Jest tak dobry i piękny, że to aż boli. Pokazywanie fragmentów rozgrywki nowego "Wiedźmina" powinno być w taką pogodę zabronione przez Ministerstwo Zdrowia. Przed odpaleniem materiału skoczcie lepiej po coś zimnego do picia, bo ten pięciominutowy filmik rozgrzeje każdego fana serii do czerwoności.
Tym razem nasz stary druh Geralt, podczas pobytu na Ziemi Niczyjej, postanawia na chwilę porzucić trudy światowej polityki i walki z Dzikim Gonem, aby urządzić sobie to, do czego został stworzony. Mowa tutaj o małym polowaniu na gryfa. Przy okazji, jak to "Biały Wilk" ma zwyczaju, ratuje piękną dzierlatkę z opresji, do której wpadnie później, aby "na wszelki wypadek sprawdzić, czy wszystko u niej w porządku" – jeżeli wiecie, o co się tutaj rozchodzi. Przy okazji ciekawscy zobaczą, jakie zmiany zaszły w interfejsie oraz ekranie ekwipunku.