Filmowy "Assassin's Creed" ma reżysera

To decyzja z rodzaju tych, które nie wiadomo, jak traktować. Reżyser nie jest znany, a przecież lepiej powierzyć losy produkcji w doświadczone ręce. Z drugiej strony, musiał się jakoś wykazać, skoro go wybrano, więc może okaże się wielkim talentem. Ocenę pozostawiam Wam – Ubisoft i New Regency stwierdziło, że Justin Kurzel będzie odpowiednią osobą do nakręcenia filmowego Assassin's Creed.

Kurzel może się pochwalić szczególnie jedną produkcją – "Snowtown". Jeśli nie znacie, nie martwcie się, bo hitem ona nie była, aczkolwiek wygrała Tydzień Krytyki w Cannes w 2011 roku. Co prawda, nagroda niesamowitego wrażenia nie robi, to jednak nie ma co załamywać rąk – na to przyjdzie czas w dniu premiery, 5 sierpnia 2015 roku.

Z pewnością Kurzel nie będzie miał łatwo, zważywszy na to, że ma stworzyć film na podstawie znanej gry, co oznacza częste słowa krytyki ze strony producentów za jakiekolwiek inwencje twórcze, będące uchybieniem od pierwowzoru. Na plus trzeba jednak zaliczyć fakt, że reżyser już pracował z Michaelem Fassbenderem, odtwórcą głównej roli, w "Makbecie", adaptacji dzieła Szekspira. O wynikach ich starań na razie ciężko się wypowiedzieć, bo poznamy je dopiero w przyszłym roku, ale możliwe, że aktor zarekomendował wytwórni Kurzela.

Fabuła filmu wciąż jest nieznana. Nie ma co się dziwić, skoro w kwietniu zaszła zmiana scenarzystów. Obecnie historię piszą Adam Cooper i Bill Collage.