Shroud of the Avatar: Forsaken Virtues

Temat ciut spóźniony, niemniej szkoda byłoby nie wspomnieć o tak ważnym dla fanów cRPG wydarzeniu. Nieoficjalny następca zacnego (pod wieloma względami wyprzedzającego swoją epokę) cyklu Ulitma został ufundowany na kickstarterze. Zbiórka zakończyła się w niedzielę sporym sukcesem, udało się zebrać ostatecznie 1, 919, 275 dolarów. Kwota minimum – 1 milion – została więc przebita prawie dwukrotnie!

shroud of the avatar: forsaken virtues, tytuł

O grze, oraz o oczekiwaniach wobec niej, pisałem swego czasu ja, a także Krzyslewy. Zainteresowanym zapraszam do odgrzebania tekstów (linki umieszczam w "rozwiniętej" części newsa). Wieści o Forsaken Virtues, niestety, zostały w dużej mierze przyćmione przez te związane ze zbiórką na rzecz nowego Tormenta, niemniej projekt Lorda Britisha wart jest uwagi, choćby ze względu na osobę twórcy – niegdyś prawdziwego wizjonera. Czy i tym razem uda mu się poruszyć gatunek (który praktycznie zapoczątkował) cRPG oraz MMO? Zobaczymy. My na pewno do tematu Shroud of the Avatar: Forsaken Virtues jeszcze wrócimy!

Divinity: Grzech Pierworodny

Powoli, bo powoli, ale jednak Larianom udało się zebrać 400 tysięcy dolarów potrzebnych do wzmocnienia nowego Divinity. Tak jest – o czym po raz wtóry przypominam, jakby kto zapomniał – niezależnie od sukcesu czy porażki zbiórki, gra i tak by się ukazała. Dodatkowe fundusze (miejmy nadzieję, że tak będzie!) mają umożliwić twórcom wydanie takiej wersji gry, o jakiej marzyli przystępując do pracy. Czyli pełnej, nieokrojonej z powodu braku szmalcu.

Trzeba przyznać, że Lariani wybrali sobie chyba najgorszy możliwy okres do przeprowadzenia tego rodzaju akcji na kickstarterze. W końcu kampanie na rzecz zbierania kasy na pokrewne tematycznie gry cRPG, to znaczy na Tormenta i Shroud of the Avatar: Forsaken Virtues (nowej Ultimy), trwały sobie w najlepsze, ale mimo wszystko dali sobie radę.

Książki fantastyczne

Przypływy Nocy na GameExe!

Dodał: , · Komentarzy: 0
okładka, przypływy nocy

Pani wiosna wreszcie nas odwiedziła. Słońce śmielej zaczyna sobie poczynać, a śniegu prawie nie widać. Dzień też coraz dłuższy, a noce cieplejsze. Skoro mowa o tym mrocznym okresie doby, to niedawno miałem okazję przeczytać "Przypływy Nocy" Stevena Eriksona, stanowiące część jego pokaźnej sagi "Malazańska Księga Poległych". Co się mi w nich spodobało i jak oceniłem ten tytuł, dowiecie się z recenzji, którą popełniłem specjalnie dla GE.

Twórczość Stevena Eriksona albo się kocha, albo nienawidzi. Autor potrafi tak wymęczyć czytelnika swoją "Malazańską Księgą Poległych", że wzbudza w nim ona ból głowy bądź masochistyczne pragnienie sięgnięcia po kolejną część. Dzieje się tak za sprawą odmienności kolejnych tomów. "Ogrody Księżyca" wprowadzają w bogaty świat cyklu i zapoznają z grupą bohaterów, by w drugiej odsłonie znacznie odciąć się od wszystkiego i przenieść miejsce akcji, wprowadzając jednocześnie kolejne rzesze postaci. Następujące po nich tomy nie wiele zmieniają w tej materii, wciąż wprowadzając mętlik w głowach czytelników. Nie inaczej jest z "Przypływami Nocy", piątym tomem sagi, który prezentuje nowy kontynent wraz z grupą nieznanych wcześniej postaci.

Czytaj dalej...

Książki fantastyczne

"Piasek" Piotr Nesterowicz

Dodał: , · Komentarzy: 0

Informacja prasowa

piasek, książka

Piasek to świetnie napisana powieść fantasy, z zapadającymi w pamięć bohaterami, bogata w intrygi, klimatyczna. Żywe bóstwo pustyni – jak o miejscu, gdzie żyją i z którym walczą, mówią bohaterowie książki – jest tu organizmem tajemniczym niby Solaris Lema, choć inaczej, bardziej pierwotnie groźnym. Barwnej, dynamicznej akcji w tej powieści towarzyszą błyskotliwe dialogi, a wątki polityczne znakomicie łączą się z wątkami osobistymi. Nie da się ukryć, że pod piórem Nesterowicza powstała historia pełna, mogąca zadowolić zarówno czytelnika szukającego akcji i przygody, jak również takiego, który lubi smakować zdania, opisy, i gotów jest poczuć żar bijący od Mutahariki. „Piasek” ma taki potencjał, że najlepiej byłoby, gdyby Piotr Nesterowicz już pisał dalszy ciąg tej historii.

