Miasta

5 minut czytania

Od samego początku ludzie musieli szukać schronienia. Deszcz, drapieżnicy, chłód – te i wiele innych czynników zmusiły wpierw do szukania, a następnie do zakładania siedzib, które powoli zaczęły się rozrastać, gdyż lepiej bronić się w większej grupie, jak też w jedności większa szansa na zdobycie określonych celów, które powoli zaczęły łączyć wspólnotę. Wygląd miast powoli się zmieniał, podobnie jak oczekiwania zamieszkującej je ludności. Liczne wojny, czy też poszukiwanie przygód sprawiły, iż mieszkańcami stawały się osoby reprezentujące różne rasy, wyznania czy sposób pojmowania rzeczywistości. Te obce akcenty postanowiły przenieść kawałek „domu” do swojego obecnego miejsca zamieszkania, przez co w zabudowie miejskiej pojawiły się nowe rozwiązania, z których część została zaakceptowana przez pozostałych i przyczyniła się do rozwoju całego ośrodka. Wiele budowli stało się unikatowymi, a niektóre wręcz symbolami danego miejsca.

W Faerunie znajdują się setki miast, lecz opisać mi przyjdzie te, które odwiedzić możemy za pomocą Faerun Game.

W grze mamy tak naprawdę dwa duże miasta, choć o pozostałych – mniejszych – także w niniejszym artykule wspomnę.

Wrota Baldura

Zdecydowanie największe i najbardziej znane miasto w całej grze. Gdyby teren gry traktować jako państwo, to Wrota byłyby jego stolicą. W końcu to tu znajduje się Zamek będący siedzibą władców gry.

Historia miasta nierozerwalnie związana jest z osobą Baldurana – poszukiwacza przygód, od którego imienia pochodzi nazwa „Wrota Baldura”. Znamy go przede wszystkim z licznych odkryć morskich, gdzie jako pierwszy przecierał szlaki, za dom mając każdy port. Jeden z nich skorzystał najbardziej – wyprawa na piratów zakończyła się sukcesem oraz zdobyciem znacznych środków finansowych, za które miasto szybko się rozbudowywało. Wzniesiono nawet mury, które miały chronić przyszły wielki port Wybrzeża Mieczy. Z którejś z kolei wypraw Balduran nie powrócił, lecz jego prawdziwy los pozostaje nieznany. Do tej pory w muzeum miejskim możemy oglądać komplet jego zbroi.

Położenie sprawiło, iż przyjęła się nazwa „Wrota Baldura”. Władzę w mieście objęło czterech kapitanów, którzy noszą miano Wielkich Książąt. Zupełnie tak jak w grze, lecz mamy ich tylko dwóch. Miasto ma zdecydowanie handlowy charakter. Wrota znajdują się na północnym brzegu rzeki Chiontar, 30 kilometrów od ujścia do Bezdrożnego Morza. To niemal dokładnie w połowie drogi między Amn a Waterdeep, co jak wspominałem daje doskonałą pozycję do handlu.

Skoro już o nim wspomniałem – w mieście znajduje się Magazyn, który skupuje i sprzedaje wszystkie rodzaje dóbr, lecz ceny zmieniają się tak pod względem pory, jak i według praw rynku – im więcej danego dobra w magazynie tym cena jego kupna bardziej rośnie. Pewne towary mogą się też wyczerpać, bądź przyjedzie karawana i kupi większy ich zapas sprawiając, że cena skupu wyraźnie podskoczy.

Gracze mogą wybudować własny sklep, w którym sprzedawany będzie ekwipunek. Znacznie bardziej rozbudowaną i popularniejszą opcją jest jednak Rynek. Zgodnie z nazwą możemy tu wystawiać towary w czterech kategoriach: minerały, przedmioty, mikstury i zioła.

Istnieją także umowy bez pośredników, w których jedynymi stronami są sami gracze, lecz w takim przypadku trudniej potem dociec ewentualnego odszkodowania od niesolidnego sprzedawcy czy też kupującego.

Tutaj stawiamy swoje pierwsze kroki w grze, więc znajdziemy Łucznika, Kowala, alchemika i Magiczną wieżę, które zaopatrzą nas w potrzebne towary. Dla wielu tutaj też kończy się podróżowanie po świecie gry, przez co stają się prawdziwymi mieszkańcami miasta. Wielu także buduje tu swoje domy, interesy prowadząc gdzie indziej, ale zawsze wracając tutaj, aby skorzystać z dobroczynnego działania sypialni.

Askavar

Miasto pozostające pod władzą Wrót Baldura, dużo mniejsze i położone z daleka od hałaśliwych szlaków handlowych. Można rzec, iż jest to doskonałe miejsce dla osób, które pragną spokoju i które poświęciły się walce łukiem, gdyż pobliski Las Ostrych Kłów dostarcza drewna, zaś strzelnica podnosi umiejętności w zakresie strzelectwa.

Historia miasta nierozerwalnie łączy się z wielką migracją elfów na Evermeet. W końcu ta dumna rasa zdecydowała się powrócić na kontynent, zaś Askavar jest jednym z symboli tego powrotu – miastem zbudowanym od nowa wraz z drowami wyznającymi Eilistraee. Obecność tych ostatnich zdaje się nikomu nie wadzić, zaś elfia architektura przyciąga tu wielu potomków Tel-quessir.

Miasto zbudowano w północno-zachodnim krańcu Lasu Ostrych Kłów, nieco na południe od nurtu wspominanej już rzeki Chiontar. W okolicy zabudować płynie jednak strumyk, w którym ponoć ukrywa się podstępna złota rybka, która nagradza nas dość… unikatowym przedmiotem, bądź zleca wykonanie zadania. O tym ostatnim pisać nie będę, gdyż psuć zabawy nikomu nie zamierzam i niech odkryje ów sekret samemu.

