Zapowiedź "Star Wars Jedi: Upadły Zakon" wywołała u mnie mieszana uczucia. Z jednej strony z powodu ciepłych wspomnień związanych z serią "Dark Forces" jestem zawsze chętny na singleplayerowe gry w świecie Star Wars. Z drugiej strony epizod z Lukiem w "Star Wars: Battlefront II zaprezentował tak prymitywną walkę mieczem świetlnym, że aż zapłakałem, a EA nie zrobiłoby dobrej gry, gdyby nawet zależało od tego ich życie. I w końcu dzisiaj nadszedł dzień, w którym zaprezentowano pierwszy gameplay Upadłego Zakonu. I co tam można znaleźć? "Uncharted", "Dark Souls", "Force Unleashed" i najobrzydliwszą herezję Star Wars. Przeciwników nie umierających od jednego ciosu mieczem świetlnym.

Z okazji zapowiedzi "Baldur's Gate III" serwis Good Old Games zorganizował promocję, w której można zgarnąć poprzednie gry osadzone w Faerûnie w odświeżonej wersji z obniżoną ceną.

Witajcie Bracia. Dzisiejszego pięknego dnia roku pańskiego 2019, Pilier Swen Vincke z Lingua Belgi Zakonu CRPG wyjawi nam zkazane sekrety, jakim cudem studio Larian dobrało się do "Baldur's Gate III", przebieg transakcji z włodarzami Wizards of the Coast i podzieli się z nami łykiem sekretnego sosu zawierającego zrozumienie Dungeon&Dragons. Dodatkowo dowiedzieliśmy się że produkcja "Baldur's Gate III" trwa już od 2017 roku, ale z pewnych powodów była ukrywana przed wzrokiem gawiedzi.

Parokrotnie wspominaliśmy o GreedFall, kolonialnym cRPG-u osadzonym w dość rzadko widzianym w grach komputerowych okresie baroku. I tym razem mamy dla was dwie nieposdzianki. Pierwszą jest dość świeży trailer fabularny prosto z E3 2019. Drugą jest data premiery wyznaczona na wrzesień bieżącego roku.

Tydzień temu pisaliśmy o rozpoczęciu przez studio Larian pracy nad nową produkcją. Wielu obstawiało, że będzie to kontynuacja kultowej serii, ale której? Baldur's Gate III czy Divinity: Original Sin III. I odpowiedź nadeszła. Larian Studios oficjalnie rozpoczęło pracę nad Baldur's Gate III! Jak na razie nie wiemy zbyt wiele, poza zdawkową informacją o powrocie tajemniczego, antycznego zła do Wrót Baldura z zamiarem zniszczenia miasta od środka. Jak zwykle los całego Faerûnu zależy od nas. Pod względem mechanicznym gra będzie oparta na piątej edycji Dungeon&Dragons i będzie się działa po wydarzeniach z "Baldur’s Gate: Descent Into Avernus". Według panów z studia Larian głównym bohaterem gry nie będzie postać z poprzednich części, a jego bycie lub niebycie Dzieckiem Bhaala jest debatowane. Sama gra ma być częściowo powiązana z kampanią "Murder in Baldur’s Gate" dostępną w grze fabularnej.

Wczoraj swoją premierę miał kolejny fragment DLC do "Assassin's Creed: Odyssey", w którym przemierzamy atrakcje serwowane przez mityczną Atlantydę. Za nami żyzne pola Elizjum, więc tym razem twórcy postanawiają rzucić nas w zupełnie odmienne klimaty.

"Udręka Hadesa" to kolejna część DLC "Los Atlantydy", która zabierze nas do królestwa zmarłych. Panujący w nim niepodzielnie bóg ma własne plany względem Aleksiosa (bądź Kasandry), stąd nie możemy spodziewać się ciepłego przyjęcia. To właśnie my zmierzymy się z hordami niepokornych duchów, dzięki czemu raz jeszcze ujrzymy znajome twarze, chociaż niektóre z nich nie będą wam się kojarzyć zbyt pozytywnie.

Ostatnie lata są bardzo korzystne dla wszystkich gatunków polskiej literatury fantastycznej – ukazało się wiele nowych tytułów oraz wznowień renomowanych serii. Rebis wydał reedycję science fiction Marcina Przybyłka, "Gamedec". Tym razem to "Czas silnych istot" w jednym tomie.

