Latem (czyli w dalekiej przeszłości) informowaliśmy was, że w ekranizacji komiksu "Lobo" wystąpi The Rock. Miał on wcielić się w tytułową postać, kosmicznego najemnika i łowcę nagród. Arogancki, cyniczny, egoistyczny, kochający przemoc – byłby znakomitym bohaterem filmu. Niestety, na razie prace nad nim stoją w miejscu, zaś Dwayne Johnson zrezygnował z wystąpienia w nim.
Film pewnie w przyszłości ruszy dalej, w końcu ma duży potencjał, ale bez The Rocka. Jak sam przyznaje, uważał przez chwilę, że zagra Lobo. Lecz projekt stanął w miejscu, dlatego przyjął inną propozycję. Dwayne'a Johnsona zobaczymy w produkcji Bretta Ratnera, w którym wcieli się w postać sławnego herosa – Herkulesa. Jeśli poznamy nowego odtwórcę Lobo na pewno was, o tym powiadomimy. Ale na razie – kto według was najbardziej nadaje się do tego zadania? Może Danny Trejo?
Komentarze
Dodaj komentarz