Lux Perpetua - Trylogia husycka #3
- Autor Andrzej Sapkowski
- Data wydania 15 listopada 2006
- Data wydania oryginału 15 listopada 2006
- ISBN 83-7054-189-5
- Wydawnictwo superNOWA
Ocena użytkowników
7.82 Średnia z 11 ocenTwoja ocena
LUX PERPETUA godnie wieńczy dzieło mistrza. Jest napisana z rozmachem, z niezwykłą dbałością o historyczny szczegół, z charakterystycznym dla Sapkowskiego humorem i wyczuciem językowym. Wojenne okrucieństwo kontrastuje ze wzruszającymi scenami miłosnymi, losy bohatera splecione z wątkiem wielkiej polityki zmierzają do nieuchronnego, a jednak zaskakującego finału.
Reynevan, główny bohater tomów NARRENTURM i BOŻY BOJOWNICY, nadal ma kłopoty, ciągle ktoś dybie na jego życie bądź przedstawia mu propozycję nie do odrzucenia. Prześladują go prozaiczni agenci wywiadu oraz siły nieczyste, wcale nie ukrywające swej diabelskiej proweniencji. Ale Reynevan żyje przecież w okrutnych i niebezpiecznych czasach. Na Śląsku i w Czechach, gdy przez ziemie te przetaczały się krucjaty i husyckie wyprawy odwetowe. Gdy nie znano słowa: "Litość" i z imieniem Boga na ustach wyrzynano tysiące niewinnych. Reinmar wierzy w religijną odnowę, staje po stronie zwolenników Husa, nawet gdy ci dokonują niewiarygodnych zbrodni. Cel uświęca środki. Reynevan chce pomścić śmierć brata. On, medyk i zielarz, idealista i bezinteresowny obrońca chorych i cierpiących, musi wcielić się w rolę husyckiego szpiega, dywersanta, zabójcy i bezlitosnego mściciela. Rozdarty pomiędzy obowiązkiem a głosem serca, stawia wszystko na jedną kartę, byle wyrwać ukochaną z rąk wrogów. On i Jutta to postacie niczym ze średniowiecznego romansu o Alkasynie i Nikoletcie. Nominacja do prestiżowej nagrody im. Janusza Zajdla.
Recenzja Czytaj całą recenzję »
Dwa lata przyszło czekać wielbicielom twórczości Andrzeja Sapkowskiego na trzecią, kończącą Trylogię husycką, część przygód naiwnego ślązaka nieustannie popadającego w mniej lub bardziej poważne tarapaty. W moje dłonie dostała się ona zupełnym przypadkiem, ponieważ po rozczarowaniu "Bożymi bojownikami", nie miałam specjalnej ochoty na ową "wisienkę na torcie". Wychodzę z założenia, że skoro prezentów się nie oddaje, to również nie należy o nich tak szybko zapominać i przynajmniej dać im... czytaj dalej...