Beregost

Niewielka mieścina, która jakiś czas temu padła dodatkowo ofiarą pożaru. Przedtem jednak nie działo się w niej nic ciekawego i kto wie, czy zniszczenie blisko połowy zabudowań wcale tego nie zmieniło.

Beregost znajduje się na wschód od Świecowej Wieży, kilka kilometrów na południe od miejsca, gdzie Lwi Trakt łączy się z Traktem Nadbrzeżnym. Nie trudno zatem tu spotkać przejeżdżających gości, którzy zatrzymują się w tawernie, bądź w jednej z trzech gospód.

Żyjący tu ludzie wiedli spokojne życie. Historia miasta na nowo rozpoczęła się od momentu, gdy stary przywoływacz Ulcaster założył w pobliżu swoją szkołę. Pragnął w niej dzielić się swoją wiedzą, zaś gościnność i łatwowierność przyciągała wszystkich – niestety także i tych, dla których praktyki starego maga stanowiły konkurencję. To było jakieś 300 lat temu… Pewnego dnia przybyło dwóch magów z Calimshanu, którzy zazdrościli tutejszej szkoły. Postanowili ją zamknąć w wielkiej magicznej bitwie, która zakończyła się kompletnym spaleniem budynku i zaginięciem samego jej założyciela. Nieznany pozostaje los Ulcastera, ale mieszkańcy unikają tego miejsca w obawie przed duchami – kto wie, czy sam mag nie pojawia się w ruinach…

Pościg za duergarami doprowadził do spalenia wielu zabudowań, zaś wojna z pobliskim Amnem dodatkowo nie oszczędzała tego miejsca. Dziś zapuszcza się tam niewielu i w dużej mierze są to osoby, które odwiedzają szkołę magii Ulcastera w nadziei na odnalezienie skarbów starego maga.

Pomocna Dłoń

W tym przypadku trudno mówić o mieście, gdyż Pomocna Dłoń jest w istocie swej twierdzą. Znajdziemy tu jednak gospodę i podziemia, które czekają na zbadanie. Lokacja ta jest raczej hołdem i ciekawostką dla graczy „Baldur’s Gate”.

Ruathym

Największa wioska na wyspie o tej samej nazwie. Pełni lokalnie rolę podobną do Wrót Baldura – stąd wyruszają wszystkie wyprawy, tutaj także odwiedzający znajdą najwięcej udogodnień. Planowane są kolejne dwie wioski, ale póki co istnieje tylko ta jedna.

Chcąc poznać historię tej osady należy przybliżyć sytuację panującą na całej wyspie. Ruathym to obecnie sojusz czterech mini-królestw – najważniejsze z nich to: Inthar, Holgerstad i oczywiście opisywana tu wioska. Nie można pominąć także pobliskich krasnoludów z wyspy Reethgard.

Historia tego miejsca sięga daleko w tył, gdy tan Ruathym najechał Illuskan. Późniejsze wojny na linii Luskan – Ruathym to pasmo ciężkich walk, które nie przechylały na dłużej szali zwycięstwa na korzyść żadnej ze stron. Te walki przyniosły jednak wiosce Ruathym znaczne zniszczenia, które są powoli usuwane. Rządzący obecnie Pierwszy Topór Aumark Lithyl jest światłym władcą, którego wybierają pozostali przywódcy (Topory) wyspy.

W grze główne miasto gry jest już w pełni odbudowane, udostępniając nam wyprawę do Świętego Gaju, czy też zmierzenie się z tajemnicą fluorescencyjnej skały. Magów zainteresuje jedyny warsztat do produkcji różdżek, zaś zaprawieni w dotychczasowych bojach na kontynencie wojownicy przekonają się, iż ich umiejętności mogą się okazać niewystarczającymi dla tutejszych bestii. Wyjątkową opcją jest także wyprawa na pirackim okręcie, który może przynieść nam skarby, a także doprowadzić nas do…

Ascarle

Historia miasta, a raczej jego ruin, sięga czasów wielkiego lodowca, który spływając z gór stanowił śmiertelne niebezpieczeństwo dla tego elfiego ośrodka. Mieszkańcom nie udało się uratować swoich domów, które przykryła woda z topniejącego lodowca. Do dziś dotrzeć do Ascarle można wyłącznie morzem, gdyż z budowli na powierzchni ostało się naprawdę niewiele.

Nie należy jednak obawiać się wody, lecz pomieszczeń wciąż zatopionych, ale wypełnionych powietrzem, a nade wszystko nowych mieszkańców Ascarle – merrowów, shaughinów , krakena. Tak, nie pomyliliście się – ponoć znajdziemy tu leże tego ogromnego morskiego potwora, który w pojedynkę jest w stanie zatopić jeden lub więcej statków za jednym zamachem swoich macek.

Trudno poznać plan ruin, zaś jedynie piraci znają do nich drogę. Nagroda za trud może się jednak okazać warta każdej monety…

Przedstawiłem największe osiedla ludzkie (a nawet jedno nieludzkie), co nie oznacza, że poza nimi nikt nie mieszka. Kilka chat trudno jednak nazwać miastem, a to przecież o nich jest niniejszy artykuł. Mam jednak nadzieję, iż ta garść informacji przysłuży wam się za każdym razem, gdy pojawią się przed wami strażnicy miejscy w swych połyskujących zbrojach.

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...