Świat obiegają wiadomości, według których Hugh Jackman miałby skończyć z graniem Wolverine'a. Nie da się ukryć, że swoim występem stworzył świetną i niezwykle wiarygodną kreację, tak wpasowując się w Logana, że dzisiaj trudno wyobrazić sobie innego aktora na jego miejscu. Następny film z Jackmanem jako Rosomakiem może być więc ostatnim – a i to pod warunkiem, że scenariusz spodoba się odtwórcy roli.
Wolverine urósł jednak do takiej rangi, że popularnością może konkurować z innymi osobnymi produkcjami o superbohaterach. Dlatego też prawdopodobnie wytwórnia zdecyduje się na zmianę aktora. Kto okaże się godzien zagrania Rosomaka? Przyszłość pokaże. Jeśli uważacie, że nikt się do tego nie nada, warto zobaczyć poniższy szkic koncepcyjny, na którym widnieje Wolverine, ale w kreacji Mela Gibsona. Prawda, że udany?
Hugh Jackman nie był pierwszy wyborem do roli Logana. Na samym początku zdecydowano się na Boba Hoskinsa (pomysł nietrafiony moim zdaniem), a propozycję otrzymali także Russell Crowe oraz Dougray Scott. Temu ostatniemu nie pozwoliły dokrętki przy "Mission: Impossible 2". W 1997 roku szansę dostał Mel Gibson, wtedy gwiazda kina. Jego gaże przekraczały nawet 20 milionów dolarów, do tego wszyscy nadal mieli w głowach "Braveheart – Waleczne Serce", które wyreżyserował. Aktor jednak zdecydował się na występ w "Zabójczej broni 4" i "Godzinie zemsty". Do serii "X-Men" podchodził zbyt nieufnie, aby podpisać kontrakt.
Po wersji z udziałem Gibsona pozostały szkice koncepcyjne – za powyższy odpowiada Miles Teves. Myślicie, że aktor pasowałby jako Wolverine?
Komentarze
Dodaj komentarz