Chłopcy z ZeniMaxu poczynają sobie coraz śmielej i rozgrzewają kampanię marketingową "The Elder Scrolls Online" do czerwoności. Zaczynam myśleć, że obecna aura za oknem jest skomplikowaną akcją reklamową, która ma zachęcić graczy do dołączenia do Paktu Ebonheart, upodobniając Polskę do ojczyzny Nordów. Powoli boję się otworzyć lodówkę, bo całkiem możliwe, że wyskoczy z niej plugawy Molag Bal, pragnący skorumpować mój (i tak już do cna spaczony) umysł.
Okey, to co dzisiaj serwują kelnerzy z Rockville? Smaczny gulasz z efektownego filmowego zwiastuna, a zaraz później ziemniaczki z pieca podlane słodko-kwaśnym sosem z wymagań sprzętowych. Mniam!