Nie bardzo wiem czy śmiać się, czy płakać. Chodzi o polski tytuł najnowszej filmowej sagi Resident Evil, czyli Resident Evil: Retribution. Podzielono się z nami informacją o tym, pod jakim tytułem obraz ten pojawi się w polskich kinach. Zgadniecie?
Podobno najprostsze pomysły są tymi najlepszymi, dlatego w Polsce będziemy mogli wybrać się na film Resident Evil: Retrybucja. Czym jest owa "retrybucja"? Najlepiej spytać prawnika, bowiem ten termin ściśle powiązany jest z prawem karnym i oznacza sprawiedliwą odpłatę za przestępstwo. Twórcom filmu chodziło raczej o zemstę czy odwet, ale zdecydowano się na niemal dosłowną "retrybucję".
Pozostaje mieć nadzieję, że kolejne części, o ile powstaną, nie zostaną tak spolszczone na siłę i nie zobaczę na kinowym repertuarze pozycji "Zły Rezydent". Przypominamy, że Retrybucja nastąpi 14 września. Przyznać się, kto dobrze trafił z tytułem?
Komentarze
Mam nadzieję, że pójdą jeszcze porozum do głowy i zmienią polski tytuł.
podobnie ma się sprawa z filmem "TEAM-A", gdzie jeden z bohaterów miał na nick Face, a polscy tłumacze we wszystkich dialogach przetłumaczyli to BARDZO dosłownie...
brak wyobraźni... -.-
Co do samego tłumaczenia - są pewnie techniki i strategie tłumaczeniowe, może tłumacz skorzystał z którejś z nich i postanowił zostawić Retrybucję, bo "Zemsta", "Odwet", czy - moim zdaniem bardziej odpowiednie - "Zapłata" czy "Kara" brzmiały mu zbyt miałko i oklepanie. Ot takie dywagacje.
Poza tym, czy słowo "retrybucja" naprawdę jest zarezerwowane tylko dla słownictwa prawniczego? Boli was to, że postanowiono trzymać się blisko oryginału, przez co słowo brzmi niezbyt swojsko, mimo że jego sens odzwierciedla sens oryginału? Przecież nawet jak ktoś poszuka słowa w słowniku, Wikipedii czy encyklopedii, to dowie się, że jest to "sprawiedliwa zapłata za przestępstwo" i będzie wiedział o co chodzi, a jeśli oglądał wcześniejsze części, pewnie będzie też wiedział kto zapłaci, komu zapłaci, za co zapłaci i że to "długie ramię sprawiedliwości" wyrasta z korpusu Milli Jovovich.
Zresztą, w razie czego do września jest jeszcze kupa czasu. Tytuł może być traktowany wciąż jako "roboczy", a czasu na ewentualną korektę jest dość.
Dodaj komentarz