Dumka na dwa głosy #32 – Przyszłość, która nadejdzie


Nieraz, gdy sobie
W kątku usiądę,
To myślę o tym,
Kim też ja będę?

Vitanee: Zaczynam odliczanie... Dziesięć! Dziewięć! Osiem! Siedem! Noire, szybko do komory! Sześć! Pięć! Cztery! Zapnij pasy! Trzy! Dwa! I jedeeeen! ziuuuuuuuuup Udało się? Czy to przyszłość?!

Noire Panthere: Co, kto, gdzie, jak, gdzie my jesteeeśmyyyy...? Ugh, poczekaj chwilę... Nie wiem. Wszystko wygląda tak samo! Choć moment, to na ścianach to nie są pochodnie… To jakieś neony!

dumka na dwa głosy

V: A ściany to w ogóle z kamienia nie są, to jest jakieś szkło! Chyba, chyba się udało! Ups, ktoś idzie! Schowajmy się za tamtymi plastikowymi krzakami! Hehe, ale dziwne stroje noszą, normalnie jak ze Star Treka. Czyli mówisz, że to za naszymi plecami, to nowoczesna wersja Zamczyska? I pamiętaj, Noire, nie możemy ingerować w obecną teraźniejszość, bo nasza teraźniejszość wtedy może ulec zmianie!

N: Tylko jak sprawdzić datę? Raczej nie wyjdziemy i nie spytamy przypadkowego przechodnia, już samym wyglądem odstajemy od tych czasów, co może wzbudzić podejrzenia. Jeszcze wsadzą do lochu pełnego laserów czy coś! Zaraz, jesteś wiedźmą – weź poczaruj, tylko niech no najpierw przybiorę – tfu, zaraza! – ludzką postać.

czas

Zapewne każdy z nas przynajmniej raz w życiu wyobrażał sobie, jak będzie wyglądała przyszłość. I przynajmniej raz oglądał jakiś film sciencie-fiction. Jak przyszłość wygląda w rzeczywistości? Cóż... jak przyszłość. Nowe technologie, wyższe cywilizacje, chipy w mózgach, stroje z ekotworzyw. Chcesz iść na randkę, przeglądasz kod genetyczny swojej partnerki w poszukiwaniu dobrych genów. Chcesz umieć pilotować szybowiec, zażywasz tabletkę i ziuuuup – już umiesz. Stopa bezrobocia jest na poziomie zera, podobnie jak wskaźnik przestępczości. Raj? Najwyraźniej nie...

V: Okej, już. O, idzie jakiś gość. Przepraszam, jaki dzisiaj mamy dzień? Oh, nie rozumiesz po polsku? To może we wspólnym spróbuję: dz-i-e-ń! Co się uśmiechasz, to ty mnie nie rozumiesz! O, zegarek masz, pokaż, nie ukradnę... Jest, udało się, Noire! Dzięki ci, dobry człowieku, live long and prosper. O, to zrozumiałeś! Dobrze, że przynajmniej kanony telewizyjne pozostają bez zmian.

N: No, to pierwszy sukces za nami. Chodź, musimy znaleźć archiwum, w końcu po to tu przybyłyśmy, prawda? A mogłam dalej grać w Wiedźmina... Zwłaszcza że wyszło nowe DLC, które wypadałoby zbadać!

V: Wiesz co, nie zdziwię się, jeśli w tych czasach również będą grać w Trójkę. W końcu tyle ludzi w naszych czasach już zakupiło grę, to w tych musi ich być jeszcze więcej! Okej, znajdźmy jakieś holomapy, zanim zrobi się ciemno i zgasną gwiazdy. Tam chyba są!

dying light, aleja koszmarów

N: Umm, tylko jak to działa...? Na dotyk nie reaguje... Aa, co ja zrobiłam?! Vit weź coś zrób z tą ohydną gębą, dlaczego ona się w ogóle pokazała?! Jakiś Marsjanin chędożony czy co...

V: Cześć, Jane. Jak tam się ma Ender? Słuchaj, zrobiłabyś nam taką małą przysługę. Próbujemy się dostać do Archiwum Królewskiego, w celu, yyy, prowadzimy badania. Super. A powiedz mi jeszcze, czy "Dark Souls 3" rzeczywiście wyszło w 2016 roku? A "Lords of the Fallen" rok później? Okej, prowadź!

N: Chyba na coś się przydaje zainteresowanie literaturą science-fiction, jak widzę. Może po powrocie do domu powinnam się z nią bliżej zapoznać, na wypadek kolejnych takich skoków? No nic, mam nadzieję, że nasza trasa nie zmieni się w aleję koszmarów. O, co my tu mamy...? Nie wierzę, George Martin! WCIĄŻ pracuje nad kolejną częścią Sagi Pieśni Lodu i Ognia, akurat ma przerwę między serialami! Że co? Że osadził Tokara, Pierwszego Tego Imienia itd. na tronie...? Aaa, uciekajmy stąd, atakuje spojlerami!

V: O, patrz, pamiąąąąątki! Harmonogram E3 2015, o, hihihi, jakiś stary horoskop. I co, Noire? Sprawdziło się? Dobra, według mapy musimy przejść jeszcze przez część kuchenną, lochy, siłownię, a następnie wspiąć się na najwyższą wieżę wznoszącą się na najwyższym wzgórzu, pokonać księżniczkę, uratować smoka i... będziemy na miejscu.

