Chociaż nie wszystkim naszym użytkownikom podoba się kierunek, w którym dąży Might & Magic: Heroes VI, szczególnie uwypuklony przerost formy nad treścią, to wielu wciąż pała nadzieją, że owa treść, podobnie jak to miało miejsce w poprzednich odsłonach serii, zaowocuje licznymi godzinami przesiedzianymi na tym tytułem.
Niestety, od jakiegoś czasu Ubisoft raczy nas wyłącznie formą, pozostawiają treść na dalszym planie, więc jak dotąd nie mamy okazji porządnie ponarzekać nad "odgrzewanym" zarysem fabularnym czy przeterminowanym systemem rozgrywki, gdyż na ten temat oficjalna strona tytułu milczy bądź oferuje znikomą garść informacji.
Tak więc nie pozostaje mi nic innego, jak ponownie zapoznać was z kolejną jednostką Twierdzy. Chociaż wielu wyczekiwało wielkiego powrotu przerażających Behemotów, to Ubisoft postanowił pozostać przy koncepcji zawartej w V części, mianując i tym razem ostatnim, najsilniejszym osobnikiem orkowej frakcji Cyklopa.