Gra o tron

Nie wierzę w studio Cyanide. Oczywiście, ufam w ich dobre chęci i ambicje stworzenia pełnokrwistej komputerowej gry fabularnej opartej na kanwie „Pieśni Lodu i Ognia”. Francuzi nie chcą iść na skróty i czerpią inspiracje z takich pozycji jak „Knights of the Old Republic”, „Baldur’s Gate II”, „Wiedźmin” czy „Planescape: Torment”, co jest spełnieniem marzeń każdego fana gatunku, który łaknie klasyki niczym Kim Jong-il łez swego ludu. Jestem przekonany, że na takich fundamentach można oprzeć projekt nietuzinkowy, wierny realiom i o niesamowitym potencjale.

gra o tron crpg, cyanide

Niestety, nie pokładam nadziei w doświadczenie i środki chłopców z romantycznego Paryża. Na papierze ich pomysły zawsze wyglądają niezmiernie smakowicie, ale jeżeli chodzi o efekt końcowy, to każdy projekt rozbija się o twarde podłoże rzeczywistości. Niedopracowana mechanika, archaiczna oprawa graficzna czy brak odpowiedniego rozwinięcia newralgicznych aspektów rozgrywki to niechlubna wizytówka Cyanide, która wciąż zabija ambitne marzenia – od „Loki” po „Gra o Tron: Początek”.

Nie sądzę, aby „Gra o Tron cRPG” stała się wyjątkiem i jaskółką lepszych czasów dla Francuzów. Życzę im jak najlepiej, ale pierwszy oficjalny zwiastun produkcji tylko nasila moje przypuszczenia, że otrzymamy w nasze ręce średniaka. Owszem, niebywale intrygującego, ale wciąż przeciętniaka, a od genialnego uniwersum Martina oczekujemy jedynie rarytasów.

Mass Effect 2

...czyli kolejna gratka dla pasjonatów kosmicznej trylogii BioWare.

Każdy fan wirtualnych przygód Sheparda pamięta misje na planecie Horizon w „Mass Effect 2”, gdy wraz z naszymi świeżo upieczonymi sojusznikami ruszyliśmy na pomoc ludzkiej kolonii, która została zaatakowana przez enigmatycznych Zbieraczy. Oprócz zgliszczy i odrażającego świadectwa nietuzinkowych działań nowego przeciwnika, mieliśmy okazję natknąć się na starych przyjaciół, do których dziarski komandor ewidentnie czuł miętę – Ashley lub Kaidana.

mass effect 2, ahley williams, shepard, horizon

Cóż, niestety zamiast romantycznego rzucenia się sobie w ramiona, te zaskakujące spotkanie było chłodne. Nie mogło być inaczej, w końcu cały wszechświat uznał nas za martwego (tym bardziej nasi druhowie, którzy widzieli katastrofę Normandii) i na dodatek rozpoczęliśmy trudną współpracę z organizacją Cerberus, oficjalnie uznawaną przez społeczność międzyplanetarną jako bezlitosnych terrorystów oraz sól w oku Przymierza. Choć w tamtym momencie padło wiele cierpkich słów, to w dalszym etapie rozgrywki otrzymaliśmy od nich emocjonalny i szczery list, który śmiało można było określić jako wyciskacz łez.

Jak to zwykle bywa, fanatykom „Mass Effect” samo słowo pisane jednak nie wystarczyło i chcieli usłyszeć wprost, co czuli wspomniani towarzysze podczas tej szczerej spowiedzi. Po miesiącach nawoływań i próśb, Raphael Sbarge (Kaidan Alenko) oraz Kimberley Brooks (Ashley Williams) postanowili się ugiąć, obdarowując swoich fanów intrygującym prezentem. Nagrania są zdecydowanie warte przesłuchania, gdyż aktorzy nie odwalili fuszerki, tylko naprawdę przyłożyli się do materiału i wczuli w niełatwą rolę.

