Z czym kojarzy wam się kino akcji? Z dużą dawką strzelanin, pościgów, walk; z fabułą próbującą szokować odbiorcę zwrotami akcji, ale mającą podrzędne znaczenie? To wszystko znajdziecie, oglądając "Hardcore Henry". Co ciekawe, obejrzycie to oczami bohatera.
Hardcore Henry – recenzja filmu
Marcin "Karriari" Martyniuk1 minuta czytania
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz