Two Worlds 2

„Two Worlds II” zalicza poślizg

Dodał: , · Komentarzy: 0
two worlds ii

Zła wiadomość dla wszystkich graczy, którzy z niecierpliwością wyczekiwali premiery „Two Worlds II”. Jak donosi bowiem serwis Gry-OnLine, podając się na rzekomo sprowadzone i anonimowe źródło, tytuł niestety nie trafi na półki sklepowe w planowanym terminie, czyli 17 września. Powody takiej reakcji ze strony Reality Pump i CD-Projekt są obecnie nieznane, więc można tylko wróżyć z fusów, dlaczego tak się stało. Znając życie to pewnie jakieś ostateczne szlify i optymalizacje, gdyż kilka tygodni to zbyt mało czasu na większe rewolucje. Poślizgi, poślizgi… bez nich życie byłoby takie piękne.

Tak czy siak, kolejnym terminem jest ponoć październik, ale zważywszy na niezbyt pewne źródło tej informacji, nie może być to brane za pewnik. Techland pewnie już zaciera ręce z radości, że „Drakensang: The River of Time” ubył najpoważniejszy konkurent do korony września. No to do zobaczenia w Aventurii.

Guild Wars 2

Manifesto Trailer

Dodał: , · Komentarzy: 0

Na naszym kanale YouTube pojawił się kolejny filmik. Tym razem jest to trailer gry Guild Wars 2. Twórcy dzielą się w nim ogólnymi informacjami na temat swojej produkcji, a i nie zabrakło kilku scen, na których można zawiesić oko. Za tłumaczenie dziękujemy kami. Zapraszamy do oglądania!

Dungeons&Dragons

D&D Podcast: R.A Salvatore

Dodał: , · Komentarzy: 0

Podczas tegorocznego Gen Conu miał miejsce panel dyskusyjny z R.A Salvatore – autorem wielu książek, w tym cyklu o mrocznym elfie Drizzcie Do'Urdenie. Na głównej stronie Wizards of the Coast dostępny jest podcast, czyli zarejestrowana rozmowa z wyżej wymienionym pisarzem.

podcast, wizards of the coastsalvatore, podcast, wizards of the coast

R.A Salvatore opowie o swoich początkach jako autor książek. Wszystkie te wydarzenia pisarz uszeregował chronologicznie. Poznamy także początki Olivera de Burrows, którego Salvatore zaprezentował w swojej trylogii The Crimson Shadow.

W dalszej części usłyszymy o zabijaniu postaci oraz o nowym spojrzeniu na relacje dwóch sztandarowych bohaterów książek Salvatore – drowa Drizzta oraz zabójcy Artemisa Entreriego. Na koniec czeka nas punkt programu, który nazwano "Wubba wubba". Nie chcę psuć niespodzianki najwytrwalszym.

Podcast znajdziecie pod tym adresem. Rozmowa prowadzona jest oczywiście w języku angielskim. Fanów pisarza dodatkowo zachęcać chyba nie trzeba.

Inne Sfery 2010

Inne Sfery już z 2 tygodnie!

Dodał: , · Komentarzy: 0

Program festiwalu mamy już właściwie domknięty. Na naszej stronie znajdziecie wiele informacji, w tym rozkład panelu wydawnictwa Portal oraz blok organizowany przez Wrocławski Fanklub Gwiezdnych Wojen. Wśród ponad 150 godzin programu znajdzie się kilka prawdziwych pereł.

Należy do nich niewątpliwie pokaz kalari – południowoindyjskiej sztuki walki. Prowadzący – Studio Kalari – jest pierwszym ośrodkiem promującym tę sztukę walki w Polsce! Na Innych Sferach Sankar Lal Sivasankaran Nair i Justyna Rodzińska-Nair poprowadzą prelekcję oraz otwarte warsztaty. Również zza oceanu przybyło do Wrocławia Lacrose. Sport nazywany przez Indian "młodszym bratem wojny", narodowa dyscyplina Kanady i pierwowzór hokeja na lodzie, w Polsce obecny jest zaledwie od 2007 roku. Drużyna Kosynierów Wrocław, najliczniej reprezentowanego klubu w kadrze narodowej, poprowadzi dwie godzinne prelekcje oraz warsztaty. Zapraszamy!

