Na kolejny sezon pasjonackiego serialu "Fallout: Nuka Break" czekałem równie mocno jak na nowe epizody wysokobudżetowych serii, tworzonych przez renomowane stacje telewizyjne. Trudno się temu dziwić, dzieło Wayside Creations było materializacją snu każdego fana tej kultowej postapokaliptycznej marki i marzenia o pełnoprawnej ekranizacji cyfrowych przygód w zrujnowanej Ameryce.
Pomimo kilku wad scenariuszowych (stanowczo za dużo uderzania w slapstick, a za mało w poważniejsze nuty), produkcja całkiem wiernie oddawała klimat Stołecznych Pustkowi oraz okazywała sporo szacunku dla materiału źródłowego. Jednak tym, co najmocniej rzucało się w oczy i robiło dosłownie piorunujące wrażenie, był oczywiście majstersztyk pod względem realizacyjnym – świetny montaż, a także genialne rekwizyty oraz kostiumy.
Serial szturmem podbił serca miłośników uniwersum – zarówno świeżaków, którzy niedawno rozpoczęli przygodę z "Falloutem", jak i starych wyjadaczy, plujących na monitor oraz pokazujących "gest Kozakiewicza", gdy na ekranie pojawia się logo Bethesdy. Można nawet napisać, że to jeden z nielicznych pomostów łączących te dwie zwaśnione grupy. Ba, nawet sami ojcowie gry docenili kunszt "Nuka Break", czego najlepszym dowodem jest fakt, iż Tim Cain oraz Chris Avellone zaliczyli w nim swój gościnny występ.
Teraz, po dwóch długich i wypełnionych pracą latach, chłopcy i dziewczęta z Wayside Creations wraz z drugim sezonem wracają po więcej. Jesteście ciekawi, co słychać u ciapowatego Twiga, ponętnej Scarlett oraz cynicznego Bena?
Plik wideo nie jest już dostępny.
Plik wideo nie jest już dostępny.
Plik wideo nie jest już dostępny.
Plik wideo nie jest już dostępny.
Plik wideo nie jest już dostępny.
Plik wideo nie jest już dostępny.
Imponujące, cóż można więcej napisać? Miejmy nadzieję, że na kolejne epizody nie będzie trzeba czekać następnych 24 miesięcy.
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz