Tłusty Czwartek #43 – Raz, dwa, trzy ćwiczymy!

1 minuta czytania

Trochę ironiczne jest to, że cotygodniowy update strony nazywa się Tłusty, a ja... Przygotowałam dla Was nową listę ćwiczeń na ten tydzień, żeby tego tłuszczyku się pozbyć. Jakby co, to nie pierwszy raz przeczę sama sobie. Ale przejdźmy od razu do sedna, bo dzisiejszy wycisk z naszymi trenerami pozostanie Wam na długo w pamięci (choć to nie ja się będę wysilać i płakać z powodu zakwasów to również tego nie zapomnę, a poniżej zobaczycie dlaczego). Tak sobie pozwolę na chwilę samozachwytu z okazji zbliżających się Walentynek oraz miłości do mego własnego lustrzanego odbicia i rozpocznę dzisiejszy trening z dwoma tekstami przetłumaczonymi przeze mnie. Obydwa dotyczą działu PKO i jeden nie zawiera obrazków (skandal!). I tyle jeśli chodzi o bycie miłym. Strasznie porządną, konkretną i długą (i dlatego powodującą u mnie zawroty głowy przy spojrzeniu) recenzję książki "Nowy Dom", wraz z paroma pompkami, prezentuje Wam dzisiaj pan trener Ardis. Piętnaście kilometrów pod górkę, z regularnym potykaniem się, odbędziecie wraz z Taramelionem i dwoma wywiadami na temat równemu mu twardziela Conana. I to chyba w sumie tyle...

Tłusty czwartek

Pomidorami za całe powyższe okrucieństwo możecie obrzucić mnie (zabrakło mi na zupę i szukam darmowej dostawy).

Komentarze

0
·
*Uśmiechnął się, widząc stojący niedaleko wóz z pomidorami*

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...