Jest taka niepisana zasada, że dżentelmeni przed zmrokiem nie tykają napojów wyskokowych, bo ponoć to niezdrowe i nie wypada… Jakby nie patrzeć jest w tym prawidle sporo racji i warto je przestrzegać. Jednakowoż są takie momenty w życiu, że trzeba odłożyć pewne pryncypia na zakurzoną półkę i postąpić wbrew im. Do takich okazji należy niewątpliwie zaliczyć urodziny naszych partnerów z Trzynastego Schronu, które przypadają właśnie dziś, na piękną złotą jesień, 27 listopada. Tym bardziej, że rocznica to nie byle jaka, bo serwisowi stuknęło równe dziesięć lat. Tak, tak… oczy Was nie mylą – dekada aktywnej i nieprzerwanej działalności na polu sceny postapokaliptycznej. Takim osiągnięciem na całym świecie mogą się pochwalić tylko nieliczni wybrańcy.
Zatem czego można życzyć Schronowi w jego wielki dzień? Chyba dalszej wytrwałości i samozaparcia w dążeniu do celu jakim jest podbój sceny postapokaliptycznej, sporej dawki cierpliwości (bo to ona jest najważniejszą cnotą przy tego typu przedsięwzięciach), no i oczywiście kolejnych pełnych inwencji dziesięciu lat. Wybierając się więc gdzieś dziś, w ten piękny listopadowy wieczór, pomyślcie w duchu o Schronie i wypijcie toast za jego zdrowie, nieważne czy to jest „Jądrowy łyk” czy „Nuka-Cola”, liczy się sam gest.
Tak czy siak, pozostaje tylko gorąco zaprosić na stronę naszego jubilata, gdyż z pewnością dziś czeka tam na Was moc atrakcji i innych smakowitości (niestety tort od znamienitych irańskich cukierników z Buszehru, nie przeszedł przez kontrole celną – szuje pewnie wyjadły). Więc…
„…chluśniem, bo uśniem!”