Tymek i Mistrz. Tom 3

2 minuty czytania

tymek i mistrz tom 3

Wydawnictwo Kultura Gniewu zdecydowało się wydać w zbiorczej wersji przygody Tymka i Mistrza, które przez lata można było czytać w "Komiksowie" – dodatku do "Gazety Wyborczej". Niezwykłych epizodów z dwójką bohaterów wystarczyło na trzy tomy – pierwszy i drugi już recenzowaliśmy, przyszedł więc czas na ostatni.

Koncepcja na historie nie uległa zmianie. W przypadku komiksu duetu LeśniakSkarżycki trudno mówić o rewolucji czy nawet ewolucji. I nie można mieć im za tego za złe, ponieważ sposób ukazywania się "Tymka i Mistrza" narzucał pewne ograniczenia, a poza tym w aktualnej formie też się sprawdza. W każdej chwili można tę pozycję odłożyć, a potem bez przeszkód na nowo wejść w jej magiczny i humorystyczny świat (byłem nawet tego świadkiem w przypadku mojego młodszego brata ciotecznego).

Trochę szkoda jednak, że przygody głównych postaci nie doczekały się żadnego zamknięcia. Podczas czytania można było znaleźć przesłanki przemawiające za rozwojem bohaterów (Tymek nauczył się czarować), ale na tym się skończyło. Jasne, powinienem się tego spodziewać, ale oczekiwałem przynajmniej znaku od autorów, że to rzeczywiście koniec. Równie dobrze na następnej stronie moglibyśmy znaleźć kolejne odcinki.

Tyle mojego marudzenia. "Tymek i Mistrz" to nadal dobra rozrywka zarówno dla młodszych czytelników, jak i starszych, szczególnie jeśli znają bohaterów – wtedy ponowne spotkanie z nimi może mieć wartość nostalgiczną. Twórcy przedstawiają podobnie zwariowane i zabawne historie, co w poprzednich odsłonach. Znajdziemy tu np. podróż w czasie i wątek wody zapewniającej dłuższe życie, które są przykładami popularnych i nadal ciekawych motywów, co stanowi wyróżnik serii. Natomiast humor sytuacyjny i słowny okazuje się na tyle atrakcyjny, że chętnie przedłużyłoby się lekturę.

"Tymek i Mistrz" to również rozrywka o walorach edukacyjnych. Nakłania do właściwych zachowań, jak do osiągania sukcesów ciężką pracą, a ponadto nawiązuje do nauki czy... lektur szkolnych (trafił się taki przypadek). Młodsi więc wzbogacają swoją wiedzę, ale niewykluczone, że komiks skłoni ich do jej poszerzenia – wyszukiwania pewnych zagadnień w Internecie bądź książkach. Pozostali mogą podziwiać, jak zgrabnie twórcom wychodzi ta sztuka. Ja teraz patrzę na Don Kichota w inny sposób i mam ochotę sięgnąć po powieść o nim.

tymek i mistrz tom 3tymek i mistrz tom 3

Ilustracje są kolorowe (no, poza jednym odcinkiem...) i przyjazne, chociaż chwilami bywa także strasznie – ale zawsze napięcie zostaje rozładowane np. poprzez żart. Zresztą rezolutny Tymek i doświadczony Mistrz mają talent do wychodzenia z każdych tarapatów. Na dwóch stronach nieraz wiele się dzieje, ale udaje się zmieścić całą fabułę odcinka, a szybka akcja sprawia, że komiks pochłania się całkiem prędko.

Pochwalić należy wydanie – w twardej okładce i z grzbietami trzech tomów, które układają się w tytuł serii. Gratka dla kolekcjonera. "Tymek i Mistrz" pozostaje więc bardzo udaną pozycją. Oczywiście, nie dla wszystkich, bo różnych rzeczy możecie szukać w komiksie, a poza tym, co jest dla wszystkich, to jest dla nikogo... Dlatego historie zawarte w zbiorczym wydaniu Kultury Gniewu polecam przede wszystkim najmłodszym, których warto zachęcić do czytania ciekawymi pozycjami, ale pozostali zainteresowani humorystyczną fantastyką również mogą zajrzeć do historii Rafała Skarżyckiego i Tomka Leśniaka. Mi zaś pozostaje nieśmiało zasugerować... to może teraz "Jeż Jerzy"?

Dziękujemy wydawnictwu Kultura Gniewu za dostarczenie egzemplarza recenzenckiego.

Ocena Game Exe
7
Ocena użytkowników
7 Średnia z 1 ocen
Twoja ocena

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...