W zdrowym ciele, zdrowy duch.
Zrób pięć skłonów, poczuj ruch.
Przysiad jeden, przysiad drugi,
I obroty niczym śruby.
Vitanee: I raz, i dwaaa, i trzyyy! Noire, podaj mi proszę ręcznik, o, tam na ławce leży, muszę zetrzeć pot zalewający mi oczy. Strasznie męczące te ćwiczenia, pff, kto wymyślił siłownię? Przecież dobrze wyglądam! Pod zimowe futerko idealnie, nikt nawet nie zobaczy niedoskonałości... Strach pomyśleć, co będzie na tej całej niby brzuchomanii...
Noire Panthere: A kto ci kazał na siłownię chodzić? Weź przykład ze mnie i leniuchuj! A jak już tak bardzo pragniesz o linię zadbać – cóż, rusz tyłek po ręcznik. Sama! Zawsze to parę kalorii mniej.
V: Nooo, ale z drugiej strony, jesteśmy superbohaterkami! Widziałaś kiedyś spasionego Supermana? Albo otyłego Batmana? Ewentualnie Wonder Woman z rozstępami? NIE! Teraz my również dołączamy do tego grona, a to oznacza, że musimy dbać o linię! Fani od nas tego wymagają.
N: Dziękuję, poleżę sobie na tej macie, nic więcej. Najlepszym ćwiczeniem solidne polowanie, a nie wyciskanie siódmych potów na tych śmiesznych maszynkach, A i tak najlepiej jest rozłożyć się z książką. Hej, nie przesadzasz? Przecież nawet nie podniesiesz tego ciężaru!