Nadszedł czas na dalszy ciąg nostalgicznych powrotów, które będą miały miejsce w nadchodzącym okresie letnim. Optymistycznie wypatrujemy nowego wcielenia "Mad Maxa", natomiast nasze serce jest rozdzierane na kawałki, gdy widzimy jak "Terminator" zamienia się w zardzewiałą kupę złomu. Przyszła więc kolej na legendarny "Park Jurajski", ponieważ bramy tego nietypowego przybytku zostaną ponownie otwarte już w czerwcu.
Czy Chris "Star-Lord" Pratt z dziarskim wąsem, godnie zastąpi charyzmatycznego Sama Neilliego? Czy w pełni komputerowy T-Rex i inne tego typu praktyki wpłyną w jakimś stopniu na odbiór filmu? I czy kino przygodowe sygnowane marką Stevena Spielberga podniesie się w końcu z kolan? Zwiastun "Jurassic World" niestety nie daje jednoznacznych odpowiedzi.
[Opis dystrybutora] Każdego roku do Parku Jurajskiego na Isla Nublar przybywają miliony turystów, by z bliska podziwiać odtworzone genetycznie dinozaury. Tymczasem w laboratoriach trwają prace nad kolejnymi mutacjami genetycznymi, w wyniku których naukowcy powołują do życia dinozaura o cechach tyranozaura, karnotaura i velociraptora. Monstrum jest większe, groźniejsze, inteligentniejsze i… wymyka się spod kontroli.
Niby wszystko wygląda w porządku, ale mimo wszystko coś mi mówi, że to będzie poziom przeciętności pokroju "Super 8". Ani kiepskie kino, ani też specjalnie wybitne. Bez klimatycznej muzyki Johna Williamsa, ale za to z ostro przekombinowaną fabułą i natłokiem CGI, wychodzi z tego taka papka, w której gubi się cała atmosfera dobrego kina przygodowego. Trudno jednak prorokować, ale zwyczajnie nie czuję się przekonany – nie kupuję tego konceptu. A Wy?
Film trafi na ekrany polskich kin już 12 czerwca.
Komentarze
Dodaj komentarz