51. Stan: Master Set – recenzja gry karcianej

1 minuta czytania

51 stan master set, okładka

Udane gry Ignacego Trzewiczka z gliwickiego Portalu można wymieniać i wymieniać: "Stronghold", "Statki, łupy, kościotrupy" czy "Osadnicy: Narodziny Imperium". Ostatnio na sklepowych półkach pojawiła się kolejna jego produkcja – przeznaczona dla od 1 do 4 osób gra karciana pt. "51. Stan: Master Set". Zawiera ona stary, dobrze znany "51. Stan" z 2010 roku oraz dwa dodatki "Nową Erę" i "Zimę". Wszystko scalone, odświeżone i zaprezentowane w takiej samej formie, w jakiej wymienieni tu nieprzypadkowo "Osadnicy". Mamy więc znajomy, fantastyczny klimat i dobrze opanowane reguły, czy może więc być piękniej?

Na całość składa się 200 kart, w tym 100 sztuk z wersji podstawowej i po 50 z dwóch załączonych rozszerzeń pt. "Nowa Era" oraz "Zima". Dochodzi do tego mnóstwo drewnianych znaczników zasobów i robotników, sterta rozmaitych tekturowych żetonów, plansze frakcji i punktacji. Partię wygrywa ten, kto stworzy najpokaźniejszy nowy Stan, gwarantujący mu najwięcej Punktów Zwycięstwa. Jak zatem wygląda sama rozgrywka?

Czytaj dalej...

Komentarze

Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...