Julian Pirou – dyrektor kreatywny oraz pisarz pracujący dla Limbic Software przy projekcie dziesiątej już części legendarnego cyklu Might and Magic, podzielił się z serwisem RPGamer kilkoma interesującymi przemyśleniami na temat gry.
Wbrew moim wcześniejszym przewidywaniom, Legacy ma większym stopniu nawiązywać do podcyklu Word of Xeen (czyli IV i V części), niż do przenoszącej grę do trzeciego wymiaru szóstki. Turowy system walki, poruszanie się po świecie na wzór ruchu po heksach, "drużyna pełna awanturników" (zatem większa niż model – 4 walczących bohaterów + 2 biernych w starciach pomocników – charakterystyczny dla VI i części późniejszych) to mają by główne cechy produktu powstającego na zlecenie Ubisoftu.
Z Mandate o Haven gra ma za to zapożyczyć system rozwoju umiejętności, wymagający szkolenia u wyspecjalizowanego w konkretnej dziedzinie nauczyciela, w celu zwiększenia stopnia jej rozwoju (np. trener pomaga przeskoczyć herosowi z pozycji ucznia do poziomu eksperta walki mieczem).
Zapożyczenia sięgnąć mają poza cykl, do wydanej na PS2 gry – Wizardry: Tale of the Forsaken Land. Zdaniem Pirou'a: "To dodaje bardzo przydatne rozwiązanie, gdzie drużynowe zdolności mogą być wykorzystane w trakcie walki. Postać może zasłonić swych towarzyszy tarczą. To jest coś takiego, co wydaje mi się być interesujące, jak i poszerzać opcje taktyczne, dlatego to też wprowadzimy".
X Might and Magic nie będzie, rzecz jasna, cały tkwił w rozwiązaniach sprzed lat, wprowadzić ma nowe, współczesne elementy do rozgrywki. Pirou podkreśla szczególnie rolę intuicyjnego dla współczesnych graczy interfejsu. Doprawdy, korzystanie ze znanego z World of Xeen byłoby dziś zmorą...
Fanów poprzednich części może smucić fakt zerwania z klasycznym do tej pory dla cyklu motywem świata, będącego miksem fantasy i SF. Niestety, w tym przypadku świat gry ma być, jak twierdzi Julian, całkowicie w nastroju hight fantasy. Niemniej zaraz dodaje, iż mają być obecne w Legacy dość wyraźne nawiązania do poprzednich części. Zatem – jest jakaś nadzieja, że nie zostanie zerwana ciągłość uniwersum, a ubisoftowy świat Ashan, wkomponuje się w mozaikę skolonizowanych przez twory Starożytnych, planet...
Komentarze
Co do starego świata... wedle kampanii Sandro z VI tych światów jest masa. Generalnie cała VI swoimi postaciami, dodatkami i przedmiotami silnie nawiązuje do poprzedniczek. Wskrzeszenie M&M to doskonała okazja do spięcia Asshan z choćby cząstką Erathii albo lepiej, Enroth
Dodaj komentarz