Minęły trzy lata od wydarzeń, które zakończyły istnienie Cocoon. Dwóch bohaterów tamtych czasów, Lightning oraz Snow, zaginęli. Zaniepokojona Serah w nowo budowanym świecie napotyka Noela, tajemniczego chłopaka, który wie, gdzie znajduje się jej siostra.

Druga część trzynastej odsłony serii Final Fantasy według autorów ma być o wiele bardziej rozbudowana i nieliniowa, co zarzucano oryginałowi. Skupiać się będzie tym razem na Gran Pulse, planecie poniżej Cocoon, tajemniczej bogini Etro oraz samej Serah.

Niedawno Square Enix ogłosił oficjalne daty wydania tytułu na całym świecie. Japonia rozpocznie swoją przygodę już 15 grudnia, tuż przed sezonem świątecznym, kraje Ameryki 31 stycznia, a Europa 3 lutego. Dodatkowo znów skuszono się na wydanie ekskluzywnej wersji konsoli PS3 z motywami z gry. Ponownie usytuowano na niej Lightning, lecz tym razem w czarnej wersji kolorystycznej. Niestety, jak dotąd produkt ten dostępny będzie wyłącznie w Japonii. Ponadto Square Enix potwierdził, że do Final Fantasy XII-2 zostaną stworzone DLC.

Final Fantasy na Game Exe:

Chociaż sama strona oficjalnego mini-rozszerzenia do Final Fantasy XI działa już od jakiegoś czasu, to dopiero od teraz posiada pełną ilość informacji na temat Vision of Abyssea. Dodatek opisany został tymi słowami:

Ciche szepty głoszą o pojawieniu się kolejnych Otchłannych Paszczy służących za wrota do dotychczas niezbadanych granic.

Ci, którzy ośmielą się zaryzykować przejście przez ogromną ciemność, powrócą z przerażającymi opowieściami o przeklętym świecie dawno zapomnianym przez bogów – świecie zwanym Abyssea, którego krwisty nieboskłon jest wiecznym omenem wiszącego w powietrzu zniszczenia.

Jednocześnie nierealistyczny i upiorny, dziki skowyt potworów jest czymś uspakajającym w stosunku do bolesnego zawodzenia ziemi,pękającej i niknącej w otchłannych głębiach.

Ponad horyzontem księżyc błyszczy jasną poświatą, będąc wielkim klejnotem nadziei lśniącym na krwistej woali śmierci...

Dodatek wprowadza również zestaw Imperialnych Broni naznaczonych przez bogów, a w bestiariuszu znajdują się przeróżne przerażające bestie czyhające w mroku. Rozszerzenie można kupić już od 7 czerwca za $9.99.

Chains of Promathia to dodatek przygotowany dla wszystkich fanów sieciowego Final Fantasy XI.

Japońskie Square Enix ogłosiło, iż w obszarach, na których rozgrywa się akcja rozszerzenia, zostanie podniesiony limit doświadczenia. Teraz przygody rozpocząć mogą postacie od 75 poziomu wzwyż, ale bez obaw – także przeciwnicy stali się silniejsi, dzięki czemu gracze na pewno nie będą się nudzić.

Lekkim modyfikacjom poddano także misje w Chains of Promathia, dzięki czemu mają się one stać bardziej przystępne. Planowana linia fabularna pozostanie jednak bez zmian.

Oficjalne ogłoszenie można znaleźć w tym miejscu.

Square-Enix, studio odpowiedzialne za wydaną niedawno trzynastą część serii Final Fantasy, przedstawiło wyniki sprzedaży swojego dzieła na rynku amerykańskim.

Po pięciu minionych dniach od premiery gra trafiła do miliona amerykańskich domów. Uwzględniając przy tym również świetną sprzedaż w Europie można śmiało stwierdzić, że te pięć dni było najlepszymi w historii całej serii. Sukces ten nie byłby jednak możliwy, gdyby gra nie została wydana jednocześnie w Europie i Stanach Zjednoczonych, co nie miało miejsca w przypadku poprzednich odsłon. Wtedy to gracze mieszkający na starym kontynencie musieli się liczyć ze sporymi opóźnieniami względem amerykańskich premier. Do sukcesu (nie)pechowej "trzynastki" przyczynił się również najprawdopodobniej fakt, że gra została wydana jednocześnie na dwie konsole – Playstation 3 oraz Xbox 360.

Słowem przypomnienia: cztery dni od premiery w Kraju Kwitnącej Wiśni najnowszy Final Fantasy został zakupiony przez 1,5 mln Japończyków. Wydawca licząc na dalszą sprzedaż tytułu wypuścił do sklepów na całym świecie 5 mln pudełek, z których 2 mln trafiły na rynek japoński.

