Rok się kończy, rok zaczyna...
Kolejny, na wiele sposobów wyjątkowy, pechowy, unikatowy. Na pewno są wśród Was tacy, którzy przeklętą trzynastkę dodaną do dwóch tysięcy pożegnają szczególnie ochoczo. Za parę godzin zapomnimy ostatecznie o tym, co elektryzowało nas w minionych miesiącach, a w świecie fantastyki było tego niemało. Powroty wielkich autorów i ich równie wielkich dzieł, niekiedy kończące się jeszcze większą porażką, gigantycznym rozczarowaniem rozlicznych oczekiwań. Ze wszystkich stron bombardowani jesteśmy wszelkimi podsumowaniami roku w świecie polityki, gospodarki, sportu... My darujemy Wam dziś podobnej zapchajdziury. Świadectwo tego, co żywo interesowało nas wszystkich w 2013 znajdziecie w każdym zakątku GameExe, w recenzjach książek, filmów, gier, felietonach, tłumaczeniach, newsach, działach, dyskusjach i wielu, wielu innych.
Rzekłby ktoś – nic nowego, koniec roku jak co roku. Istotnie, wszystko ponownie toczy się kołem, od nowa i przed siebie. A jednak...