Torchlight II

"Torchlight 2" to sequel ciepło przyjętego hack&slasha od Runic Games – firmy założonej przez twórców legendarnego "Diablo". Tym razem zespół postanowił wyeliminować największą wadę pierwowzoru i poszerzył grę o brakujący uprzednio tryb dla wielu graczy. Możność zabawy w kooperacji nie pozostawia gracza samego w walce przeciw Wielkiemu Złu, razem z przyjaciółmi (bądź sam, jeśli ma takie życzenie) może stanąć na drodze demona Ordraka jako jeden z czwórki bohaterów – barbarzyńcy, inżyniera, maga bądź preferującego broń palną – przybysza. Niestety, herosi znani z poprzedniej części przeszli do historii, a jeden z nich – alchemik – został opętany przez duszę demona. Zniszczywszy tytułowe Torchlight wyruszył w świat, by szerzyć pożogę i chaos. Ech, znów od biednego gracza zależy los całego świata...

Wyjście fabuły poza okolice kopalni i miasta Torchlight wprowadziło do gry tereny otwarte, które, łącznie z wszędobylskimi podziemiami, podziwiamy w dobrze nam znanej kreskówkowej grafice. Element losowy odpowiadający za ich rozplanowanie, jak też i za porzucony bądź zdobyty sprzęt, wyraźnie zwiększa "żywotność" produkcji. Podobnie jak możliwość rozpoczęcia na nowo ukończonej uprzednio kampanii, tym razem jednak na wyższym poziomie trudności, aby kontynuujący przygodę już nieźle doświadczony w praniu tyłków potworom, bohater nie musiał narzekać na nudę. Powrócił charakterystyczny dla pierwowzoru zwierzęcy towarzysz. Znów wspiera gracza gryząc wraże paskudy, jak i grzecznie odnosząc do sklepu zdobyty ekwipunek. Urocze stworzenie, nie ma co.