Studio Crate Entertainment, odpowiedzialne za grę "Grim Dawn", oddało w ręce graczy pierwsze DLC do swojego hack’n’slasha. Rozszerzenie nosi tytuł "Crucible Mode".
Trudno nazwać mnie weteranem gier hack and slash. Przed "Grim Dawn" grałem tylko w trzy części kultowej serii Diablo, więc mam dość klasyczne podejście. Produkcja Crate Entertainment przeszła naprawdę długą drogę do pełnego wydania – założyciel studia, Bruno Arthur, przez wiele miesięcy pracował samotnie nad grą, dopiero udana akcja na Kickstarterze i wejście w Steam Early Access pozwoliły nabrać rozpędu i wyjść na świat w lutym 2016 roku.
Kto lubi modować, ten ma szansę zająć się kolejną produkcją i to już w niedługim czasie. Firma Crate Entertainment, twórcy gry "Grim Dawn", poinformowała, że jeszcze przed końcem kwietnia tytuł doczeka się narzędzi moderskich. Kreator ma być bardzo rozbudowany i dawać ogromne możliwości – w końcu to za jego pomocą stworzono sporą część gry.
Jak informuje studio Crate Entertainment, jeszcze przed końcem kwietnia otrzymamy narzędzia moderskie do gry "Grim Dawn". Wprawdzie nie pozwolą one na tworzenie nowej kampanii, ale w ramach tej oryginalnej będziemy mogli przygotowywać autorskie zadania i pełne dialogi, a także dodawać obiekty graficzne i ścieżki dźwiękowe. Dostaniemy też możliwość stworzenia zupełnie nowych frakcji.
Niespełna siedem lat trwała produkcja gry "Grim Dawn" od studia Crate Entertainment – firmy odrodzonej po upadku studia Iron Lore, zajmującej się wsparciem rozwoju "Titan Quest". Wreszcie jednak udało się doprowadzić projekt do końca. Tytuł właśnie wylądował na Steamie i w tej chwili dostępny jest wyłącznie w wersji cyfrowej – edycja pudełkowa nie została póki co zapowiedziana.
Crate Entertainment, twórcy "Grim Dawn", zapowiadanego na luty 2014 roku mrocznego cRPG akcji, zaktualizowali swoje forum opisując kolejny element mechaniki gry. W formie fabularyzowanej – pokazując zadanie dostępne w produkcji – zapoznają nas z placami budowy.
"Po pokonaniu Wardena (końcowy boss z wersji alpha gry – dop. Med), wracasz do kapitana Bourbona z wieściami o zwycięstwie. Jak można się spodziewać, wszyscy będą zachwyceni, iż Aetheriale mocno ucierpieli przez to dokonanie, lecz kapitan ma inne zmartwienia na głowie. W Devil’s Crossing powoli kończy się jedzenie i niewiele więcej można zebrać w wypadach po zaopatrzenie. Stałe źródło zasobów musi zostać odkryte, jeżeli ocaleli przy życiu mają przetrwać!
Aby tego dokonać, Bourbon wysyła cię, żebyś porozmawiał z Barnabasem o naprawie mostu na północnym zachodzie. Po drugiej jego stronie znajduje się Coast Road, niegdyś mocno uczęszczana trasa między Homestead a Burrwitch. Homestead był kluczowym dostawcą żywności dla regionu i teraz jest jedyną nadzieją dla Devil’s Crossing na stałe plony.
Grim Dawn to mroczny hack'n'slash z elementami RPG od studia Crate Entertainment. Tamtejsi pracownicy to prawdziwi weterani, odpowiadający między innymi za cenionego "Titan Questa". Kiedy dowiemy się, czy ich nowa gra dorówna tamtemu klasykowi? Niestety, później niż pierwotnie planowano.
Część developerów ze studia, które stworzyło pamiętnego "Titan Quest" – RPG hack'n'slash, który miał premierę lata świetlne temu, konkretnie w 2006 – założyło Crate Entertainment. Pracują już dwa lata nad "Grim Dawn". Ma to być duchowy spadkobierca "Titan Quest".
Obecnie nad "Grim Dawn" pracuje kilka-kilkanaście osób, a tylko dwie z nich mogą poświęcać cały swój czas bez wynagrodzenia. Dlatego Crate Entertainment zdecydowało się poprosić o pomoc finansową graczy, by mogli zapłacić swoim pracownikom. Pożądana kwota wynosi 280 tysięcy dolarów, a obecnie zebrano koło 110 tysięcy dolarów. Do końca zbiórki zostało jeszcze 29 dni. Tutaj gracze mogą zobaczyć jak prezentuje się "Grim Dawn" na wideo, na razie w wersji alpha. Gra prezentuje się bardzo dobrze, a że "Titan Quest" ma sporo fanów, myślę, że twórcy nie muszą się martwić o to, czy zbiorą odpowiednią sumę.
Za pośrednictwem serwisu Kickstarter, po raz kolejny są zbierane pieniądze na tworzenie gry. Nowa moda? Ciekaw jestem, jak długo się utrzyma.
Minęło trochę czasu, niektórzy powiedzieliby, że nawet sporo, od moich ostatnich wieści na temat Grim Dawn, więc postanowiłem się zrehabilitować i przedstawić po trosze, co też się zmieniło.
Prócz kilkunastu zdjęć przedstawiających kilka widoków starć z różnorodnymi maszkarami, wreszcie ujawniono wygląd okna ekwipunku – najistotniejszego okna, przy którym spędzamy zazwyczaj dość dużo czasu. Ukazane są dwie wersje – wczesna oraz późniejsza wersja alfa. Rewolucji się nie uświadczy, ale źle również to nie wygląda. Z rzutów ekranowych można również wywnioskować, że rozgrywka będzie obfitować w mnóstwo okazji do nabicia pokaźnych poziomów i rozwijania swojej postaci do dziecka bogów.
Do dziś sporą estymą darzę „Titan Questa” i odpowiedzialne za niego studio Iron Lore Entertainment. To był kompletny tytuł, który spełnił większość moich oczekiwań, gwarantował niezwykle wciągającą i rozbudowaną rozgrywkę oraz wnosił kilka niezgorszych pomysłów, które stanowiły pewną ewolucję dla gatunku. Jasne, fundamenty tej produkcji były generalnie wtórne i całość była średnio zbalansowana, jednakowoż to są grzechy praktycznie wszystkich przedstawicieli gier hack'n'slash. Nie zmieniało to również faktu, że wyrzynanie mitologicznej watahy sprawiało nielichą frajdę i na stałe zapisało się w moim umyśle.
Chociaż Iron Lore wącha już kwiatki od spodu, to ludzie odpowiedzialni za tamten sukces wciąż są w grze. Pod szyldem małego i niezależnego studia Crate Entertainment, po cichu dłubią nad duchowym następcą „mitologicznego slashera”, a pierwsze tego efekty możemy oglądać już dziś. W sieci pojawił się filmik ukazujący system walki w „Grim Dawn” i trzeba przyznać, że czuć w tym wszystkim posmak antycznej przygody sprzed lat.
Wygląda to całkiem smakowicie, a zważywszy na skalę i budżet tego przedsięwzięcia, budzi ogromne uznanie. Na tytuł czekam z niemniejszą niecierpliwością i wypiekami na twarzy niż w przypadku „Dungeon Siege III” czy „Torchlight II”.