Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, najnowszy dodatek do MMO w uniwersum Gwiezdnych Wojen – "Shadow of Revan" jest od wczoraj dostępny na serwerach gry dla tych, którzy odpowiednio wcześniej zamówili go w przedsprzedaży. Co oczywiste, fani "SW: TOR" mają nowego nemezis – samego Dartha Revana. To jednak nie jedyne zmiany wprowadzone przez dodatek.
Jest ich znacznie, znacznie więcej. Bez wątpienia wystarczająco dużo, by przyciągnąć sporą grupę nowych oraz starych graczy. Najważniejsze modyfikacje, to:
- Podniesienie maksymalnego poziomu postaci do 60
- Dwie nowe planety: Rishi oraz słynny Yavin 4
- Masa nowego sprzętu, schematów, mountów, statków i innych gadżetów
- 6 nowych Flashpointów, 2 nowe instancje rajdowe oraz misje łączące Imperium i Republikę wspólnym celem
- Zupełnie nowy system rozwoju umiejętności – Dyscypliny zamiast drzewek umiejętności, mające oferować większą elastyczność kreacji bohatera, przy zachowaniu zdolności pasywnych i aktywnych
Szeroki opis działania Dyscyplin oraz powodów ich wprowadzenia znajdziecie tutaj.
Pełna lista szczegółowych zmian, dotycząca poprawienia rozmaitych problemów z poszczególnymi lokacjami, misjami, walką czy zachowaniem NPC, rozciąga się kilka długich stron. Widać wyraźnie, że BioWare postanowiło mocno uderzyć w nasze świąteczne plany wydatkowe i przypomnieć graczom o swoim produkcie, nieco zapomnianym od poprzedniego dodatku.
Komentarze
Od strony technicznej muszę się jednak przyczepić. Wężyk zamiast drzewka umiejętności boli coraz bardziej, a styl gry mojego Sentinela zmienił się na tyle, że przestałem nim grać. PVP też się zmieniło, i chociaż nie wiem jeszcze w jaki sposób, to co każdą rozgrywkę dostaję po prostu po dupsku, czując się przy tym jednocześnie jak ślepy na autostradzie. Fakt, miałem krótką przerwę, ale to powinno być jak jazda rowerem...
Generalnie, jak już to wcześniej wspomniałem na chatcie, patch 3.0 ssie przysłowiową pałkę... ale ma miłość do tej gry jest zbyt silna.
Dodaj komentarz