Polscy twórcy – jak się okazało – nie ujawnili jeszcze wszystkich najciekawszych wieści związanych z Najbardziej Oczekiwaną Grą (tytuł zdobyty został w głosowaniu graczy i oficjalnie ogłoszony na gali The Game Awards 2014). CD Projekt RED ujawnił kolejną zaskakującą kartę, skrywaną na odpowiedni moment (którym okazało się zdobycie wspomnianego tytułu). Mianowicie – w "Wiedźminie 3: Dzikim Gonie" będziemy mogli wcielić się w dwie grywalne postacie! Kim jest drugi (obok Geralta z Rivii) tajemniczy bohater?
"Krew Olimpu" zagościła na Game Exe w postaci recenzji oraz konkursu! W ostatnim można wygrać 4 egzemplarze tytułu Ricka Riordana. Oczywiście po wcześniejszym odpowiedzeniu na kilka pytań. Serdecznie zapraszam zarówno do podjęcia wyzwania, dzięki czemu może zdobędzie książkę na Święta, oraz do przeczytania tekstu oceniającego piąty tom serii "Olimpijskich Herosów!"
Jak to świadczy o książce, jeśli czytelnik prawie w ogóle nie pamięta, co się w niej działo? Wydarzenia z „Domu Hadesa”, czwartego tomu serii Ricka Riordana, nie przetrwały długo w mojej głowie. Zresztą tytuł amerykańskiego pisarza nie przypadł mi do gustu, co z pewnością wpłynęło na (nie)zapamiętanie historii. W tym przypadku jestem wdzięczny za to, że autorowie przypominają zdarzenia z poprzednich części cyklu, dzięki czemu nie musiałem sobie ich powtarzać. Zatem spokojnie mogłem zasiąść do czytania „Krwi Olimpu”, bez obawy, iż coś będzie dla mnie niejasne.
Okładki bywają zwodnicze, tak samo jak szumne zapewnienia, że powstanie film na bazie książki. Jak chcą ją ekranizować, to znaczy, że jest dobra, prawda? Niestety od razu na usta ciśnie mi się kilka ciężkich przekleństw skierowanych w stronę mądralińskich, co ratunkowy papier toaletowy przenoszą na białe ekrany. Niemniej w tym przypadku naprawdę nie ma czego się obawiać. "Na ostrzu noża" nie gryzie. Ba, można ją nawet wygrać! Wystarczy, że klikniecie tutaj i odpowiecie na pytania. Nie zapomnijcie tylko podać poprawnych danych adresowych! I zapraszam do czytania, uprzedzam jednak: odradzam wszelkie próby zarażenia mnie Szumem...
Nie jestem pewna, kiedy ostatni raz lektura mnie tak wciągnęła i przygniotła swoją doskonałością, że ciężko mi zebrać jakiekolwiek słowa do jej opisania. A im więcej się zastanawiam, tym bardziej nie wiem, z której strony ugryźć problem. Problem – jak już wspomniałam – doskonały, kryjący się pod niepozorną okładką. "Na ostrzu noża" Patricka Nessa – o ironio – po przeczytaniu pierwszego akapitu dosłownie mnie odrzuciło. A potem... No cóż, zdaje się, że ta pozycja trafiła do mojego prywatnego rankingu najlepszych książek.
Na rynku nakładem wydawnictwa MAG pojawiła się powieść autorstwa Brandona Sandersona pt. "Słowa światłości". Książka jest drugim totem serii "Archiwum burzowego światła".
"Świetliści Rycerze muszą znów powstać.
W końcu wypowiedziano starożytne przysięgi, spreny powracają. Ludzie szukają tego, co zostało utracone. Być może ta misja ich zniszczy.
Wiatrowy zagubił się w strzaskanej krainie i balansuje na granicy między zemstą a honorem. Tkaczka Światła, którą powoli pochłania przeszłość, poszukuje kłamstwa, którym musi się stać. Kowal Więzi, zrodzony z krwi i śmierci, teraz próbuje odbudować to, co zostało zniszczone. Badaczka, od której zależą losy dwóch ludów, zostaje zmuszona do dokonania wyboru między powolną śmiercią a straszliwą zdradą wszystkiego, w co wierzy.
Najwyższy czas, by się przebudzili, nadchodzi bowiem Wieczna Burza.
I przybył Skrytobójca."
W rozwinięciu newsa znajdziecie fragment powieści.
Studio Blizzard Entertainment poinformowało, że już 9 grudnia swoja premierę będzie miał dodatek do gry "Hearthstone: Heroes of Warcraft" zatytułowany "Gobliny vs Gnomy", skupiający się właśnie na tych dwóch, znanych z zamiłowania do techniki, rasach.
Rozszerzenie wprowadzi więc do zabawy różnego rodzaju sprzęty, od zwykłych bomb zaczynając , a na laserach kończąc. Co jeszcze zaoferuje dodatek?