Filmy fantastyczne

Minęła niemalże dekada od naszego ostatniego spotkania w Śródziemiu. Pomimo faktu, że interpretacja Jacksona przez te wszystkie lata zdążyła nam się mocno przejeść, to na jego kolejne dzieło czekamy jak grzeczne dzieci na gwiazdkę. „Hobbit” już dawno urósł do rangi filmu, który koniecznie trzeba zobaczyć w 2012 roku i coś czuję w kościach, że szaleństwo na punkcie świata wykreowanego w umyśle Tolkiena powróci ze zdwojoną siłą.

hobbit: niezwykła podróż

Czy Jackson ponownie podołał wyzwaniu? O tym przekonamy się dopiero za rok, ale pierwszy zwiastun nastraja optymistycznie. Jak widać limit pecha został wyczerpany w początkowej fazie tego projektu i producenci uwijali się jak w ukropie, aby spełnić ogromne oczekiwania fanów. Każdy z nich powinien być zachwycony – wszystko wskazuje na to, że za dwanaście miesięcy otrzymamy podobny kawał soczystej przygody jak w przypadku „Trylogii”, co jest najlepszą rekomendacją. W końcu przydomka „Władcy Oscarów” nie otrzymuje się za zbijanie bąków i robienie wszystkiego na kolanie.

Filmy fantastyczne

„Starcie tytanów” okazało się jednym z największych rozczarowań 2010 roku i mocno zszargało kultowy w pewnych kręgach pierwowzór z początku lat 80’. Co ciekawe, powyższy fakt nie oznacza, że projekt „mitologii z przymrużeniem oka” trafił prosto w czeluści Hadesu. Ba, wręcz przeciwnie – spokojnie popija sobie ambrozję na szczycie Olimpu.

Prawda jest taka, iż można psioczyć na denny scenariusz, płaskich bohaterów, fatalne aktorstwo czy schematyczny montaż, ale nie ulega wątpliwości, że film ujął serca niemałej liczby widzów. W końcu inaczej nikt o zdrowych zmysłach nie zdecydowałby się na stworzenie jeszcze bardziej rozbuchanej kontynuacji, a cwani analitycy i mądrzy producenci prędziutko zwinęliby swoje manatki, drobiazgowo poszukując nowej muzy, do której mogliby namiętnie wzdychać.

gniew tytanów

Jednak ktoś najwyraźniej doszedł do wniosku, że z tej marki można wycisnąć jeszcze trochę dolarów i za jej pomocą swobodnie poflirtować z pękatym portfelem kinomanów. Dlatego też, niczym Afrodyta z morskiej piany, wyłonił się koncept na „Gniew Tytanów”. Pierwszy zwiastun tego projektu dobitnie pokazuje, na jakie atuty stawia kontynuacja przygód Perseusza. Puryści mitologii greckiej niech lepiej wezmą kilka głębszych oddechów i przygotują sobie jakieś fikuśne specyfiki na uspokojenie.

Dungeons&Dragons

Book of Vile Darkness

Dodał: , · Komentarzy: 0

Fani złych postaci mają dziś swoje małe święto. Do sprzedaży trafia właśnie długo wyczekiwana Book of Vile Darkness.

book of vile darkness

Book of Vile Darkness jeszcze w ramach trzeciej edycji stanowił swego rodzaju ewenement. Władcy Mroku, bo tak brzmiała polska nazwa podręcznika, zawierał setki pomysłów na kampanie z udziałem złych osobistości czy całych organizacji. Zhentarimowie, Jaerle czy Bractwo Tajemnic to tylko niektóre z nich, zaś jeśli dodać do tego kilka nowych artefaktów i klas postaci można było dotychczasowe nudne kampanie pod tytułem "Jeszcze jeden zły smok do ubicia" zastąpić "Oddawajcie złoto, albo podpalimy całe miasto". U mnie podręcznik ten zajmuje zaszczytne miejsce obok równie kultowego Underdark.

Jednak znając politykę Wizards of the Coast można się było spodziewać specjalnej reedycji, dopasowanej rzecz jasna do potrzeb czwartej edycji gry. Zmiany widać nie tylko na etapie okładki, ale i autorów – tym razem jest on tylko jeden. Mowa o Robercie J. Schwalbie, który uczestniczył w pracach nad grą od czasów jej początków. W środku znajdziemy wyodrębnione 32 strony ze swego rodzaju ściągawką dla tych, którzy lubią informacje nieco bardziej skondensowane i jedynie poszukują inspiracji. Pozostałe 96 stron to standardowy suplement z przykładowymi spotkaniami, przygodami, umiejętnościami czy rytuałami. Nie zabranie także tła fabularnego dla najgroźniejszych kreatur oraz opcji rozwoju dla postaci, które wolą brać niż dawać. Poza tym wydanie amerykańskie zawierać ma także dwustronny plakat z różnymi sławnymi potworami.

Book of Vile Darkness wyceniono na $29.95. O polskim wydaniu nie ma żadnych informacji i chyba lepiej na nie nie czekać.

