Być może część czuła się zawiedziona faktem, że nasz świat się nie skończył, jednak mimo takiej groźby dość tłumnie głosowaliście w naszej ankiecie. Widać, że główny bohater – i to bez względu na płeć – nie jest wcale obojętny i czytając daną książkę zastanawiacie się, jak też wszystko się dla niego kończy. Patrząc na wyniki można powiedzieć, że przyzwyczajenie faktycznie drugą naturą człowieka.
Główny bohater, jak sama nazwa wskazuje, jest postacią szalenie istotną, zaś jego "być albo nie być" najczęściej stanowi o sile książki. Zdarza się nawet, że pod presją fanów dany pisarz ożywia ukochanego idola czy idolkę nawet na chwilę, co świadczy o autorze oraz o nas samych. Wyniki ankiety mówię krótko – śmierć głównego bohatera wcale wam się nie podoba i wolelibyście poświęcić kogoś mniej ważnego. Cóż, większy może więcej, prawda?