Grojkon 2011

Blok Star Wars

Dodał: , · Komentarzy: 0

Informacja prasowa

MAY THE FORCE BE WITH YOU! SO SAY WE ALL! – Blok Star Wars na Grojkonie

Poznaj tajniki mocy i odkryj czym różni się Chewbacca od Ewoka oraz poznaj najbardziej wstydliwe tajemnice Caprica City. Wszystko w trakcie trwania, całego bloku programowego poświęconego tylko tematyce Gwiezdno-Wojennej i Science-Fiction!

Po raz pierwszy na Grojkonie odwiedzą nas przedstawiciele dwóch ogólnoświatowych organizacji kostiumowych zrzeszających fanów Star Wars Rebel Legion – Eagle Base oraz 501st Legion – Polish Garisson.

Szczegóły pod tym linkiem.

Książki fantastyczne

Czarny Pryzmat

Dodał: , · Komentarzy: 0

Informacja prasowa

To on ma władzę, siłę i bogactwa, zapłaci jednak za to własnym życiem.

Gavin Guile jest Pryzmatem, najpotężniejszym człowiekiem na świecie. Jest cesarzem i najwyższym kapłanem; tylko dzięki jego mocy, sprytowi i urokowi osobistemu możliwe jest utrzymanie kruchego pokoju. Niestety, Pryzmaci nie żyją długo i Guile dokładnie wie, ile mu jeszcze zostało: pięć lat, żeby zrealizować pięć niemożliwych celów.

czarny pryzmat

Nagle jednak dowiaduje się, że ma syna, który urodził się w odległym królestwie po wojnie, dzięki której Gavin zdobył władzę. Teraz musi zdecydować, jaką cenę jest gotów zapłacić, żeby utrzymać w tajemnicy sekret, który może zniszczyć świat.

Fable 3

Rewolucja zakończyła się pełnym sukcesem, zły brat został zdetronizowany, a nasz bohater zasiadł na tronie. Spełnienie marzeń? Wolne żarty. Mamili złotem, prestiżem i kobietami. Czysta sielanka i ciepła posadka do końca życia, każdy kupiłby to w ciemno. Niestety, zapomnieli zaznaczyć, że bycie królem jest takie nudne! Wysłuchiwanie błagań kmiotów, podlizywanie się szlachcie, decydowanie o tak fascynujących rzeczach jak wzrost produkcji rzepaku...

fable 3, traitor's keepfable 3, traitor's keepfable 3, traitor's keep

Szczęśliwe, nie wszystkim podoba się nasze królowanie i ktoś postanowił się nas pozbyć w niezbyt subtelny sposób – wysłał zabójcę, który w biały dzień miał zasztyletować nowego władcę. Głupcy, ale dali nam przynajmniej powód na podniesienie tyłka z tronu i ruszenie na kolejną, pełną przygód, wyprawę. Tak, zdrajców ukarzemy już 1 marca.

Dragon Age II
dragon age 2

Do premiery „Dragon Age II” pozostało już tylko 14 dni. Czas na ostateczne odliczanie i finalne ruchy w szachownicy zwanej kampanią marketingową. Nie mam żadnych złudzeń, że BioWare wygra tę partię o graczy i tytuł sprzeda się wyśmienicie, jednakowoż mam spore wątpliwości, czy kontynuacja smoczej sagi wzbudzi podobny zachwyt u pasjonatów gatunku, co jej ojciec z 2009 roku. Gra może być hitem na miarę „Fallout 3” – nagród będzie sporo, a pochwalnych opinii jeszcze więcej, ale gdzieś w cieniu wyczuwalny będzie brzydki smród kontrowersji i rozgoryczenia.

Materiałów związanych z przygodami Hawke było w ostatnich tygodniach sporo, a Kanadyjczycy wyciskali z siebie siódme poty, aby ukazać publice celowość drastycznych zmian – ta jednak pozostaje niewzruszona i nadal zastanawia się „po kiego grzyba modyfikować coś, co dobrze działało?”. Wersja demonstracyjna miała pokazać, że rewolucja w serii była warta świeczki i wszystkich poświęceń w nią włożonych – „te zmiany były spowodowane dobrem fanów, teraz przekonacie się o tym na własnej skórze”, tłumaczyło BioWare. Zabawne i smutne zarazem jest to, że jak na złość, z niemałej części komentarzy graczy bije rozczarowanie, obawa oraz wciąż powtarza się pytanie – „Dlaczego? Po co?”.