Minęło trochę czasu odkąd wraz z naszym zaprzyjaźnionym specem od postapo i sci-fi z 13 Schronu (obchodzącego właśnie 15 lat istnienia!) – Veronem – wzięliśmy na warsztat kinową produkcję odpowiadającej naszej tematyce. Po marnych lub bardzo marnych blockbusterach recenzowanych wcześniej wreszcie przyszła pora na coś poważniejszego. A przynajmniej na takie się zapowiadającego, bo przecież Christopher Nolan nie zwykł tworzyć byle jakich gniotów do pudła popcornu.
"Interstellar" wciąż gości na srebrnych ekranach – dowiedzcie się, czy i tym razem utytułowany reżyser zasłużył na wasze pieniądze wydane w kasie miejskiego multipleksu.
Wiktul: "Kupno biletu na film o enigmatycznym tytule, reklamowanym przez niewiele mówiące trailery, stanowi zawsze spore ryzyko. O czym to będzie? O mutantach? O zombie? O globalnej zagładzie? O seryjnych mordercach? Nie wiedziałem i uznałem to za komfort, pokładając zaufanie jedynie w osobie Christophera Nolana. W ramach "reVieW" przyzwyczailiśmy was niechcący do recenzji filmów słabych lub średnich. Tym razem jednak..."
W najbliższej przyszłości spodziewam się zmiany pewnego przysłowia na taką oto formę – "coś rośnie, jak Assassin's Creed'y po deszczu".
Jak podaje serwis Kotaku, już jesienią 2015 roku światło dzienne ujrzy kolejna odsłona serii "Assassin's Creed". Jej podtytuł to "Victory".
Ciekawostką jest fakt, że tym razem produkcją tytułu zajmą się deweloperzy z Ubisoft Quebec, a nie, jak dotychczas, zespół z Montrealu. Może to być więc zapowiedź powiewu świeżości do tej, mocno już wyeksploatowanej, serii.
Zombie, czy też bardziej po polsku – żywe trupy, to raczej nie najlepsi partnerzy na randkę z człowiekiem. W ogóle na randkę z człowiekiem ciężko jest znaleźć jakiegoś odpowiedniego partnera. Bo i reprezentant tego samego gatunku może okazać się niewypałem. Wiadomo przecież doskonale, że "człowiek człowiekowi wilkiem". Co innego gdy takie zombie spotykają się w obrębie własnej hmmm... rasy? Tu już sprawa jest dużo prostsza. W końcu "Zombie zombie zombie" – więc nieporozumień powinno być mniej. Wiemy już w takim razie, że miłości u żywych trupów szukać nie należy, ale może warto poszukać przygód? Na to pytanie zapewne odpowie nam sam Tamc. w swojej recenzji "The Walking Dead. Tom 1 i 2".
To miał być jeden ze zwykłych deszczowych wieczorów w Zabrzu. 23-letni student kierunku lekarskiego wszedł do budynku, w którym miał się odbyć obowiązkowy wykład, zdjął kaptur i wmieszał się w ludzką masę zmierzającą w tym samym kierunku. Gdy wkroczył do sali, obrzucił ją badawczym spojrzeniem od lewej do prawej, zastanawiając się, które miejsce będzie najlepsze do zrobienia "tego". Szybko upatrzył sobie krzesło pod samą ścianą, z tyłu, po lewej stronie. Kiedy otaczający go ludzie pozajmowali swoje miejsca, a wiszący na ścianie zegar wskazał godzinę 17:00, skupiający spojrzenia ludzi asystent przyciemnił oświetlenie, rozsiewając delikatny półmrok po całej sali i zaczął prowadzić swój wykład...
You better watch out,
You better not cry,
Better not pout,
I'm telling you why,
Santa Claus is coming to town!
Vitanee: Hm. Widziałaś gdzieś moją czapkę pomocnika świętego Mikołaja? Przeklęte porządki, nic nie można znaleźć! A ty co? Ściągaj ten czerwony nos, taki z ciebie Rudolf jak ze mnie... No, mniejsza z tym. Gdzie ta czapka?
Noire Panthere: Mam cztery łapy? Mam. Ogon też. Więc nie mam pojęcia, o co ci chodzi! Choć jak się zastanowić... masz rację, żaden ze mnie Rudolf, w życiu nie dałabym się zaprząc do sań. Za żadne skarby świata, mam swą godność. A czapka... Ups, chyba na niej siedzę.
V: Znowu cała w kłakach... Dobra, chodź, bo jesteśmy już spóźnione. A przecież na spotkanie z Mikołajem nie można się spóźnić! Wzięłaś tasiemki? Mamy mu pomóc pakować prezenty i potem przełożyć je do sań. Eh, te protesty związków zawodowych, głównie elfich. W drodze powrotnej możemy skoczyć do Hogsmeade na piwo kremowe.
- 7 stron
- « Pierwsza
- ←
- 5
- 6
- 7