Z ponurej, szarej rzeczywistości 13 grudnia 1989 roku czerpał za to Jacek Dukaj we "Wrońcu". Na Innych Sferach na podstawie powieści odbędzie się larp, improwizowana gra fabularna, w którym uczestnicy wcielają się w role szarego obywatela, milicjantów, sklepowe, cingciarzy i opozycjonistów. W czasie larpa mija tydzień z ich życia – stania w kolejce po reglamentowane jedzenie, donoszenia na sąsiadów i ochrony własnego życia przed wszechobecną bezpieką. To wszystko w ironicznej, baśniowej konwencji znanej z książki. I pamiętaj! Nie wychodź z domu w kruczej godzinie.

Dzięki Audiotece dla uczestników gry na festiwalu przygotowaliśmy nagrody – zniżki na audiobooki. Relację z samego larpa można przeczytać na stronie wroniec.pl.

Do zobaczenia na Innych Sferach.

Falkon 2010

Informacja prasowa

...na Cyber Falkonie 2010!

W tym roku Wasze umysły opanuje Cyber Falkon. Z tej okazji mamy dla Was propozycję nie do odrzucenia. W przyszłości krew nie będzie już nam potrzebna – cyborgi, SI, postludzie, hybrydy to nasze przeznaczenie. Wszyscy nie będziemy potrzebować życiodajnego szkarłatu, będziemy ponad to. Ale znajdą się ludzie potrzebujący. Skoro tak, to proponujemy Wam prosty deal: dajesz krew, zachowujesz kasę!

Każdy, kto w okresie 1 września 2010 r. – 31 października 2010 r. odda krew w dowolnym punkcie krwiodawstwa na terenie całego kraju i okaże przy akredytacji książeczkę Honorowego Dawcy Krwi, gdzie będzie ten fakt odnotowany, otrzyma zniżkę przy wejściu na Cyber Falkon 2010 (przy opłacie od czwartku na cały konwent) w wysokości 50%. Oznacza to, że koszt wejściówki dla krwiodawcy wyniesie tylko 20 zł!

Widzicie, że naprawdę warto. W ten sposób pomagając sobie, pomagacie innym. A przy tym dostaniecie też osiem czekolad w miejscu oddania krwi. Liczymy na Waszą decyzję!

Podstawowe informacje o krwiodawstwie możecie znaleźć pod linkami: Krewniacy #1, Krewniacy #2 i Krewniacy #3.

Dragon Age II

…a raczej Lady Hawke i czterech demonicznych Qunari, zaraz po egzekucji kolejnego możnowładcy. Tak na zakończenie tego chłodnego, jesiennego dnia.

Dragon Age 2Dragon Age 2

Swoją drogą, nie uważacie, że ostatnio za dużo tego królobójstwa i przewrotów w cRPG? Najpierw był „Wiedźmin 2” i jego Zabójcy Królów, potem ta cała rewolucja w „Fable III”, a teraz „Dragon Age II”. Skąd ta ukryta nienawiść do monarchii? Może to jakaś nowa moda, skoro wszyscy zrobili się nagle tak strasznie monotematyczni.

