Świat małego czarodzieja z blizną na czole cieszy się wciąż niesłabnącą popularnością. Dowodem na to są informacje, jakie Warner Bros. wypuszcza w świat – wytwórnia ma w planach dwa następne filmy na podstawie prozy J.K. Rowling. Są to "Quidditch przez wieki" i "Baśnie barda Beedle'a".
O ile "Baśnie" czytałem i uważam, że są one wdzięcznym materiałem na produkcję filmów, o tyle pomysł wydania "Quidditcha" wydaje mi się dosyć dziwny. "Quidditch" to podręcznik, opisujący najpopularniejszy sport w świecie czarodziejów – wyobrażacie sobie sfilmowanie podręcznika do piłki nożnej i puszczanie go w kinach dla szerokiej publiczności? Miejmy nadzieję, że producenci uraczą nas czymś oryginalnym, a nie nastawią się na wyciśnięcie kasy od fanów Harry'ego Pottera.
Co sądzicie o tym pomyśle? Pójdziecie do kina czy zostaniecie w domu?
Komentarze
Dodaj komentarz