto staje się areną zmagań stróżów prawa z czarnym charakterem, który nie cofnie się przed najpodlejszym zabójstwem, byle tylko osiągnąć swój cel. Na domiar złego mieszkańcom zaczynają doskwierać ciężkie warunki pracy i brakuje naprawdę niewiele, by stolica zaczęła płonąć, a ulice wypełniły zbuntowane tłumy. I tylko jeden człowiek jest w stanie powstrzymać świat przed chaosem.
Trudno nazwać mnie weteranem gier hack and slash. Przed "Grim Dawn" grałem tylko w trzy części kultowej serii Diablo, więc mam dość klasyczne podejście. Produkcja Crate Entertainment przeszła naprawdę długą drogę do pełnego wydania – założyciel studia, Bruno Arthur, przez wiele miesięcy pracował samotnie nad grą, dopiero udana akcja na Kickstarterze i wejście w Steam Early Access pozwoliły nabrać rozpędu i wyjść na świat w lutym 2016 roku.