The Lord of the Rings Online: Shadows of Angmar

Zwiastun Lord of The Rings Online

Dodał: , · Komentarzy: 3

Kto jeszcze się cieszy na 10 września? No? Łapki do góry, śmiało! Tak, wiem. Ja też cieszę się, że od tego dnia będę mogła powyobrażać sobie, że gdybym posiadała działający poprawnie komputer, mogłabym całkowicie za darmo pograć w Lord of The Rings Online i stworzyć sobie postać mogącą posiadać maksymalnie 50 poziom. W moim przypadku kończy się na marzeniach, bo nawet gdybym miała sprawnie działający komputer, nie stać by mnie było na możliwość dalszego opłacania abonamentu w grze. Tak, tak. Dobrze czytacie. Chociaż Lord of The Rings Online staje się grą darmową, nadal można za nią płacić: dzięki temu uzyskujemy możliwość posiadania aż 5 postaci. Za naszą wierność kontom bankowym twórców, oni co miesiąc wynagrodzą nas za to odpowiednią dawką złota... w grze. Niestety, nie przyjdzie do nas w poczcie sakwa pełna świecącego złota, ale przecież nie można mieć wszystkiego. Dodatkowe dochody w grze zawsze można przecież wykorzystać bajerując naszego bohatera nowym wyposażeniem, a jakże!

To co ja, Wam dłużej będę tutaj smęcić o moim marnym losie: zapraszam do obejrzenia zwiastuna całkowicie darmowego Lord of The Rings Online!

Mass Effect 2
mass effect, ascension, okładka

Jeszcze mój umysł nie wyszedł z letargu po przaśnej i nie wywołującej większych emocji historyjki z „Mass Effect: Objawienie”. Z kolei mój brzuch oraz plecy nadal mnie bolą, po dość frywolnym przekładzie całej powieści, który spowodował, że pękałem ze śmiechu i spadałem kilkakrotnie ze swojego obrotowego krzesełka, prosto na podłogę. Do tej pory wyklinam w myślach nazwisko Karpyshyn – dlatego, że facet nabił mnie kolejny raz w butelkę, jak typowego ciemnego fanatyka… a tutaj taki pasztet! Następna książka z serii „Mass Effect”, sygnowana nazwiskiem wspomnianego autora, jest już w drodze. Polska premiera – październik 2010. Oj… i co ja teraz biedny pocznę?

Najgorsze jest to, że pewnie ją kupię, wmawiając sobie, że inne wydawnictwo, ciekawsza historia, a frycowe już zapłacone i teraz może być tylko lepiej. W końcu to „Mass Effect”, przecież nie może być ponownie tak kiepsko. Prawda? Prawda?!

Przekonamy się już niedługo, lecz Fabryka Słów potrzebuje teraz naszej pomocy. Zadanie to jest tylko dla prawdziwych N7 – wybrać najlepszą i najklimatyczniejszą okładkę dla książki „Mass Effect: Podniesienie”.

Drakensang: The River of Time

Oglądając czwartą część „Making of Drakensang: The River of Time” poczułem lekkie rozczarowanie. Trzeci filmik traktujący o pracy od kuchni nad tą produkcją, okazał się całkiem interesujący – zawierając masę smaczków, frapujących informacji oraz kilka niezłych scenek prosto z gry. Rzekłbym – reklama idealna. Niestety panowie z Radon Labs postanowili nakręcić finał, w podobnym stylu jak początek, co niezbyt fortunnie odbiło się na jakości tego „dzieła”.

Zamiast intrygujących faktów i ciekawostek, mamy filmik o… hmm… doświadczeniach developerów i świecie Aventurii? Zgaduję, bo moim skromnym zdaniem, wyszedł z tego bełkot, pełen „oczywistych oczywistości” i nieistotnych deklaracji. Trochę takie gadanie, aby wypełnić te cztery ostatnie minuty, bo tyle było umówione i zakontraktowane. Świat jest niesprawiedliwy, bo ja to robię za darmo, a im za to płacą ciężkie pieniądze – chyba muszę tam wysłać swoje CV.

W głowach pewnie zaświtało Wam pytanie, po jaką cholerę ja o tym piszę, skoro jest to taka żenada? Ha, nikt nie zna swojego przeznaczenia i może kiedyś będziecie szychami w branży elektronicznej rozrywki. Jeżeli tak się stanie i będziecie planowali zrobić filmik „Making of”, przypomnijcie sobie ten traktujący o „Drakensang: The River of Time”. Dzięki temu unikniecie zażenowania i zniechęcenia potencjalnego konsumenta.

Wczytywanie...