Kingdom Come: Deliverance

Kingdom Come: Deliverance – Walka bronią białą

Dodał: , · Komentarzy: 5

Jednym z celów przyświecających twórcom "Kingdom Come: Deliverance" było utworzenie jak najbardziej rozbudowanego i realistycznego systemu walki bronią białą. I na Rany Chrystusowe i Przenajświętszą Panienkę, udało im się! W najnowszej aktualizacji dyrektor kreatywny Daniel Vara i główny projektant Viktor Bocan wyłuszczają sekreta starć. Czegóż tam nie ma, ciosy z każdej strony, szczerbienie pancerza i broni, rozbudowana fizyka, różne rodzaje ciosów, okrążanie wrogów et cetera.

kingdom come: deliverance
Kingdom Come: Deliverance

Jak wiadomo z wcześniejszych trailerów, twórcy "Kingdom Come: Deliverance" włożyli sporo pracy w stworzenie realistycznego systemu walki bronią białą. Jednak czasami niektóre sytuacje lepiej rozwiązać w cichy sposób. Najnowszy trailer pokazuje nam wszystkie skrytego taktyki wykańczania wrogów typu duszenie, sztyletowanie oraz zatruwanie jedzenia. Znalazło się też miejsce na krótki pokaz walki bronią oraz pięściami.

kingdom come: deliverance
Kingdom Come: Deliverance

Studio Warhorse z przyjemnością informuje, że dnia trzeciego marca wystartowała dostępna na komputery osobiste wersja beta "Kingdom Come: Deliverance". Zawiera ona krótki fragment fabuły, dużą ilość zadań pobocznych, zmieniony system walki, nowe uzbrojenie i pierwszą bitwę na wielką skalę.

kingdom come: deliverance
Kingdom Come: Deliverance

Produkcje "made in Kickstarter" zazwyczaj nie porażają oprawą wizualną, stawiając przede wszystkim na klimat, inwencję oraz oryginalność. To raczej kuźnia marzeń i nieszablonowych pomysłów czekających na spełnienie w świecie, gdzie rządy sprawują cyniczni inwestorzy, którzy siedzą na szczycie wieży zbudowanej z kości słoniowej, z wilczym uśmiechem przymilając się do masowej publiki.

Stąd też darczyńcy nie oczekują raczej graficznych wodotrysków, ale ziszczenia idei, jaka w tej brutalnej rzeczywistości nie miałaby jakichkolwiek szans na realizację, bo "byłaby najprawdopodobniej nieopłacalna". Tym bardziej, że budżet jest mocno ograniczony, a świetny wygląd swoje kosztuje, nieprawdaż?

kingdom come: deliverance

Cóż... błąd. Warhorse Studios stara się udowodnić, że mniejsze finanse wcale nie oznaczają mniej imponującej grafiki. Ich średniowieczny symulator oparty na mechanice cRPG, będzie cieszyć oko i jakościowo niewiele odbiegać od wysokobudżetowych tytułów. Taka harda postawa wcale nie dziwi, kiedy spojrzymy na najświeższy materiał z wersji alfa, który przedstawia wędrówkę po lesie. Niezwykle urokliwym i pięknym cudzie wirtualnej natury.

Kingdom Come: Deliverance

Kiedy Kingdom Come: Deliverance trafił na Kickstartera, zyskał w branży gier spore zainteresowanie. Może to dlatego, że pomysł stworzenia cRPG-a w historycznych realiach, nastawiony na jak najdokładniejszą wierność tamtejszych czasów, jest dość innowacyjny i rzadko spotykany. Poza tym nie można zapomnieć o porównywaniu gry do gigantów wśród gatunku – do "Skyrim", "Dark Souls" czy "Wiedźmina". W każdym razie, decyzja sfinansowania produkcji przez graczy okazała się receptą na sukces.

kingdom come

W chwili gdy piszę te słowa, na Kingdom Come: Deliverance zebrano już ponad 700 tysięcy dolarów od około 22 tysięcy graczy z całego świata. Z tej okazji twórcy postanowili przedstawić ciekawe dane, związane z tym, którzy gracze z poszczególnych krajów zapłacili najwięcej. Jak nietrudno domyślić się z tytułu newsa, Polacy dużo na "Kingdom Come: Deliverance" nie wyłożyli.

Kingdom Come: Deliverance

Konie w "Kingdom Come"

Dodał: , · Komentarzy: 2

Niedawno pisaliśmy o tym, jak świetnie "Kingdom Come: Deliverance", gra odtwarzająca realia XV-wiecznej Europy, poradziła sobie na Kickstarterze. W przeciągu dwóch dni gracze przekazali studiu Warhorse minimalną sumę 300 tysięcy funtów. Teraz kwota ta wynosi ponad 650 tysięcy funtów, a do końca zbiórki pozostało aż 13 dni.

kingdom come, konie, koń

Najnowsza aktualizacja postępów w produkcji obrazuje... konie. Programista Michal Hapala w blisko trzyminutowym filmiku opowiada o tym, jak dokładnie ma w praktyce wyglądać ten element. Według niego nadali najpopularniejszym wierzchowcom cechy między niezależnym zwierzęciem a bezmyślnym tragarzem. Objawia się to między innymi tym, iż kiedy życie konia będzie zagrożone, ten po prostu ucieknie; nie skoczy też z wysokiego klifu, gdyż będzie to oznaczało natychmiastową śmierć, ale samodzielnie przeskakuje mniejsze przeszkody. Posiada również własny ekwipunek. Gdy zniknie nam z oczu, możemy zabawić się z Zaklinacza Koni i zagwizdać, a ten przybędzie na nasze wezwanie.

Kingdom Come: Deliverance

Czeskie studio Warhorse ma interesujący pomysł. Zamierza stworzyć cRPG-a, ale bez smoków i innych fantastycznych elementów właściwych dla świata fantasy, tylko osadzonego w realiach historycznych, a konkretnie w XV-wiecznej Europie. Napędzana silnikiem Cry Engine 3 produkcja ma cechować się bardzo dużą wiernością w stosunku do tamtejszych czasów – poczynając od architektury, strojów, a kończąc na stylu życia oraz sztuce wojskowej. Czesi znaleźli już pierwszego inwestora. Jeden z najbogatszych mieszkańców sąsiadującego z nami kraju, Zdeněk Bakala, przekazał twórcom około 4 milionów dolarów.

kingdom come

Niestety, utrzymanie 50-osobowego zespołu i skończenie zacnego projektu ciągnie za sobą duże koszta, więc Warhorse starał się znaleźć nowych inwestorów za granicą. Rozmowy z potencjalnymi kandydatami kończyły się jednak fiaskiem – część stwierdziła, że produkcja nie ma szans zainteresować amerykańskich odbiorców. Londyński bankier inwestycyjny powiedział nawet, że z racji, że PC i konsole umierają, a Kingdom Come: Deliverance nie zmierza na platformy mobilne i nie jest grą free-to-play, znalezienie inwestora będzie ciężką sprawą. W ten sposób historyczny cRPG trafił na Kickstartera.

Wczytywanie...