W środę, 15 sierpnia zmarł amerykański pisarz science fiction Harry Harrison. Harry skończył 87 lat. Urodził się w Stamford w stanie Connecticut. Harrison mieszkał w wielu częściach świata, w tym w Meksyku, Anglii, Danii i we Włoszech. Do chwili śmierci mieszkał w Dublinie i przez pewien czas był honorowym prezesem Irlandzkiego Towarzystwa Esperantystów.

Debiutował opowiadaniem sf Skalny nurek (Rock Diver), które ukazało się w miesięczniku „Worlds Beyond” w 1951 roku (wyd. polskie w 1. tomie Rakietowych szlaków).

Kosmiczna przygoda w Mass Effect zakończyła się – czy aby na pewno? Nie jest pewne, bo BioWare nic nie chce powiedzieć, a wypuszcza jedynie jakieś DLC. Na pocieszenie mamy nową kosmiczną grę – "Mars: War Logs"!

Tytuł nie brzmi imponująco, wręcz tandetnie, ale przed skreśleniem go i umieszczeniem w odmętach zapomnienia, obejrzyjcie powyższy zwiastun.

Graficznie tytuł także odstaje. Gra ukaże się w cyfrowej dystrybucji i ma być action RPG z wyborami i ich konsekwencjami. Znajdziemy w niej także drzewka umiejętności, walkę taktyczną, tworzenie ekwipunku, duże możliwości w dopasowywaniu postaci i różne dialogi. Premiera została wyznaczona na przyszły rok. "Mars: War Logs" ukaże na PC, PS3 i Xbox 360 i choć jego zwiastun nie powala, to nie razi taką tandetnością jak tytuł, więc warto się zainteresować tą produkcją.

Dotychczas w Starter Edition "Diablo III" mogli grać tylko niektórzy – ci, co dostali klucz Guest Pass od znajomego, który zakupił pełną wersję gry. Teraz każdy może zagrać w Starter Editon.

Są oczywiście pewne ograniczenia. Maksymalny poziom to 13, można przejść jedynie I akt do spotkania z Królem Szkieletów, nie ma dostępu do domu aukcyjnego i granie możliwe jest jedynie z osobami, posiadającymi także Starter Edition.

Warto nadmienić, że te "demo" "Diablo III" miało być dostępne miesiąc po premierze gry, ale jak to znakomicie ujął Konrad Hildebrand z polygamii – "czas w Blizzardzie płynie inaczej". Wszystkich, którzy chcą zagrać w Starter Edition zapraszam pod ten link.

Przyznam, że Dishonored to obecnie moja pozycja numer 1 na liście najbardziej oczekiwanych gier. Steampunk? Wchodzę w to!

Bethesda ujawniła wymagania sprzętowe "Dishonored" – przyznam szczerze, że są wysokie. Mój komputer spełnia tylko minimalne wymagania. Trzeba będzie się poważnie zastanowić nad kupnem gry... A oto wymagania:

Wiadomo już, że po sukcesie Królewny Śnieżki i łowcy, Universal planuje jej kolejną część. Ale czy wystąpi w niej Kristen Stewart?

Prawdopodobnie nie, a wytwórnia na razie wstrzymała prace nad produkcją z powodu skandalicznego romansu Stewart z reżyserem Rupertem Sandersem. Możliwe, że ten drugi mimo to nakręci film, bo nadal jest brany pod uwagę na stanowisko reżysera, ale za to pożegnał się z kontynuacją Śnieżki scenarzysta David Koepp.

Przez romans Stewart, Universal zdecydowało, że kontynuacja Śnieżki będzie spin-offem o łowcy, którego zagra pewnie Chris Hemsworth. Hmm, ja nadal wolałbym spin-off o złej królowej. A wy?

Na gamescom pokazano zwiastun najnowszej odsłony King's Bounty. Czy będzie ona podobna do swoich poprzedniczek?

Jak widać na pokazanym trailerze – pewnie tak. Rozgrywka nic się nie zmieniła, a zagorzali fani mogą szykować pieniądze na "King's Bounty: Wojownicy Północy". Jedyne o co można się martwić – i słusznie – to nuda. Czy gra będzie na tyle urozmaicona, aby znów przyciągnąć gracza na długie godziny? Przekonamy się o tym jeszcze w tym roku, prawdopodobnie w październiku. Oby nie zawiodła także Cenega i wydała tę produkcję w Polsce z polskimi napisami.

