Poprzedni miesiąc nie był zbyt bogaty dla fana fantasy. Można by się nawet pokusić, że strzelanie do zmutowanych lykanów i walka z łasymi na energię kosmitami to trochę za mało, by gromadnie okupować filmowe sale. Rozpoczyna się jednak luty, więc pełen nadziei, raz jeszcze przyglądam się bliżej nadchodzącym premierom w Polsce.
Dobra wiadomość brzmi: jest lepiej niż w styczniu. Zła – pojawią się dwa filmy, które ktoś może uznać za próbę odgrzewania zimnych już kotletów. I nie mówię tu wcale o Pięknej i Bestii, czyli bajce, którą widział już chyba każdy – i każdy chciał mieć wtedy gadającą zastawą stołową. Gotowi do małego maratonu?
Rozpoczynamy już 3 lutego, czyli raptem dzień po światowej premierze filmu Kronika (The Chonicle). To historia trzech nastolatków, którzy nagle zyskują nadnaturalne moce. Skojarzenia z komiksowymi bohaterami wydają się być jak najbardziej na miejscu.
Spodziewać się możemy standardowego morału w postaci pokazania, jak cienka granica dzieli superbohatera od arcyzłoczyńcy. W rolach głównych zobaczymy m.in Dane'a DeHaana (serial TV Czysta krew) oraz Michaela Kelly (Władcy umysłów). Film wyreżyseruje Josh Trank.
Tydzień później zaś... Żadnemu fanowi Star Wars nie muszę tego mówić, ale cała reszta może nie wiedzieć, że 10 lutego w polskich kinach pojawi się (raz jeszcze) Star Wars: Mroczne widmo (Star Wars: Episode I – The Phantom Menace). Film zadebiutuje w wersji z efektami 3D i jest właściwie wstępem do odświeżenia całej sagi Lucasa. Znów ujrzymy Darth Maula i przekonamy się, że Sithowie mają przebiegły plan, aby pozbyć się swoich wrogów i przejąć w swoje ręce stary galaktyki. Tutaj też poznamy małego chłopca, który wkrótce stanie się największym bohaterem i antybohaterem zarazem.
Obsada nie zmieniła się, dlatego znów na ekranie zobaczymy m.in Natalie Portman, Liama Neesona, Ewana McGregora czy Iana Diarminda i Samuela L. Jacksona.
11 nominacji do Oscara robi większe wrażenie niż sam tytuł. Hugo i jego wynalazek powstał na podstawie książki Briana Selznicka. Tytułowy bohater to sierota. Hugo mieszka w tunelach paryskiego dworca, jednak jego dość stabilne i anonimowe życie zmienia się w momencie, w którym poznaje Izabelle.
Na ich drodze pojawią się jeszcze tajemniczy rysunek, notes, skradziony klucz, mechaniczny człowiek i ukryta wiadomość od nieżyjącego ojca chłopca. Te elementy razem zbudują ciekawą historię. W obsadzie takie gwiazdy jak Jude Law, Sasha Baron Cohen, Christopher Lee, Ben Kingsley czy Helen McCrory. Film debiutował za oceanem już 10 października zeszłego roku.
Co byście powiedzieli na niemieckie Resident Evil. W istocie, film taki powstał i nosi nazwę Rammbock (Rammbock: Berlin Undead). Co ciekawe, u nas obraz ten pojawia się z bardzo dużym poślizgiem (światowa premiera ponad 2 lata temu – 19 stycznia 2010). Glówny bohater przyjeżdża do Berlina, aby odwiedzić swoją byłą dziewczynę. W stolicy Niemiec panuje wirrus, który zamienia ludzi w zabójców. Razem z napotkanym hydraulikiem, Michael musi stawić czoła hordzie bezmyślnych istot i uratować przy tym Gabi.
W rolach głównych Michael Fuith oraz Sebastian Achills. Film, któego premiera wyznaczona została także na 10 lutego, nie zebrał zbyt pochlebnych opinii.
Z kolejnym filmem, w sensie opóźnienia premiery, jest już lepiej. Podróż na Tajemniczą Wyspę (Journey 2: The Mysterious Island) to zdecydowanie film familijny. Główny bohater, Sean Anderson, odbiera sygnał pomocy z tajemniczej wyspy, której próżno szukać na mapie. Jego autorem zdaje się być dziadek Seana. W podróży ratunkowej głównego bohatera wspiera jego ojczym, pilot helikoptera Gabato (Luis Guzman) wraz ze swoją córką Kailani (Vanessa Hudgens).
Film jest kontynuacją Podróży do wnętrza ziemi. W głównych rolach, poza już wymienionymi, Josh Hutcherson, Dwayne Johnson, Michael Kaine oraz Krsitin Davis. W kinach od 17 lutego.
Hm, pamiętacie może Muminki? Taka bajka, z której większość kojarzy jedynie straszną (z pozoru) Bukę. Muminki w pogoni za kometą to próba wskrzeszenia tamtej dziecięcej miłości i być może szansa, by zarazić nią kolejnych maluchów. Fabuła jest zaskakująca – coś złego dzieje się w Dolinie Muminków, bowiem wszystko robi się szare. Brzmi strasznie?
Jeśli lubicie przygody tych sympatycznych stworków, to musicie poczekać do 24 lutego. Widzowie spoza Polski mogli oglądać ten film na początku sierpnia 2010 roku. Znów ktoś się nie popisał...
My, faceci, wiemy, że nie należy wkurzać kobiet ubranych w czerń. Nie wszyscy wykazali jednak podobne zrozumienie zasad rządzących wszechświatem, dlatego bohaterką Kobiety w czerni (The Woman in Black) jest pewna niewiasta, która była poniżana i wzgardzona przez mieszkańców wioski. Teraz jej duch wraca by – cóż za niespodzianka – mścić się na tych, którzy wyrządzili jej krzywdę. Żeby było ciekawiej, główny bohater udaje się do tej właśnie wioski i zostaje wplątany w wir dziwnych wydarzeń.
W filmie zobaczymy m.in Daniela Radcliffe, Janet McTeer, Ciarana Hindsa czy Mary Stockley. Polska premiera 24 lutego – w trzy tygodnie po światowej.
Jak widać, jest lepiej niż w styczniu. Czy rezerwujecie już bilety?
Komentarze
Brak komentarzy! Bądź pierwszy! Podziel się swoimi spostrzeżeniami!
Dodaj komentarz