Piszcie co chcecie, ale ja uważam, że Kanadyjczycy dali mocno w zęby hardcorowym fanom cRPG i miłośnikom klasyki. To szczególnie trudne do przełknięcia, gdyż jakby nie patrzeć, to właśnie ich długoletnie wsparcie (finansowe, jak i duchowe), dało tej firmie szansę na rozwój oraz wspięcie się na obecny poziom, światowego potentata branży gier. Nie lubię szafować argumentem „wody sodowej” i „zachłyśnięciem się sukcesem”, ale trudno mi inaczej wyjaśnić dziwne poczynania BioWare – studia, które kiedyś wielce ceniłem. Analogie z poczynaniami Bethesda Softworks widać gołym okiem – tam też pracownicy zachowywali się, jakby zostali odurzeni pieniędzmi i sukcesami, zapominając komu je zawdzięczają. Szczęśliwie, w porę się opamiętali i mam nadzieje, że pewien zimny prysznic przytrafi się kiedyś panom z Edmonton.

Może biorę to wszystko za poważnie, niby to tylko gry komputerowe. Z drugiej strony, to moje długoletnie hobby, pewna cząstka mego życia. Dlatego też krew mnie zalewa, gdy czytam niezbyt przemyślane słowa Mike’a Laidlawa o mankamentach cRPG.

Fable 3

„Fable III” na PC – premiera 17 maja

Dodał: , · Komentarzy: 2
fable 3

Jeżeli ktoś miał jeszcze jakieś wątpliwości, że Microsoft nie ma kompletnie w poważaniu graczy preferujących komputery osobiste i nie istnieje żaden plan całkowitego pogrążenia serii „Fable” na tej platformie, to niech przestanie śnić. Kiepska konwersja? To zbyt mało, aby zniechęcić „blacharzy”, którzy wiecznie łakną baśniowych przygód i frapujących gier fabularnych. Co jeszcze można było definitywnie spieprzyć? Oczywiście, datę premiery tego tytułu. Winszuję, giganci z Redmond zaprezentowali nikczemność najwyższej klasy.

W tym przypadku naprawdę nie wierzę w zbieg okoliczności, bo trzeba być kompletnym ćwierćinteligentem albo żyć w jaskini, żeby ustalić datę premiery jakiekolwiek gry cRPG na 17 maja 2011 roku. Tak, macie absolutną rację, w tym samym dniu na półki sklepowe trafi „Wiedźmin 2”. Ja zdaję sobie sprawę, że Polska dla butnego Microsoftu nic nie znaczy, ale na przełomie ostatnich lat nasi rodacy zrobili kilka świetnych gier i powoli poczynają sobie coraz śmielej na różnych płaszczyznach branży elektronicznej rozrywki. CD Projekt RED przecież nie jest jakąś anonimową firmą, a Geralt to teraz postać rozpoznawalna na świecie.

„Gracze, którzy postanowią zakupić Fable III na PC, oprócz masy świetnych dodatków znanych z wersji na Xbox 360, będą mogli również skorzystać z „Limitowanej Edycji Kolekcjonerskiej”, która zawiera zupełnie nowe zadanie, region, strój oraz rasowego psa! Ponadto otrzymają oni możliwość wypróbowania swoich sił w specjalnym trybie dla hardcorowców, który zaoferuje im naprawdę wygórowany poziom trudności.” – kusi Microsoft.

Ech… gdzie oni uczyli się marketingu? Czy ktoś w ogóle ma zamiar zakupić „Fable III” w dniu premiery? Ktokolwiek?

Książki fantastyczne
antologia steampunk

Na rynku wydawnictw książek fantastycznych w Polsce przybył ostatnio nowy gracz, a mianowicie wydawnictwo ArsMachina. Pierwszą książką, jaką postanowili zaprezentować polskim czytelnikom założyciele AM, jest zbiór opowiadań pt. Steampunk pod redakcją Ann i Jeffa VanderMeer. Czy warto sięgnąć po tę lekturę? Odpowiedzi na to pytanie warto poszukać w recenzji, którą sporządził nasz redaktor Wiktul.

Przyznam, że nie przepadam za antologiami. Często posiadają one nieco hermetyczną treść i mocno nieciekawą formę, przez co stają się leksykonami dla wytrawnych znawców i maniaków danego tematu, jednocześnie nie mogąc zainteresować sobą nowego odbiorcy, niczym produkcje typu „The best of Krzysztof Krawczyk”.

