Dawid Kain to pisarz grozy, tłumacz i redaktor, jeden z prekursorów polskiego bizarro-fiction, horroru eksperymentalnego i grozy postmodernistycznej, autor m.in. "Pikniku w Piekle", "Makabresek", "Kotku, jestem w ogniu", licznych tekstów publikowanych w magazynach o tematyce fantastycznej, a także scenarzysta gier video, takich jak nominowany do Paszportu Polityki "Get Even". Sięgając po "Fobię", stanowiącą połączenie horroru z science fiction, byłam bardzo ciekawa, czy wykreowana przez Kaina historia podąży w stronę surrealistycznej, klimatycznej opowieści, czy też może okaże się bardziej groteskowa i naturalistyczna, do czego przyzwyczaiła czytelników część jego opowiadań. Co otrzymałam?
"Fobia" przedstawia losy Magdaleny Kordowy, córki Dawida Kordowy, zaburzonego i wyalienowanego pisarza, która sama zmaga się z batofobią, czyli chorobliwym lękiem przed głębokością, w jej przypadku zarówno przed tą fizyczną, jak i metaforyczną, przejawiającą się m.in. poprzez niechęć do szczegółowych, wielowątkowych dyskusji i ukrytych znaczeń. Czując się zobowiązana do roztoczenia opieki nad rodzicem, kobieta musiała porzucić studia i z nim zamieszkać.