Serdecznie zapraszam do przeczytania recenzji "Czaropisu" i recenzji "Czaropisu tom II"! Dwie książki – dwa teksty. Czy Blake Charlton okaże się dobrym czy kiepskim pisarzem? Odpowiedź na to pytanie poznacie czytając obie recenzje – tomu I i tomu II.

"Czaropis" to debiutancka powieść Blake'a Charltona. Należy on do grona młodych pisarzy i otrzymał stypendium na pisanie prozy. Jego "Czaropis" był nominowany do Nagrody im. Davida Gemmela, przyznawanej najlepszym powieściom fantasy, co dobrze nastrajało przed sięgnięciem po książkę. Jedynie okładka nie była zachęcająca, bo na grafice dominowały odcienie szarości, co czyniło ją brzydką. Szkoda, że wydawnictwo Prószyński i Ska nie zdecydowało się na własną grafikę. Ale powiedziałem sobie po raz kolejny, że "książki nie ocenia się po okładce" i zasiadłem do czytania.

Czytaj dalej...

Jestem wzrokowcem. Pierwsza myśl po tym, jak w moich rękach znalazł się "Czaropis tom II", dotyczyła okładki, która była nieporównywalnie ładniejsza od tej z pierwszej części. Czy to samo będzie się tyczyło jakości książki? Miałem taką nadzieję, bo pierwszy tom nie wypadł dobrze w moich oczach.

Czytaj dalej...

Pierwszą recenzją Darksiders II może pochwalić się niemieckie czasopismo Consol Plus. Ocena? Wysoka – 93/100. Autor przede wszystkim zwraca uwagę na epickie starcia z bossami, rozbudowany ekwipunek – coś, na co ja szczególnie zwracam uwagę, znakomitą budowę lokacji i zagadki. Jak inni ocenili "Darksiders II"?

GamePro to także niemieckie czasopismo i także wystawiło Śmierci 93/100. Jakie plusy? Rewelacyjni bohaterowie, magiczna historia, drzewko umiejętności, pojawia się też po raz drugi znakomita budowa lokacji. Wymienione zostały także w pozytywach soundtrack, intuicyjna walka, starcia z bossami, animacje i duża ilość treści. W wadach znalazła się praca kamery i niektóre niewyraźne tekstury.

Mechromancer to piąta klasa w Borderlands 2. Za darmo dostaną ja osoby, które zamówią grę przed premierą, a reszta?

Reszta będzie musiała nabyć klasę 60 dni po premierze – taką odpowiedź od przedstawicieli 2K Games uzyskał dziennikarz VG247. Mechromancer to kobieta cyborg, której "asem w rękawie" jest technologia. W walce może pomagać jej mech – Deathtrap i będzie posiadała trzy drzewka umiejętności odzwierciedlające poziomy trudności. Dla przykładu pierwsze jest nazywane "dla dziewczyn" i przeznaczone jest dla osób mało obeznanych w FPS-ach. Jedna ze zdolności w tym drzewku spowoduje, że zawsze będziemy trafiali w przeciwnika – jeśli pocisk go ominie, to się od czegoś odbije i trafi rykoszetem.

Wkrótce po premierze pierwszego "Wiedźmina" twórcy zdecydowali się udostępnić dla wszystkich D'jinni – narzędzia modderskie, za pomocą których gracze mogli tworzyć własne przygody. Trzeba przyznać, że takich ruch był strzałem w dziesiątkę, ponieważ stworzono masę mniej lub bardziej rozbudowanych modyfikacji. Jedne z nich dodawały całkowicie nowe przygody, podczas gdy pozostałe sprawiały, że Triss oraz Shani bez jakiegokolwiek wstydu i zażenowania przemierzały ulice Wyzimy prezentując swoje wdzięki. Sporo osób z pewnością zastanawiało się, czy druga cześć przygód Geralta również doczeka się wydania narzędzi modderskich.

REDzi na swojej stronie postanowili się pochwalić tym, co będą prezentować na tegorocznych targach Gamescom. Twórcy przyznali, że w Kolonii, za zamkniętymi drzwiami, zademonstrowana zostanie potęga REDkita, czyli narzędzia dla osób lubiących tworzyć nowe przygody lub edytować co nieco te aktualne. Niestety, na obecną chwilę twórcy nie podali do publicznej wiadomości żadnych nowych informacji. Za to w sieci można już znaleźć pierwsze pomysły na wykorzystanie REDkita, wśród których znalazło się... stworzenie pierwszego "Wiedźmina" na silniku RED Engine.