Star Wars: The Old Republic

Dziś ma miejsce oficjalna premiera Star Wars: Old Republic, w którą nabywcy pre-orderów bawią się już od kilku dni. Pozostali musieli poczekać do 20 grudnia.

star wars the old republic

Gra jest najnowszym dzieckiem duetu BioWareEA a zarazem dość śmiałym projektem, na który wyłożono pokaźną sumkę. Trzeba przy tym wspomnieć jeszcze o należnościach dla LucasArts, by zrozumieć, dlaczego wydawca zdecydował się na miesięczny abonament i samą cenę pudełka, ustaloną w Polsce na 199 PLN (cena sugerowana).

Liczne beta testy i pozytywne opinie analityków wróżą grze sukces, ale właśnie dziś zaczyna się największa próba dla The Old Republic. BioWare ma na koncie głośne tytuły, zaś EA w branży MMO znane jest ze spektakularnych porażek wszystkich swoich dotychczasowych produkcji. Trzeba przyznać, że to mieszanka iście wybuchowa. Czy marka Star Wars wystarczy?

Filmy fantastyczne

Christopher Nolan to jeden z nielicznych współczesnych wizjonerów, który potrafi umiejętnie połączyć wyszukaną rozrywkę z problematyką, która zmusza widza do głębszych refleksji. Jego dzieła pod względem fabularnym wciąż intrygują, akcja zazwyczaj przyprawia o żywsze bicie serca, efekty specjalne i scenografia budzą ogromny podziw, a wspomniane wcześniej „drugie dno” zmusza od ożywczych dyskusji oraz kontemplacji na długo po opuszczeniu sali kinowej. Żadna produkcja reżysera do tej pory nie pozostawiała nikogo obojętnym i od każdego kolejnego projektu artysty wymaga się coraz więcej. Pomimo tego, że poprzeczka i tak jest już ustawiona na niebotycznym poziomie.

mroczny rycerz powstaje

Wyjątkiem od tej reguły z pewnością nie jest „Mroczny Rycerz Powstaje”, nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę, że saga o Batmanie prezentuje się nijako pośród bogatej filmografii Nolana. Niecierpliwie odliczałem dni do daty pojawienia się pierwszego zwiastuna, a gdy został on już upubliczniony… poczułem delikatne rozczarowanie.

Książki fantastyczne

Assassin's Creed: Bractwo – Recenzja na Game Exe!

Dodał: , · Komentarzy: 0

Producenci gier zawsze szukają sposobu, by dodatkowo zarobić na swoich produktach. Nie inaczej jest z Assassin's Creed, który doczekał się już serialu oraz drugiej książki – Bractwo. Najnowsze przygody Ezio wzięła pod lupę Ati, by stwierdzić czy są warte grzechu (kto jak kto, ale ona na grzeszeniu się zna :)). Co z tego wynikło? Tego oczywiście dowiecie się z recenzji oraz mojej poobijanej twarzy, jeśli ten żarcik nie okazał się śmieszny... Tymczasem, dziękujemy wydawnictwu Insignis za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego i życzymy miłej lektury.

bractwo, assassin's creed: bractwo, assassin's creed, assassin's creed: renesans, ezio, olivier bowden, monteriggioni, borgia, rodrigo borgia, auditore, mario, cesare, brotherhood, desmond, animus, leonardo da vinci, przemysław bieliński
Runes of Magic

Świąteczne nowości w Runes of Magic

Dodał: , · Komentarzy: 0

Informacja prasowa

frogster, mmo, gry fantasy, runes of magic, the winter edition, score for more

Niedawno (15 grudnia) ruszył nowy system bonusowy w popularnym MMO Runes of Magic, o nazwie Score for More. Wprowadzony przez firmę Frogster, we współpracy z GAMINSIDE, system wynagradza graczy Runes of Magic za ogólną aktywność w grze.

Game Exe

"Półświatek Lyonesse" na wolsungeria.pl

Dodał: , · Komentarzy: 0

Informacja prasowa

Na serwisie Wolsungeria można już zapoznać się z kolejnym darmowym materiałem do systemu steam pulp fantasy Wolsung. To pierwszy artykuł z nowego cyklu, w którym prezentowane będą sylwetki interesujących bohaterów niezależnych. Tym razem opisano wyróżniające się osobistości Półświatka Lyonesse. Artykuł znajdziecie tutaj.

wolsungeria, wolsung, półświatek Lyoness, steam pulp fantasy
Wczytywanie...