Dungeon Siege III

"Dungeon Siege III" do nabycia w CD-Action

Dodał: , · Komentarzy: 0
cd-action, 01/2014

Już 17 grudnia (wtorek) do kiosków i salonów prasowych w całej Polsce trafi najnowszy numer miesięcznika "CD-Action". Okres przedświąteczny to wyjątkowy czas dla okazji oraz podarków, więc redakcja pisma postanowiła sprezentować wszystkim czytelnikom, a przede wszystkim fanom siekania i rąbania, niemałą gratkę. Na płytce dołączonej do styczniowego wydania znajdziemy pełną wersję "Dungeon Siege III".

Choć nie da się ukryć, iż trzecia część tej kultowej serii jest raczej bękartem wyśmiewanym w dworskich kuluarach, który z dość kiepskim skutkiem starał się położyć większy nacisk na kwestie fabularne (grzech współczesnych hack'n'slashów, słowo daję) oraz pod kilkoma względami prezentuje się biednie na tle swoich starszych braci, to wciąż płynie w nim szlachetna krew, a i trochę miodu się tutaj znajdzie. Znaczy, nadal przyjemnie się w to łupie, jeżeli nie spodziewamy się jakichś gigantycznych fajerwerków, natomiast parę mechanizmów jest naprawdę innowacyjnych.

No i, tryb kooperacji naprawdę daję radę. Za taką cenę, warto dać tej produkcji szansę.

Dungeon Siege III

Premiera „Dungeon Siege III” już w ten piątek. Niektórzy zwiastują ogromną porażkę i przerażający gwałt na tej legendarnej serii, natomiast inni zwyczajnie oczekują dobrej zabawy. Obsidian Entertainment trzyma mocno kciuki, żeby przeważyła ta druga opcja i przy okazji zachęca, aby zaprosić do zabawy swoich najbliższych przyjaciół. Nadmienię tylko, że w bardzo ekscentryczny sposób.

Ostatnio w marketingu potentatów branży coraz częściej zaczynają się pojawiać „reklamy z żywymi aktorami”. Modę zapoczątkował „Deus Ex: Bunt Ludzkości”, potem był BioWare ze swoim zwiastunem „Mass Effect 3”, a teraz mamy przyjacielskie zarzynanie tałatajstwa ku chwale „Dziesiątego Legionu” i w duchu kanapowej współpracy. Dobry pomysł, czy raczej niepotrzebne wyrzucanie pieniędzy w błoto?

Dla porównania, w rozszerzeniu znajdziecie konserwatywny spot telewizyjny, promujący najnowsze dziecko Obsidian Entertainment.

Dungeon Siege III
dungeon siege 3

To tyle frapujące, co zaskakujące, bo trudno nie zauważyć, że Obsidian Entertainment dużo tym ruchem ryzykuje. Doświadczenie podpowiada, że tytuły wypuszczane przez firmę ze słonecznej Kalifornii, choć niesamowicie miodne, nie należą do dopracowanych. Ba, masa irytujących błędów stała się ponurym znakiem tego zasłużonego studia, a przed każdą premierą ich produkcji każdy gracz modli się o to, aby tym razem twórcy zatrudnili kompetentnych beta testerów. W przypadku „Dungeon Siege III” nie jest inaczej, a kilkakrotne przekładanie „dnia zero” i enigmatyczne wytłumaczenia dlaczego tak uczyniono, nie wróżą niczego dobrego. Istnieje więc pewna doza prawdopodobieństwa, że wersja demonstracyjna odstraszy potencjalnych konsumentów oraz będzie swoistą formą antyreklamy jak w przypadku BioWare i próbki „Dragon Age II”.

Z drugiej strony rozumiem motywacje Obsidianu, gdyż przy każdym materiale przedstawiającym „Dungeon Siege III” weterani serii kipią ze wściekłości. Ponoć studio obdarło z duszy tę legendarną serię, sprzedało się konsolowemu diabłu za garść srebrników i ogólnie, że „hańba, zdrada o świcie oraz Targowica”. Osobiście nie wiem w czym rzecz, jak dla mnie gra zapowiada się na całkiem smaczny i klimatyczny hack'n'slash, a kilka zmian może wyjść tej marce na lepsze, ale fakt jest faktem – źle się mówi o tym tytule. Urquhart i jego ekipa zapewne liczą, że demo pokaże fanom, iż pod płaszczykiem rewolucji, to nadal te same krwawe i mroczne królestwo Ehb, które pokochali gracze. Tylko, czy studio tym ruchem nie strzeli sobie w stopę?

