Wiedźmin dostał dofinansowanie

150 tysięcy to chyba niezbyt dużo? Do tego w złotówkach...

Z jednej strony to nie zbyt dużo, ale z drugiej, jak się tak zastanowić, to lepiej mieć 150k niż nie mieć, nie ?

Z tak niskim budżetem nie da się raczej nakręcić dobrego filmu fantasy.

Haha, dobre jaja. "Wiedźmin" z Żebrowskim miał budżet 18 milionów 820 tysięcy złotych Jakby Bagiński miał przynajmniej połowę - byłbym spokojny. Ale mniej niż 600 tysięcy? Nope.

Na dzień dzisiejszy film dysponuje kwotą 700 tysięcy złotych

Ludzie właściwi na miejscu właściwym (panowie z Platige Image bardzo pozytywnie zaprezentowali się na łódzkim Festiwalu Gier i Komiksu, mimo żenującego prowadzącego, ze swoim serialem o Wilku). Jednak faktycznie, na pełen metraż na poziomie optimum możliwości Bagińskiego coś takiego wystarczy na sprzęt, studio i chyba niewiele więcej.

W stanach ten budżet starczyłby na wynagrodzenie jednego aktora

ludzie o czym mowa- produkcja+ dystrybucja Avengers oscylowała w okolicach 220 milionów dolarów, income zwrotny wyniósł coś około 441.PISF w zeszłym roku dał dofinansowanie na produkcję jednego sezonu serialu animowanego wykonanego w technice stiop motion Łódzkiemu studiu se-ma-for w wysokości 2 milionów złotych i wystarczyło to na styku mocnym na pokryie kosztów produkcji i dystrybucji, wiem, bo jestem pracownikiem studia.jedna sekunda animacji SG kosztuje w warszawie około 50-60 złotych, dzień w studio z profesjonalnym green screen to koszt około 5-8 tysięcy za dzień.Odpowiedzcie sobie sami na ile przyda się 150 tysięcy w kontekście całości- szczególnie biorąc pod uwagę, że PISF zawsze uzasadnia swoje finansowania tzw "misją", a ostatni Wiedźmin, był oficjalnym prezentem Komorowskiego dla Obamy.

Wydaje mi się, że po prostu chcą się pod tym podpisać, czując nosem dobry, chodliwy kąsek. W końcu nie każdy sprawdzi i ile wyniosło dofinansowanie, po prostu będą wiedzieć, że takowe miało miejsce, co za tym idzie, instytut wykaże się jako robiący coś dobrego. Chociaż z drugiej strony, z budżetem 700 tysięcy czuję tutaj Wolszczakową z powrotem w swojej dawnej roli, albo po prostu niewypał, który nawet nie przejdzie przez fazę obróbki.