Po takiej deklaracji każdy wydawca załamie ręce w geście rozpaczy, zaś przeciętny czytelnik z krzywym uśmiechem porzuci lekturę recenzji, przewidując jej dalszy przebieg. A tu proszę – niespodzianka. „Steampunk” to nie tylko dobra książka, ale też bardzo dobra antologia.

Ten wydany nakładem ArsMachiny zbiór opowiadań, pod redakcją Ann i Jeffa VanderMeerów, prezentuje nam dwanaście krótkich utworów, które doskonale oddają charakter gatunku. Obeznani z tematem ucieszą się na widok nazwisk autorów takich jak Ted Chaing, Paul Di Filippo, Neal Stephenson czy James P. Blaylock. Ci, którzy słowo “Steampunk” kojarzą piąte przez dziesiąte z Juliuszem Verne, wiktoriańskimi naukowcami, zeppelinami, szalonymi machinami parowymi oraz podróżami w czasie i przestrzeni albo też wcale, otrzymają naprawdę solidną i zajmującą lekturę.

Czytaj dalej...

Runes of Magic

Informacja prasowa

runes of magic

„Chapter IV – Lands of Despair” otworzy swoje podwoje na początku kwietnia

BERLIN, 24 lutego 2011 roku – Na początku kwietnia firma Frogster udostępni fanom Runes of Magic kolejny – czwarty rozdział gry zatytułowany “Chapter IV – Lands of Despair” (pol. “Ziemie rozpaczy”). Grupa graczy, która osiągnęła najwyższy poziom, uzyska dostęp do nowej zawartości w zamkniętych testach beta. Lands of Despair to niesamowita opowieść, która otworzy przed poszukiwaczami przygód niedostępne wcześniej lokacje i podziemia. Nowością będzie również system trójklasowy oraz wyższy, niż do tej pory, poziom maksymalny 70, który będzie mogła osiągnąć nasza postać.

The Elder Scrolls V: Skyrim

„Skyrim” – nowy zwiastun

Dodał: , · Komentarzy: 10

Panie i panowie, wszyscy czekali na ten moment od grudnia zeszłego roku. Nie zamierzam psuć tego doniosłego wydarzenia, jakim jest pierwszy oficjalny zwiastun „The Elder Scrolls V: Skyrim”, ukazujący fragmenty prosto z rozgrywki, swoim grafomaństwem. Po prostu obejrzyjcie i rozkoszujcie się tym momentem.

Trwaj chwilo, jesteś tak piękna!

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów

„Wiedźmin 2” – Geralt i armwrestling

Dodał: , · Komentarzy: 0

Każdy bohater musi od czasu do czasu odpocząć. Niezależnie czy w grę wchodzi wyrznięcie lokalnego tałatajstwa, czy utarcie nosa rozpieszczonemu lordowi – krótka regeneracja w przytulnej spelunie jest konieczna do utrzymania wysokich standardów wykonywanej pracy. Metody relaksu są różne, zaczynając od utopienia smutków w kilku kuflach alkoholu, a kończąc na małym hazardzie.

Dumny Geralt, choć mutant, ma takie same potrzeby jak zwykli ludzie i czasem musi pofolgować swoim pragnieniom. Dlatego też najnowszy materiał filmowy z „Wiedźmina 2”, ponownie zaprasza nas do tawerny, gdzie jeszcze raz odkryjemy tajniki gry w kości oraz poznamy zupełnie nową mini-grę – siłowanie na ręce. Całość okrasił swoim skromnym komentarzem pan Tomek Gop.

Plik wideo nie jest już dostępny.

Idea przednia, muszę przyznać. Wygląda na to, że mój Geralt będzie zaglądał do karczm zdecydowanie częściej, niż to miało miejsce w Wyzimie.

Hobbit: Niezwykła podróż

To już ponad rok odkąd miały ruszyć prace nad ekranizacją "Hobbita", a informacji nadal jak na lekarstwo, podobnie jak efektów rzeczonych prac (których również jak na lekarstwo). Za taki stan rzeczy odpowiadało wiele czynników, o których pisaliśmy już wcześniej. Sir Ian McKellen, bez którego ten obraz nie mógłby powstać, ma coś do powiedzenia na ten temat na swoim blogu. Co dokładnie?

hobbit, ian mckellen, władca pierścieni, lord of the rings
Wczytywanie...