Przekonamy się już 31 maja, kiedy wersja demonstracyjna ukaże się na serwerach Xbox Live. Posiadacze komputerów osobistych i PlayStation 3 również będą mogli przetestować przed premierą nowe dziecko chłopców z Obsidianu, tyle że tydzień później, czyli 7 czerwca. Kolejny policzek dla „blacharzy”? Oj... mam złe przeczucia.

Dungeon Siege III

Informacja prasowa

dungeon siege iii, okładka

Cenega, wyłączny partner firmy Square-Enix Europe w Polsce, Czechach i na Słowacji informuje, że długo oczekiwana trzecia odsłona gry Dungeon Siege na komputery osobiste ukaże się w polskiej wersji językowej (kinowa). Na konsole Playstation 3 i Xbox 360 gra zostanie wydana w oryginalnej, angielskiej wersji językowej. Gra Dungeon Siege 3 na PC, PlayStation 3 i Xbox 360 ukaże się w Polsce 17 czerwca 2011, jednocześnie z europejską premierą.

Dungeon Siege 3 to wyjątkowa gra, którą możesz przejść nie tylko sam, ale również w trybie współpracy z innymi graczami – grając na jednej konsoli lub przez Internet.

Delikatna równowaga między potężnymi frakcjami królestwa Ehb rozpadła się, pogrążając kraj w chaosie. Jako jeden z niewielu pozostałych przy życiu członków zhańbionego X Legionu, podejmiesz próbę odbudowy jego prestiżu, ratując Ehb od niechybnego upadku. Razem z grupę towarzyszy przemierzysz zadziwiającą krainę Ehb, zwyciężając napotkanych złoczyńców i wszelkiego rodzaju bestie dzięki kombinacji specjalnych zdolności, potężnej magii i śmiercionośnych broni.

Dungeon Siege III

Wygląda na to, że kanał „GameExe View” ponownie przeżywa złote chwile, a aktualizacja goni aktualizację. Nasza dziarska ekipa filmowa wzięła się do pracy z istnym przytupem, tym samym udowadniając, że plotki o jej śmierci były mocno przesadzone.

Co tym razem przygotował niestrudzony zespół Lionel-Lily-Medivh? Małą wycieczkę po królestwie Ehb i przybliżenie najznamienitszych postaci legendarnego „Dziesiątego Legionu”. Gorąco polecam.

Dungeon Siege III

„Dungeon Siege III” – poznajcie Anjali

Dodał: , · Komentarzy: 0

Anjali to ognista kobieta. Dosłownie. Wokół tej czarodziejki krąży wiele niepokojących plotek i opowieści, ale żadna z nich nie potrafi ostatecznie rozstrzygnąć, z jakich powodów zawędrowała ona do umęczonego królestwa Ehb. Jednak każdy śmiałek, popijający kufel ale w lokalnej mordowni, zgadza się z tym, że lepiej mieć tę damę u swojego boku niż skrzyżować z nią ostrza na polu bitwy i nie chodzi tutaj o jej nieprzeciętne talenty magiczne czy zabójcze umiejętności akrobatyczne. Dziewka po prostu jest nie z tego świata…

Plik wideo nie jest już dostępny.

Jakoś mnie nie rozgrzał ten filmik, szczerze pisząc. Nie da się ukryć, że w „Dungeon Siege III” jest znacznie więcej ciekawszych i oryginalniejszych postaci. No dobra, może prócz tego fircykowatego rycerza z kompleksem zbawcy.

Dungeon Siege III

Bohaterowie gier z gatunku hack'n'slash to zazwyczaj typowi twardziele, którym wizerunkowo bliżej do typa spod ciemnej gwiazdy czy rycerza w lśniącej zbroi niż zwykłego zjadacza chleba. Goście o figurze Adonisa z cierpiętniczym licem, których sylwetka zdradza informacje, że lepiej im nie podskakiwać, a zabicie jakiegokolwiek fantastycznego ścierwa to dla nich jak splunąć. Trudno się temu w sumie dziwić, w końcu to przed nimi stawiane są misje niemożliwe typu „uratowanie świata przed zagładą” albo „zabicie krnąbrnego tyrana dręczącego lud”. Do takich zadań nie zabierają się raczej magowie o podtatusiałej aparycji. No chyba, że mówimy o królestwie Ehb i intrydze zawartej w „Dungeon Siege III”.

