Tak, to zdecydowanie kolejna z rzeczy, której możemy zazdrościć posiadaczom konsoli Microsoftu – w końcu „Dead Money” jest modną ostatnio, czasową zawartością ekskluzywną i 21 grudnia zadebiutuje tylko na platformie Xbox 360. Co z komputerami osobistymi i PlayStation 3? Bóg jeden raczy wiedzieć.
Wracając jednak do meritum, według opisu zamieszczonego na oficjalnej stronie gry, rozszerzenie podniesie maksymalny poziom postaci do okrągłej liczby 35. Nie zabraknie też nowych profitów, ale wspomniana notka do szczegółowych nie należy i poza naświetleniem kilku faktów, nie odkrywa żadnych wstrząsających informacji – większość z nich została podana do wiadomości już dawno temu. Nuda, ale co poradzić?
Jednakowoż, aby ten news nie był tak do końca stracony i spełniał wszystkie standardy wyznaczone przez umiłowanego redaktora naczelnego, warto napomknąć o znakomitej sprzedaży „Fallout: New Vegas”. Informowałem już o tym wcześniej, aczkolwiek sprzedaż cyfrowa i dokładniejsze dane zostały wtedy niejako przemilczane.
Jak ogłasza serwis Gamasutra, najnowsze dziecko Obsidian Entertainment, było w październiku niekwestionowanym królem sprzedaży oraz najszybciej sprzedającym się tytułem na platformie Steam. Gra trafiła na twarde dyski ponad 308 tys. konsumentów i tym samym zarobiła oszałamiającą kwotę 15,4 mln $. Natomiast jak donosi firma NPD Group, ten postapokaliptyczny cRPG był w poprzednim miesiącu jedną z „najbardziej gorących gier” w USA, a wersja na samą konsolę Xbox 360 zyskała ponad 679 tys. nabywców. Te wyniki robią niewątpliwe wrażenie, biorąc poprawkę, że „Fallout: New Vegas” miał swoją premierę dopiero pod koniec października.
Komentarze
Ciekawe jak ze sprzedażą w Polsce, ale wiem, że to głupie pytanie jest
Dodaj komentarz