Divinity: Grzech pierworodny – Przebieg zbiórki i progi finansowe (towarzysze!)

3 minuty czytania

Zostało 5 dni do końca kickstarterowej zbiórki na Divinity: Grzech pierworodny. Początkowo nie przebiegała ona w zastraszająco szybkim tempie, a jak sprawa wygląda obecnie?

Twórcom udało się zebrać wymaganą kwotę – 400 tysięcy dolarów – do rozbudowania swojej produkcji o nowe lokacje, możliwości, postacie niezależne i zadania – w chwili, gdy piszę te słowa, są na poziomie 570 tysięcy. Tym samym osiągnięty został pierwszy dodatkowy próg finansowy (500 tysięcy dolarów) zapewniający pojawienie się w grze schronienia umiejscowionego "na skraju czasu". Gracz będzie mógł udać się do niego w każdym momencie w celu odpoczynku. Tkwz. baza na początku nie wygląda imponująco, ale z czasem będzie stawała się coraz bardziej przytulna, dzięki naszym działaniom. Będziemy mogli między innymi sprowadzić do niej NPC-ów, ale to nie wszystko – nasze schronienie przybierze inny wygląd w zależności od podejmowanych w fabule decyzji.

Nasze przytulne, słodziutkie schronienie... No, może trochę przesadziłem...

divinity: grzech pierworodny

Reszta progów, które miejmy nadzieję uda się zdobyć dzięki szybkiemu finiszowi, wygląda następująco:

  • 650 tysięcy dolarów – pojawienie się w grze talentów, które będą określać zdolności naszej postaci. Mogą one pomóc w dialogach z NPC-ami, w walce i wszelkiego rodzaju innych interakcjach. Pierwsze z nich wybierzemy przy tworzeniu postaci, potem będziemy mogli je zdobyć w trakcie zwiedzania świata oraz (rzadko) przy awansie na wyższy poziom. Przykładami takich talentów są rozmowa ze zwierzętami oraz lepsza kontrola nad nieumarłymi. Do tego po osiągnięciu tego progu dodane zostaną cechy osobowości nabywane podczas podejmowania decyzji – mają one jednak zarówno swoje zalety jak i wady. Przykładowo bezwzględność daje bonus do walki, lecz okrywa również swojego posiadacza złą sławą.
  • 800 tysięcy dolarów – zdecydowanie najciekawszy próg. Umożliwi zmienianie giermków w towarzyszy z własnymi charakterami, talentami, historiami i celami. Losy kompanów będą dynamiczne – jak się potoczą, zależy to od nas. Niepotrzebnych towarzyszy będziemy mogli zostawić w schronieniu "na skraju czasu", a w razie potrzeby wrócić po nich i ponownie wziąć ze sobą.
  • 1 milion dolarów – pojawienie się cyklu dnia i nocy oraz systemu pogodowego. NPC będą wieczorami zapalać świece, rozpalać w kominku i przygotowywać się do spania, aby wcześnie rano wstać. Dobowy cykl oraz system pogodowy będą też miały wpływ na działanie magii, potwory oraz środowisko.

Widmowy las. Klimatyczny, z posągami (?). Też chcę taki!

divinity: grzech pierworodny

To nie koniec planów twórców. Na każde tysiąc osób, które przyczynią się powstania gry w sposób finansowy, poczynając od 10 tysięcy, rozbudowywane będzie o jeden poziom leże smoka (znajdujące się w Widmowym lesie). A na Facebooku każde tysiąc "lajków" jest równoznaczne z dodatkowym spotkaniem z rymującym magiem o imieniu Bellegar.

Trzeba przyznać, że progi finansowe są bogate w interesujące profity. Larian się stara, aby zadowolić graczy, już same pojawienie się towarzyszy, których miało nie być, oznacza pójście za trendem – w końcu kto nie chciałby posiadać własnej drużyny! Ale studio nie zamierza dać nam nudnych, nijakich, drewnianych postaci za kompanów, wolą włożyć w to wszystkie swoje siły, aby ta funkcja nie była jedynie "miłym dodatkiem". Więc albo uda im się zebrać wymaganą do tego kwotę albo towarzyszy nie będzie. Jest to zdecydowanie uczciwsza propozycja niż "oferowanie" w zamian za dodatkowe pieniądze zadań dla każdego członka drużyny. Tutaj mamy cały proces z tym związany – czyli ich osobowość, cele, talenty i misje. A sama gra, cóż, prezentuje się na razie świetnie.

Kompan, którego los wydawał się przesądzony. Dopóki nie zjawiłeś się Ty.

divinity: grzech pierworodny

Komentarze

0
·
Obejrzałem dzisiaj gameplay z tego i prawdę mówiąc premise cRPGa z walką turową podoba mi się szalenie - uwielbiam gry z turową walką i w zasadzie teraz nawet zastanawiam się, czy nie odpalić sobie Jagged Alliance, albo nowego XCOMa.

Zresztą mechanika dyskusji z drugą, grającą z nami osobą też jest świetna. Muszę sobie ją zapisać w kajeciku pomysłów do zajumania zainspirowania mnie i wymyślenia czegoś własnego, khe khe.

Dodaj komentarz

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...