Reinhart Manx jest idealnym przeciwieństwem herosa opiewanego w ckliwych balladach i pijackich pieśniach. Niski i gruby dziadek, który powinien siedzieć w tawernie i opowiadać sprośne opowieści za kufel zimnego piwa niż paradować po polu bitwy. Jak się jednak okazuje, pozory mylą, a niedocenienie jednego z czołowych magów „Dziesiątego Legionu” jest najszybszą drogą do piekła.

Plik wideo nie jest już dostępny.

Oryginalny i zaskakujący koncept, stanowiący pewien powiew świeżości. Choć nie da się ukryć, że facet wygląda lekko komicznie. Dziadku, odstaw pieczyste!

Natomiast w rozszerzeniu znajdziecie dwa filmiki prosto z rozgrywki, które pokrótce zaprezentują Wam wyjątkowe i mordercze umiejętności Reinharta, a także opowiedzą co nieco o jego historii.

Dungeon Siege III

Premiera Dungeon Siege III przesunięta

Dodał: , · Komentarzy: 4

Smutna wiadomość dla osób oczekujących premiery trzeciej części Dungeon Siege. Square-Enix, firma będąca wydawcą wspomnianej wcześniej gry, poinformował, że tytuł, nad którym pracuje studio Obsidian Entertainment pojawi się dopiero 17 czerwca na europejskich półkach sklepowych.

dungeon siege iii

Niestety, do tej pory nie została podana żadna przyczyna przesunięcia premiery Dungeon Siege III, które pierwotnie w Europie miało zadebiutować 27 maja. Dodatkowy czas w oczekiwaniu na grę mogą wykorzystać osoby, które nie zdecydowały się na przedpremierowy egzemplarz gry. Jego zamówienie będzie owocować dostępem do czterech unikalnych przedmiotów, które z pewnością ułatwią podróżowanie po świecie.

Dungeon Siege III
timothy michel wynn

Dość niespodziewana informacja, która wypłynęła na światło dzienne dzięki fanatycznym pasjonatom z oficjalnego forum Obsidian Entertainment i lekko enigmatycznej notce muzyka. Artysta już na samym wstępie ma wysoko postawioną poprzeczkę, gdyż za soundtrack do poprzednich części serii stał nie kto inny jak Jeremy Soule. Jak wiadomo, dobra oprawa muzyczna jest jednym z kluczowych czynników, na których opiera się klimatyczność każdej produkcji, więc porównania z tym legendarnym kompozytorem będą zapewne nieuniknione i wzbudzą wiele ożywczych dyskusji między graczami.

Jednak nie martwcie się, absolutnie nie ma się czego bać. Nie oszukujmy się, Tim Wynn nie należy do postaci anonimowych w branży elektronicznej rozrywki i maczał swoje utalentowane palce w niemałej liczbie wysokobudżetowych tytułów – „Command & Conquer: Red Alert 3”, „Red Faction Guerrilla” czy „Command & Conquer 4: Tyberyjski Zmierzch”. Należy od razu zaznaczyć, że to tylko ostatnie lata jego działalności, lista jest zdecydowanie dłuższa i prócz pracy nad grami komputerowymi, muzyk od czasu do czasu flirtuje również z przemysłem telewizyjnym, m.in. skomponował kilka piosenek do popularnego serialu „Nie z tego świata”. Finalny efekt będzie więc najprawdopodobniej satysfakcjonujący.

Kilka przykładowych utworów autorstwa Wynna znajdziecie pod tym adresem.

Dungeon Siege III

O nie… veto! Kolejny szlachcic-banita, któremu wymordowano rodzinę? Chyba sobie teraz kpicie, drodzy panowie z Obsidianu. Liczyłem na jakąś nieszablonowość, pewne odejście od stereotypów i nietypowych bohaterów w stylu Katariny, bo dobrze wiem, że stać Was na coś ambitniejszego. Zamiast tego serwujecie mi żądnego zemsty, metroseksualnego chłoptasia, który stara się być mroczny i wściekły. Nie zapominajmy, że pragnie jeszcze odzyskać dziedzictwo swojego ojca oraz przywrócić mu dawną chwałę, więc w tym celu wywija żelazem na prawo i lewo.

Brawo, Sebastianowi Vaelowi wyrósł właśnie poważny konkurent do nagrody „najbardziej oklepanego herosa 2011 roku”.

Plik wideo nie jest już dostępny.

Swoją drogą, bardzo miło ze strony Obsidianu, że wrzucił ten materiał pierwszego kwietnia. Samokrytycyzm to podstawa.

Wczytywanie...