Nie wiem, jak Wy, ale ja już czuję przekonany. Wszystko wskazuje na to, że mamy pierwszego poważnego kandydata z fantastyki do powalczenia o Oscary. A nawet, jeśli Akademia znów pominie produkcje określane mianem "blockbuster", to prawdopodobnie czeka nas niesamowity seans. Z najnowszym Mad Maxem.
Krytycy nie żałują słów zachwytów, a na festiwalu w Cannes film zebrał niebywały aplauz. Czujecie się już zainteresowani nową produkcją George'a Millera?
Na pokazie w Cannes widownia aż trzy razy wstawała, aby nagrodzić film oklaskami. Na Rottentomatoes.com "Mad Max: Na drodze gniewu" ma aż 98% pozytywnych recenzji (206 na 210), a średnia ocen wynosi 8,8/10 (tak dla porównania, "Avengers: Czas Ultrona" uzyskał zaledwie 6,7/10). Na IMDb.com postapokaliptyczny tytuł również uzyskał zachwycającą średnią – 8.9/10.
Szans na nominację do Oscara upatruje się w głównej kategorii, Najlepszy Film, ale pewniejsze jest zauważenie kreacji Furiosy, w którą wcieliła się Charlize Theron. Martwić się można jedynie tym, że film trafił do kin przed sezonem oscarowym, szmat czasu przed ogłoszeniem nominacji. Poza tym wśród blockbusterów mają namieszać nowe "Gwiezdne wojny".
To jak – wybierzecie się do kina na nowego "Mad Maxa"? Nasza recenzja już wkrótce!
Źródło: naekranie.pl
Komentarze
Dodaj komentarz