World of Warcraft: Mists of Pandaria

Po udanej premierze "Mists of Pandaria", Blizzard podzielił się informacjami o najnowszej aktualizacji dla dodatku o pandach. Jakie nowości ze soba przyniesie?

misrs of pandaria

Amerykańskie studio zdradziło, że już niedługo nowy patch trafi do testów i będzie on całkiem duży. Opowie o konflikcie między Hordą a Sojuszem, który ma swoje miejsce w nieodkrytym jeszcze kontynencie Pandarii. Rozpocznie się zażarta walka między tymi dwoma stronnictwami, które będą walczyli ze sobą o wpływy pandarenów. Gracze będą w trakcie podróży spotykać patrole i oddziały obu frakcji, a dotychczas spokojna kraina zmieni się w pole bitwy. Dla lepszego przedstawienia zaistniałej sytuacji, zostaną dodane nowe dzienne questy związane z konfliktem oraz pojawią się ulepszenia w systemie reputacji.

World of Warcraft: Mists of Pandaria

Każdy kto wieścił koniec "World of Warcraft" będzie musiał na razie przyznać się do błędu, bo "Mists of Pandaria" uzyskał niezłą sprzedaż, a gracze powrócili do gry.

mists of pandaria

Sprzedaż nowego rozszerzenia może nie dorównuje "Cataclysmowi", który znalazł 3,3 miliona nabywców, ale mimo to wypada całkiem nieźle – dodatek o pandach sprzedał się w liczbie 2,7 miliona egzemplarzy. Tym samym do MMO Blizzarda powróciła część graczy, bo liczba aktywnych użytkowników przekroczyła 10 milionów, podczas gdy wcześniej spadła do 9,1 milionów. Amerykańskiemu studiu udało się przedłużyć "życie" swej grze – na ile? Przekonamy się o tym wkrótce, chociaż może też być taka sytuacja, że "World of Warcraft" odda swą koronę dopiero kolejnemu tytułowi Blizzarda – "Titanowi". Chociaż kto wie? Rywali trochę jest, "The Elder Scrolls Online", który jeszcze się nie pojawił, ale może namieszać, "Guild Wars 2"... A waszym zdaniem "Mists of Pandaria" jest dobrym powodem do powrotu do "World of Wacraft"?

World of Warcraft: Mists of Pandaria

Najnowszy dodatek do "World of Warcraft" od początku budził spore kontrowersje, jednak jego celem było przyciągnięcie nowych graczy, aby zatrzymać spadkową tendencję aktywnych abonamentów, jaką można obserwować od długiego czasu. Wszystko wskazuje na to, że pandy zawiodą oczekiwania Blizzarda. Według najnowszych danych w pierwszym tygodniu sprzedaży "Mists of Pandaria" znalazł zaledwie od 600 do 700 tysięcy nabywców. Dla porównania poprzedni dodatek, "Catalcysm", sprzedał się w ponad 3 milionach egzemplarzy.

wow, mists of pandaria
World of Warcraft: Mists of Pandaria

Blizzard to mistrz zwiastunów. Oto jego kolejne dzieło zaprezentowane na gamescom:

Gdyby tak dobrze prezentowały się gry Blizzardu, to byśmy byli w siódmym niebie. Rewelacyjne animacje, widowiskowy pojedynek i szczypta humoru. Czy można bardziej zachęcić graczy do kupna najnowszego dodatku do "World of Warcraft" – "Mists of Pandaria"? Chyba nie – w końcu każdy chciałby być Po z "Kung fu panda".

Premiera 25 września tego roku. Grę można zakupić w dwóch edycjach – w standardowej za 34,99 euro i cyfrowej deluxe za 49,99 euro, zawierającej dodatkowo portrety postaci do "Starcraft II", symbol i akcent na sztandar w "Diablo III" i latającego wierzchowca.