Cztery lata temu w 2006 roku podczas targów E3 oficjalnie zapowiedziano Final Fantasy XIII, a tym samym rozpalono wyobraźnię oddanych fanów serii. Każdy z nich (w tym i ja) zastanawiali się, co tym razem szykuje nam Square Enix. W ubiegłym roku tytułem mogli cieszyć się Japończycy, ale i europejscy gracze mają dziś swoje święto. Od godzin porannych na polskich sklepowych półkach i witrynach można ujrzeć charakterystyczne inicjały FF. Co sprytniejsi (czyli ja) uruchomili swoje kontakty i zapewnili sobie pewne pudełko spod kontuaru, by nie przepychać się w tłumie zapaleńców.

Już za niespełna tydzień nastąpi europejska premiera Final Fantasy XIII oraz początek bety Final Fantasy XIV, ale Square Enix nie zapomniał o jednym ze swoich dzieci i Final Fantasy XI otrzyma trzy nowe DLC: Vision of Abyssea, Scars of Abyssea oraz Heroes of Abyssea. Pierwszy z nich ujrzy światło dzienne jeszcze w lecie tego roku. Dodatki wprowadzą kolejne epickie walki, nowy ekwipunek oraz przeciwników, a to wszystko za jedyne $9.99.

Z czasem więcej informacji znajdziecie na tej stornie.

Już od ponad miesiąca Japończycy mogą się cieszyć rozrywką w świecie Pulse. Europejscy fani serii Final Fanstasy muszą czekać aż do marca, jednakże okres oczekiwań powinien zostać osłodzony informacją, że będziemy mieli okazję zakupić Edycję Kolekcjonerską, a w niej:

• CD ze ścieżką dźwiękową z wybranymi przez samego Masashi Hamauzu utworami,
• książkę w twardej oprawie z artworkami przedstawiającymi postacie oraz krajobrazy Pulse,
• trzy plakaty Eidolonów wysokiej jakości,
• naklejkę z unikalnym znakiem l'Cie.

Jest się z czego cieszyć za cenę €79.98

Chociaż dla przeciętnego Europejczyka dzień 17 grudnia nie był znaczący, to na drugim końcu świata, w Kraju Kwitnącej Wiśni, było to święto narodowe.

Dokładnie po 3 latach, 7 miesiącach i 9 dniach oczekiwania na sklepowych półkach pojawiły się pierwsze egzemplarze Final Fantasy XIII. Już w czwartek (a niektórzy nawet w środę) Japończycy oblegali punkty handlowe, co zaowocowało ponad milionową sprzedażą, a anglojęzyczna premiera nastąpi dopiero w marcu przyszłego roku, więc to jeszcze nie koniec. W samym Internecie można zobaczyć filmy z takich miejsc – zaspani ludzie z niecierpliwością stoją w kolejce po upragniony tytuł, niektórzy nawet przebrali się za ulubione postacie – istny szał!

Jednakże nam, Europejczykom, trzeba czekać do wiosny, by zapoznać się z Lightning, Snow czy Vanille. W tym czasie warto obejrzeć intro z gry umieszczone w rozwinięciu i kilka nowych screenów.

Na łamach japońskiego magazynu Famitsu pojawiło się oświadczenia firmy Square Enix, że ich najnowsza produkcja, Final Fantasy XIII, w wersji na konsolę Microsoftu będzie uboższa względem tej przeznaczonej na PlayStation 3.

Ujawniono, że twórcy przez ograniczenia wynikające z niewielkiej pojemności płyt DVD (dwuwarstwowa pomieści maksymalnie 7,95GB) zmuszeni zostali do przeprowadzenia kompresji nagrań audio oraz wideo. Warto wspomnieć, że mimo przeprowadzenia tego zabiegu, Final Fantasy XIII i tak nie zmieści się na jednej płycie. Na obecną chwilę nie powiedziano, na ilu krążkach pojawi się gra.

Właściciele konsol Sony unikną takich problemów, bo gra pojawi się na jednej, dwuwarstwowej płycie Blu-ray, która spokojnie może zmieścić do 50GB danych. Dzięki takiej pojemności twórcy nie musieli ukracać swojego dzieła o żadne elementy.

Pamiętacie te czasy, gdy uważano, że napęd Blu-ray w konsolach Sony jest zbędny? Teraz widać, że Xbox 360 się starzeje przez z pozoru tak błahą rzecz jaką jest napęd DVD.

Chociaż zachód musi jeszcze trochę poczekać, zanim zapozna się z Lightning, to japońska premiera Final Fantasy XIII nadchodzi ogromnymi wieloskokami, czego efektem jest ujawnienie finalnego, aż pięciominutowego, filmu. Patrząc na niego, aż żal bierze, że nie planuje się tego tytułu na PC.

Wiem, że nie każdy biegle posługuje się językiem Nipponu, więc postarałem się znaleźć wersję z angielskimi napisami.