Od porzucenia Ziemi przez ludzi i utworzenia Way Empire minęło sto cykli. Przez cały ten okres ludzkość zadomowiła się w innym zakątku galaktyki, eksplorując, ucząc i rozwijając się na wszystkie możliwe sposoby. Mimo to nie zapomniała o swoim dziedzictwie i gorzkich doświadczeniach. Imperator Ludzkości, Gorgon Nemezjusz Ezra, przygotowuje do wprowadzenia w życie plan, w którym w ramach rocznicy powstania jego domeny kolebka ludzkości wróci w prawowite ręce. Nie zapomina przy tym, że do zabawy mogą się włączyć Unithirowie. To właśnie w ten kocioł wkrótce właduje się Torkil Aymore, pionier, podróżnik, gamedec, głowa klanu, a przede wszystkim Ran – obdarzony potężnymi zdolnościami żołnierz z Pierwszej Centurii Pierwszego Maodionu. Choć na pierwszy rzut oka plan jest dobry i starannie przygotowany, już niedługo przyjdzie mu zatęsknić za kłótniami małżeńskimi i zmierzyć się z przeznaczeniem, które wysuwa pazury po każde z jego wcieleń.

Chociaż cieszyła nas premiera pierwszego "Diablo" na platformie GOG, to jednak tytuł ten pozbawiony był oficjalnego rozszerzenia. Fani w końcu się doczekali, bowiem "Hellfire" jest już dostępny dla wszystkich nabywców podstawki. Do tego dostajemy go za darmo.

"Hellfire" nie zostało stworzone przez Blizzarda i wielki wydawca przez lata nie przyznawał się do niego. Chociaż dodano nową klasę postaci oraz przetestowano rozwiązania, które rozwinięto w kontynuacji, to jednak dzieło Synergistic Software spotkało się z dość mieszanym przyjęciem. Swoją opinię będą mogli wreszcie wyrazić wszyscy posiadacze "jedynki" na platformie GOG. Co tu narzekać, kiedy dają za darmo?

Informacja prasowa

Już dziś gracze na całym świecie dołączą do wojowników Imperium, by odeprzeć najazd hordy Chaosu i zapewnić przetrwanie Staremu Światu. Warhammer: Chaosbane, czyli pierwszy RPG akcji osadzony w świecie Warhammer Fantasy Battles, jest już dostępny do kupienia w dobrych sklepach z grami, nakładem CDP.

Warhammer: Chaosbane zabiera gracza do serca Starego Świata, kontynentu naznaczonego przez Wielką Wojnę z Chaosem. Wcielając się w Żołnierzy Imperium, Elfy Wysokiego Rodu, Elfy Leśne lub Krasnoludy, gracze odkryją legendarne lokacje uniwersum Warhammer Fantasy Battles, który zawładnął milionami fanów na całym świecie, i stoczą walki z ponad 70 potworami powiązanymi z Bogami Chaosu oraz unikalnymi bossami na 10 poziomach trudności. Gra umożliwia rozgrywkę dla 4 graczy w trybie lokalnym i online, a mechanizm uzupełniania się klas oraz interfejs zostały zaprojektowane specjalnie pod kątem trybu współpracy.

Żołnierz Konrad Vollen, mag Elontir, krasnolud Bragi czy łuczniczka Elessa? Niezależnie, którego grywalnego bohatera wybierzesz, czeka cię epicka walka z hordą Chaosu.

W Internecie nadal jest głośno po ostatniej decyzji, aby rolę Batmana w najnowszym filmie powierzyć Robertowi Pattinsonowi. Poznaliśmy kulisy rozstrzygnięcia kwestii obsadzenia głównej roli i wygląda na to, że to reżyser miał tutaj decydujące słowo.

Lista nazwisk do głównej roli w nadchodzącym filmie o najsłynniejszym detektywie Gotham skurczyła się do raptem dwóch. Rozpoznawalną pelerynę mógł założyć Robert Pattinson bądź Nicholas Hoult. Wiemy już, że zwyciężył ten pierwszy, ale dopiero teraz okazuje się, że decyzja reżysera nie została podjęta wyłącznie na podstawie sympatii czy też odgórnej dyrektywy wszechmocnego producenta.