World of Warcraft: Mists of Pandaria

Pomimo faktu, że od 2005 roku pojawiło się sporo tytułów MMO, to żaden z nich nie zdołał zagrozić liderowi wśród tego gatunku gier, którym jest "World of Warcraft". Najbardziej dochodowe dziecko Blizzarda zdołało sobie zaskarbić lojalność tak wielu fanów, że ci nawet nie myślą o zmianie uniwersum, w którym grają. Dzieje się tak, ponieważ w Azeroth cały czas jest coś do roboty, a gdy już wydaje się, że wszystkie miejsca zostały odkryte, a zadania wykonane, to Blizzard dzieli się jakże radosną nowiną, że kolejny dodatek jest w drodze. Tak właśnie było w listopadzie ubiegłego roku, kiedy to oficjalnie ogłoszono czwarte rozszerzenie do "WoWa" zatytułowane "Mists of Pandaria".

orld of warcraft, mists of pandaria

Każdy, kto na myśl o zagraniu w "Mists of Pandaria" reaguje tak samo jak fani "Diablo III" na wiadomość o dacie premiery, powinien zainteresować się tym newsem. Serwis wowcenter.pl ma do rozdania 150 zaproszeń do beta testów "Mists of Pandaria". Tak, teraz zapewne myślicie sobie, że zadanie konkursowe będzie niezwykle wymagające i czasochłonne. Otóż nie, ponieważ redaktorzy serwisu przygotowali zadania zarówno dla tych bardziej ambitnych, cierpiących na nadmiar czasu, jak i osób kierujących się prostą i czasem skuteczną zasadą "może się uda". Koniec gadania od rzeczy, zainteresowanych zapraszam pod ten adres. Znajdziecie tam więcej szczegółów. Powodzenia!

World of Warcraft: Mists of Pandaria

Oficjalnie rozpoczęły się zmagania testerów w zamkniętej becie najnowszego dodatku do sieciowego World of Warcraft, czyli Mists of Pandaria.

mists of pandaria

Najnowsze pudełkowe rozszerzenie do największego MMORPg na rynku ma powstrzymać wciąż rosnącą ilość porzuconych kont dzieła Blizzarda. Wojownicze Pandy nie będą próbować całkowicie zmieniać istniejącego już świata tak, jak to czynił chociażby wcześniejszy Cataclysm, ale zaoferują nowy, kompleksowy kontynent, rzecz jasna rasę przywołującą na myśl film Kung-Fu Panda oraz klasę Mnicha.

Rozpoczęta zamknięta beta ma być stopniowo udostępniana kolejnym grupom, jednak szczęśliwcy wcześniej zostali poinformowani o tym, że wybrano ich do testowania Pandarenów.

Wydaje się, że od tego dodatku zależy przyszłość WoW, jednak dopiero czas pokaże, czy ten zabieg z Pandami powstrzyma upływ graczy.

World of Warcraft: Mists of Pandaria

„World of Warcraft” nie młodnieje i chyba każdy szczerze przyzna, że dni największej świetności ma już za sobą. Co chwila można spotkać się z opiniami, że stary mistrz nie ma już takiej siły w rękach jak kiedyś i coraz trudniej wytrzymać mu pełne dwanaście rund z młodymi pretendentami, którzy chcą zakończyć hegemonię żywej legendy gatunku MMO oraz pławić się w blasku sławy. Krnąbrnej konkurencji nie brakuje, bo stawka jest wciąż wyjątkowo wysoka i soczysta, a każdy, kto zapisałby się w pamięci graczy jako pogromca dotychczasowego czempiona, zyskałby coś znacznie większego niż ogromne bogactwo.

mists of pandaria, world of warcraft

Weteran ringu nie zamierza jednak rezygnować ze swojego wypolerowanego pasa i wciąż ma w zanadrzu kilka sztuczek, które potrafią zaskoczyć młode wilki marzące o jego znokautowaniu. Rzekłbym, że są to wyjątkowo kontrowersyjne chwyty, które wprawiają w konfuzję nawet najwierniejszych fanów świata Azeroth. Dodatek „Mists of Pandaria” już dziś wywołuje żywe emocje i ożywcze dyskusje – od dawna nie widziałem takiej fali krytyki skierowanej w stronę Blizzarda i zarzutów o gwałcenie własnej marki. Ile w tym prawdy? Oceńcie sami.

  • 1 strona
Wczytywanie...