Jakub Winiarski, pisarz, krytyk, redaktor naczelny Nowej Fantastyki i kwartalnika Fantastyka Wydanie Specjalne.

Torment: Tides of Numenera

Drodzy czytelni, gdy piszę te słowa jest już po drugiej w nocy, stąd krótsza i bardziej zwięzła forma tego newsa. Zbiórka zakończyła się ledwie kilkanaście minut temu, i to dużym sukcesem – dodam. Udało się inXilom zgromadzić 4 miliony, 188 tysięcy i 927 dolców od 73 tysięcy,986 fanów! Tym samym pobili rekord usynowiony przez zaprzyjaźnione studio – Obsidian Entertainment. Tamtejszy Project Eternity uzyskał na kicku – 3,986,929 dolarów.

torment tides of numenera, logo

Oczywiście wraz z funduszami zebranymi za pomocą Paypal, udało się Obsidianom dociągnąć do kwoty oscylującej w okolicy 4,2 miliona... Niemniej zbiórka kasy na Paypal dla Tormenta jeszcze się nie zakończyła i kto wie, może dzięki uzyskanym stamtąd funduszom zostanie zaliczony ostatni próg czterech i pół miliona baksów?

Inne gry RPG

Informacja prasowa

kości steampunk, zestaw

Chciałabym z dumą zawiadomić Państwa, że aż dwa produkty firmy zostały nominowane do amerykańskiej prestiżowej nagrody Origins w kategorii „Najlepsze Akcesoria do Gier”. Jest to metalowy zestaw kości steampunkowych oraz zestaw do gry Pathfinder: Serpent’s Skull.

Nagroda Origins jest przyznawana od roku 1975 przez The Academy of Adventure Gaming Arts and Design za wyjątkowe osiągnięcia i produkty w branży gier. W kilkuetapowym wyborze biorą udział zarówno eksperci, sprzedawcy, jak i użytkownicy. W tym roku nagrodę można zdobyć aż w 15 kategoriach, a w każdej ogłoszono 5 nominacji.

Inne

Ivellios i Pepcok odespali przeżycia z Pyrkonu, a nawet (o czym raczyli wspomnieć) wykąpali się! A wszystkie te heroiczny czyny dokonali po to, aby przygotować dla swoich widzów kolejny odcinek. Cieszycie się? Jeśli tak – to zapraszam do zapoznania się z Raportem. A w nim nawijają między innymi o nowej Udręce. Nie, nie – nie tej wynikającej z oglądania programu, ale tej od inXile. Czyli o wałkowanym ostatnio bez przerwy na łamach Game Exe temacie – Torment: Tides of Numenera.

Plus trochę informacji o Krakowskim Festiwalu Komiksu oraz o planszówce utrzymanej w konwencji cyberpunka – Future INC. High-Tech Stakes.

Torment: Tides of Numenera

Koniec zbiórki na rzecz Tormenta to już kwesta paru godzin, Brian Fargo, szef inXile Entertainment, pęka wręcz z dumy, nadmiaru entuzjazmu oraz wdzięczności wobec fanów. Jak to ładnie ujął – You guys rock!. Nie ma co mu się dziwić, dostał od losu drugą szansę na powrót do świetności. Najpierw sukces kickstarterowej akcji Wasteland 2, teraz – co już pewne – Torment. Mam nadzieję, że tak jak w dobrych czasach rządów tego pana nad śp. Interplay'em (wiem, wiem – firma żyje, ale w sumie "co to za życie"), jego obecna ekipa dostarczy nam po prostu porządne gry cRPG.

torment, male character

Obrazek powyżej przedstawia bohatera płci męskiej, w którego przyjdzie wcielić się graczowi. Jak widać znalazł się w "małych" tarapatach. Autorem grafik jest Nils Hamm.

Książki fantastyczne

Wyniki konkursu "Królewski wygnaniec"

Dodał: , · Komentarzy: 0

Pogoda raczej nie sprzyja – albo śnieg pada albo topnieje. A z tego drugiego wynika niekomfortowe dotarcie do domu z mokrymi butami. Na dobrą sprawę, najlepiej siedzieć w domu i tam zorganizować sobie czas – np. na czytaniu. Cztery osoby już mają książkę do czytania, bo wygrały "Królewskiego wygnańca". Serdecznie im gratulujemy! Oto one:

  • Aleksandra P. z Piotrkowa Trybunalskiego
  • Magda S. z Wrocławia
  • Danisława H. Olesna
  • Mariola K. z Pleszewa

A oto odpowiedzi na zadane w konkursie pytania:

  • Kim jest Loethar? Przywódcą plemion barbarzyńskich.
  • Jak nazywa się główna twierdza Penraven? Brighthelm.
  • Jak nazywała się ukochana żona króla Brennusa? Iselda.
Wczytywanie...