N: A skąd mam wiedzieć, czy się sprawdziło, w naszych czasach jeszcze nie minął termin jego ważności! I może lepiej tego nie wiedzieć, a nuż podejmę odmienne wybory i całą przyszłość szlag trafi? W sumie strach pomyśleć – przyszłość w koszu, niczym "Constantine"!

Więc może będę
Dzielnym ułanem,
Lub w cichej wiosce,
Skromnym kapłanem.

V: A może nastąpi era zombie? Ale nie takich głupich, lecz inteligentnych zombie! Dobra, to chyba ta wieża. Teraz tylko zająć czymś księżniczkę... Wiem! Pokażmy jej materiały z E3: "The Banner Saga", "Sword Coast Legends" albo fragment konferencji Bethesdy. Ta wieża trochę przypomina wieżę Sarumana. Eh, szkoda, że odszedł od nas sir Christopher Lee.

N: Ano, szkoda, ale niestety – taka kolej rzeczy. w sumie ciekawe, czy ziółka i grzybki Gandalfa wciąż są dostępne i popularne?? Mam nadzieję, że tak, i do tego w niezmienionej formie! Może poszukamy zapasu? To by było coś – zażyć specyfików z przyszłości! Normalnie jakąś trylogię (w)ciągu o nich można by było napisać.

V: O matko, ta księżniczka jest jeszcze brzydsza niż Annabelle. Uratowałaś Drogona? Uf, lata sobie, owieczki zabija, to dobrze. To chyba drzwi do Archiwum. Denerwujesz się? Być może już za kilka chwil dowiemy się kiedy i w jaki sposób zdobyłyśmy władzę nad światem Game Exe! Muahahaha!

tryogia ciągu

N: Owszem, ale raczej dlatego, że obawiam się ataku pająków. Wiesz, Couruna już nie ma, nikt ich nie powstrzyma, gdy wkroczy się do ich królestwa... Zakładając, oczywiście, że same patałachy tu mieszkają i nie raczą przykładnie zadbać o zbiory. Bo jakoś nie wierzę, by urodzili się lepsi archiwiści niż ci, których znamy! Dobra, spójrzmy w to ciemne zwierciadło, ciekawe, czego się dowiemy... Nie, nie obchodzi mnie to, że jakiś Chris odszedł z Obsidianu. Szukamy dalej.

V: A jednak się pomyliłaś. Zobacz, wszystko w szklanych, sterylnych gablotach. Ładnie posegregowane. Zapakowane próżniowo, nic i nikt się do nich nie dostanie. Patrz, tam łupy z Inkwizycji, a tu kierownica Mad Maxa. Chyba się zbliżamy... Okej, jest dziennik pokładowy AD 2015. Tylko kurczę, żeby się do niego dostać, potrzeba hasła. Pomyślmy... "Dalej, Płotka 1234"? Tak, zadziałało! Szybko, Noire, szukaj!

N: Mm, co my tu mamy. Styczeń nas nie obchodzi, luty też nie, gdzie ten czerwiec... Patrz, co znalazłam. "Mogłabym kochać się z nim nawet na jeżu!" "Na jeżu? Nie lepiej na jednorożcu??" "W sumie to też ma kolec..." Cholera, podsłuchują nas! Jak tylko wrócimy, trzeba przeprowadzić śledztwo, tak być nie może! O, a tu wzmianka o Dniu Dziecka. Jak ten czas leci...!

V: Ciekawe do jakich celów planują użyć tych podsłuchów... Okej, przewracaj strony. CO?! Szok i niedowierzanie! Gdzie jest ta kartka?! Patrz, ktoś wyrwał! Pewnie nasi wrogowie! Teraz nigdy nie dowiemy się jak przejąć władzę! Jednak stare metody stryjka Skazy wydają się wygodniejsze, zrzucić Mufasę i wygnać Simbę...

N: Pewnie szukają haków, by się nas pozbyć, w końcu zgromadziłyśmy w swoich rękach niemałą władzę... Zaraza, słyszysz to?! Alarm! W tył zwrot, musimy uciekać do maszyny i wrócić do przeszłości!

V: Trzeba było osiodłać Drogona i na nim odlecieć! Uciekaj, tamtymi schodami! Uważaj, mają paralizatory! Żeby tylko nie trafili w maszynę!

Szybkie wciskanie różnych przycisków, wydawałoby się, że w dowolnej kolejności, spowodowało zamknięcie śluzy. Dziewczyny wzięły stare pady od Xboxa jako sposób sterowania maszyną. Zaczęło się odliczanie. Czy zdążą? Czy uda im się uciec z tej okropnej przyszłości? Teraz w swojej przeszłości będą musiały robić wszystko na odwrót, żeby nie doszło do czegoś takiego! Lepiej, żeby świat się zacofał i wrócił do czasów czarownic i wilkołaków. Tak, wtedy zdecydowanie łatwiej będzie rządzić. A mając jeszcze TEN Pierścień, hi hi hi? Ale o tym może innym razem. Odliczanie zakończone, dziewczynom udało się uciec! Ale czy trafiły do swoich czasów?

maszyna czasu
Odpowiedz
← Nowości

Dumka na dwa głosy #32 – Przyszłość, która nadejdzie - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...