Korona najbardziej kasowego filmu w historii kina należy do Jamesa Camerona, który na podium upchnął swoje dwa dzieła – Titanica i Avatara. A na trzecim stopniu podium...
Właśnie tam wskoczyła ostatnia część filmowych przygód czarodzieja z książek J.K Rowling, czyli Harry Potter i Insygnia Śmierci – część druga. Film Yatesa zarobił, według danych z 8 sierpnia, 344 miliony dolarów w samym USA i 901,5 miliona dolarów poza Stanami Zjednoczonymi. Wyobrażacie sobie taką ilość pieniędzy?
Film Yatesa może zarobić więcej, chociaż 1,146 miliarda dolarów w porównaniu z Avatarem (2,782 mld) może się wydawać granicą nie do przekroczenia. W zasięgu wzroku jest jednak drugie miejsce, okupowane przez Titanica z jego 1,843 mld dolarów. Czyżby niezatapialny statek miał paść ofiarą Harry'ego i spółki?
Komentarze
Także pytanie proste - co mnie obchodzą cudze pieniądze?
Dodaj komentarz